Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Wieści z wyższych kategorii wagowych
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Klęska Heleniusa zaskakująca i dziwna. Fatalnie prezentował się pod względem szybkościowym, zwłaszcza w porównaniu z samym sobą sprzed kilku lat. Siłowo jednak nie wyglądał źle i można było oczekiwać co najmniej wyrównanej walki zakończonej na punkty, bo Duhaupas królem nokautu raczej nie jest. Tymczasem Helenius padł po ciosie, który wcale nie wyglądał na silny i był to dość ciężki nokaut. Helenius podniósł się, ale latał zamroczony po ringu, by w końcu zawisnąć na linach. Koniec walki i chyba koniec kariery. A był to kiedyś bokser Nr 3 na świecie uchodzący za najpoważniejszego przeciwnika dla Kliczków.
(03-04-2016 07:58 AM)Hugo napisał(a): [ -> ]Klęska Heleniusa zaskakująca i dziwna. Fatalnie prezentował się pod względem szybkościowym, zwłaszcza w porównaniu z samym sobą sprzed kilku lat. Siłowo jednak nie wyglądał źle i można było oczekiwać co najmniej wyrównanej walki zakończonej na punkty, bo Duhaupas królem nokautu raczej nie jest. Tymczasem Helenius padł po ciosie, który wcale nie wyglądał na silny i był to dość ciężki nokaut. Helenius podniósł się, ale latał zamroczony po ringu, by w końcu zawisnąć na linach. Koniec walki i chyba koniec kariery. A był to kiedyś bokser Nr 3 na świecie uchodzący za najpoważniejszego przeciwnika dla Kliczków.

CZYLI CO? Kolejna walka została sprzedana?
Dlaczego sprzedana? Po kontuzji Helenius już nie wrócił do swej dawnej formy, chociaż i tak w pojedynku z Duhaupasem wyglądał na faworyta. Niespodzianki w boksie zdarzają się także bez przekrętów. Zastanawiający jest tylko zaskakujący nagły spadek odporności na ciosy Heleniusa, który nigdy w walce zawodowej nie był liczony. Rozbili go sparringpartnerzy?
(03-04-2016 11:25 AM)Hugo napisał(a): [ -> ]Dlaczego sprzedana? Po kontuzji Helenius już nie wrócił do swej dawnej formy, chociaż i tak w pojedynku z Duhaupasem wyglądał na faworyta. Niespodzianki w boksie zdarzają się także bez przekrętów. Zastanawiający jest tylko zaskakujący nagły spadek odporności na ciosy Heleniusa, który nigdy w walce zawodowej nie był liczony. Rozbili go sparringpartnerzy?

Zgadzam się, co do spadku formy Heleniusa. Długa przerwa, plus liczne kontuzje musiały odcisnąć na nim swoje piętno. W ostatniej walce z Rillem Fin wyglądał bardzo słabo, tym razem nie było wiele lepiej. A co do odporności Heleniusa, to może po prostu osiągnęła ona swój limit? Facet od zawsze dużo zbierał i w końcu jego głowa powiedziała "dość!". Duhaupas ponadto trafił centralnie na czubek szczęki, co bardzo wzmacnia odczuwanie ciosu, a kołkowaty Fin przyjął to uderzenie na sztywno, co nałożone na siebie skutkowało takim, zaskakującym rozstrzygnięciem.

Dla Heleniusa dobrze się stało, że swego czasu nie doszło do jego walki z Teperem, bo Turek zrobiłby mu to samo, co Price'owi.
Dla mnie Helneius był zawsze tylko dużym drewnem z mocnym ciosem przecież on dostawał do czasu nokautu od starego Petera i wraka Liakowicza a Chrisora wygrał z nim bardzo wyraźnie.
(03-04-2016 12:27 PM)TomaszX napisał(a): [ -> ]Dla mnie Helneius był zawsze tylko dużym drewnem z mocnym ciosem przecież on dostawał do czasu nokautu od starego Petera i wraka Liakowicza a Chrisora wygrał z nim bardzo wyraźnie.

Tak, to był drewniak z mocnym ciosem, nikt tego nie neguje. Jednak tamten drewniak, od tego drewniaka był groźniejszy - w końcu potrafił złożyć tego Petera, Liachowicza (w tamtej walce nie wyglądał jeszcze tak źle), czy kilku innych. Walka z Chisorą też nie była do końca miarodajna, bodajże prawie całą walkę Fin przeboksował z kontuzją ręki. Od zawsze wiadomym było, że "Nordycki koszmar" nie jest wirtuozem, tylko jego zadaniem jest ubijanie kolejnych przeciwników. Teraz Helenius prezentuje się po prostu słabo. Załatwiony na ostatnią chwilę Rill nawsadzał Finowi pełno jabów i postawił opór. Duhaupas to było za dużo na możliwości obecnego Heleniusa.
Pamiętajmy że Heleniusa o mało nie znokautował stary i mały Sherman Williams.
A jest już gdzieś w sieci ta walka?
Duhaupas, szyty prawie z tej samej gliny co Molina,
Bardzo mocna szczęka, zawodnik którego pięści też mogą przemówić
w każdej chwili krzywdą,trochę jest bardziej aktywny niż Drummer Boy Wink
Obaj to zawodnicy na 10-20 miejsca w rankingach, wyżej nie sądzę,
sądzę jednak ze jeden z nich na pewno dostanie jeszcze title shota.
Na mojej karcie Dereck wygrał od 10 do 12 rund.Helenius to zawsze był klocek.
Przekierowanie