Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Wieści z wyższych kategorii wagowych
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
(07-09-2017 08:35 PM)Hugo napisał(a): [ -> ]Poddanie przez narożnik trochę bezsensowne. Daley wytrzymałby, chociaż chyba jedyna jego zaleta to odporność na ciosy. Własow nie ma ciosu na wagę cruiser i to go mocno limituje.

Gdyby miał cios, najprawdopodobniej byłby pięściarzem formatu Briedisa, bo posiada naprawdę przyzwoitą technikę i swobodę bicia ciosów. Niestety, ale tak przeciętne uderzenie sprawia, że przedarcie się do ścisłej czołówki Cruiser jest mało prawdopodobne. Aczkolwiek pojedynek Własowa z Lebiediewem chętnie obejrzałbym.

Daleya za to widziałbym z Balskim.
Cziebotariow to amatorski mistrz Europy i medalista mistrzostw świata. Ciekawe, jak mu pójdzie z Lawalem, z kórym kiedyś bardzo męczył się Michel Soro.

Dobra walka Rosjanina z niewygodnym rywalem posiadającym granitowy łeb.
Rywal niewygodny i twardy, do tego dość ambitny, więc stanowi w miarę cenny skalp na tym etapie kariery Rosjanina. Czebotariow boksuje jednak dalej po amatorsku, bardziej pyka niż bije, a te zrywy składające się z 10 ciosów zużywają sporo energii i potem trzeba łapać oddech, oddając przeciwnikowi inicjatywę. Niewątpliwie ma jeszcze czas, ale na moje to z takim stylem będzie mu naprawdę ciężko przedrzeć się do czołówki.
Na tle Lawala również sprawdzony i solidny zawodowiec Soro wyglądał kiepsko. Wprawdzie wygrał przed czasem w 10 rundzie, ale było to trochę naciągane, bo Lawal mógł walczyć dalej. Nigeryjczyk to kiepski bokser, ale niezwykle silny fizycznie i odporny.
Bardziej niż o klasę rywala, chodziło mi o styl boksowania Rosjanina, który ciągle jest taki sam, jak na ringach amatorskich, czyli technicznie okej, b. dużo ciosów, fajne kombinacje, ale nie ma w tym wielkiej mocy. Pojedynek z Lawalem był bdb pod względem przeglądu tego, co jest do poprawy i wydaje mi się, że w 100% spełnił właśnie taką rolę.
Podobno zwałowali w RPA Kalengę z Kevinem Lereną.
Obejrzałem sobie walkę Lereny z Kalengą. Na mojej karcie Francuz wygrał 116:112. Sędziowie mieli obowiązek punktować ten pojedynek pod niego, bo wywierał presję, zadawał więcej ciosów, spychał przeciwnika do lin i ogólnie miał inicjatywę i kontrolę. Lerena skupiał się na defensywie, ale ciężko tu mówić o efektywnej obronie, skoro służyła ona tylko do tego, żeby przetrwać szarże Kalengi. Sam czasami oddawał, uderzał dużo rzadziej, ale trafiał. Tylko, że te ciosy nie robiły na Kalendze żadnego wrażenia. Ogólnie trochę niewdzięczna walka (przynajmniej dla mnie), bo Kalenga szedł do przodu, robił dużo szumu, ale niewiele z tego wynikało. Lerena nie powinien tego wygrać, ale widziałem większe przekręty w boksie. Co by nie mówić, w tak mocno obsadzonek cruiser obaj nie mają czego szukać.
(09-09-2017 11:20 PM)kubala1122331 napisał(a): [ -> ]Podobno zwałowali w RPA Kalengę z Kevinem Lereną.

To już nie pierwszy raz jak wałują w RPA, choćby Masternaka.
Glowna twierdzi ze werdykt okej. Kalenga ponoc boksowal ardziej widowiskowo ale Lerena popisywal sie czestymi kontrami. Nie widzialem walki ale to raczej nie byl taki mega walek jak Mastera.
Ja miałem 115-113 dla Kalengi ale werdykt mógł iść w obie strony,Kalenga bił dużo ale mało trafiał dobrych i czystych ciosów,Larena rzadko ale z większą skutecznością i były to uderzenia lepsze jakościowo.
Przekierowanie