Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Wieści z wyższych kategorii wagowych
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Ale jaja Big Grin
http://www.bokser.org/content/2016/04/11.../index.jsp

Powinni tego gościa wpisać Petkovicowi do rekordu Smile
Cuenca w obydwu walkach z Trojanowskim całkowicie się skompromitował jako bokser. W drugiej, tak jak w pierwszej walczył na wstecznym, koncentrował się na defensywie i liczył nie wiadomo na co. Po pierwszych mocniejszych trafieniach rywala zaczęło się cudowanie z wypluwaniem ochraniacza i przewracaniem się bez ciosów. Sędzia całkiem słusznie zakończył walkę, bo Argentyńczyk nie miał ochoty jej kontynuować. Nawet najlepsze wyszkolenie techniczne nic nie da, jak bokser jest fizycznie słaby i mentalnie nie przygotowany na przyjmowanie ciosów
Uwaga na Zhang Junlonga w HW!!! Ten Chińczyk może się wmieszać do decydujących rozgrywek o miano nowego króla wagi ciężkiej. Jego dotychczasowy bilans to 13(13)-0, przy czym nigdy nie walczył więcej, niż 5 rund. Wczoraj w 2 rundzie załatwił George'a Ariasa. Arias to journeyman znany z dużej odporności na cios, który wytrzymał pełen dystans z Pulewem, Takamem, Hughie Furym i Bojcowem, a ostatni raz przegrał przed czasem w 2005.
Gdzieś da się zobaczyć walkę tego Chińczyka z Ariasem?
Na razie chyba nie. Są jego inne walki lub ich fragmenty.
Felix Sturm złapany na dopingu
Uwaga na tego gościa: http://boxrec.com/boxer/750459
http://www.boxingscene.com/radzhab-butae...ys--103382


Co ciekawe, facet miał kwalifikację na olimpiadę w Rio, ale rozpoczął karierę zawodową.
Po rocznej przerwie spowodowanej kontuzją na ring wraca Beterbijew. 4 czerwca zmierzy się z Argentyńczykiem Maderną. Wydaje mi się, że to ostry przeciwnik po tak długiej przerwie. Ciekawe czy Rosjanie się przez to nie przeliczą?
Maderna to przyzwoita klasa, ale moim zdaniem za słaby fizycznie na półciężką, w której zadebiutuje. Powinien raczej trzymać się super średniej. Beterbijew to dzik, który go fizycznie przytłoczy i zniszczy. On na amatorstwie był cruiserem.
Do ciekawej walki zakończonej nieoczekiwanym rozstrzygnięciem doszło dzisiaj w Chiang Mai w Tajlandii. Zacznę od interesującego zestawienia rywali. Manus Boonjumnong to chyba najbardziej utytułowany amatorski bokser Tajlandii. Był mistrzem olimpijskim w 2004 i wicemistrzem olimpijskim w 2008 oraz brązowym medalistą mistrzostw świata w 2003 (wszystkie tytuły w lekkopółśredniej 64 kg). Po olimpiadzie w Pekinie zakończył karierę, a po 7 latach przerwy w 2015 nieoczekiwanie w wieku 35 lat zadebiutował jako zawodowiec. Wygrał 5 pierwszych walk, w tym 3 przed czasem. Jego rywal, 34-letni Ryan Ford z Kanady to na pierwszy rzut oka kompletny anonim, który wygrał jedną walkę w 2010 i 4 w latach 2015-2016. W sumie legitymował się identycznym bilansem, jak Taj, czyli 5(3)-0. Okazało się jednak, że to bardzo znany zawodnik MMA z pięknym bilansem.
Walka jest tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=RZmSMAxwSvs

Od razu widoczne są dwie rzeczy. Manus zapuścił się i wszedł do zdecydowanie za wysokiej dla siebie wagi super średniej. Poza tym jest mocno zardzewiały i człapie po ringu jak mistrz powiatu, a nie mistrz olimpijski. Pewnie zlekceważył też rywala, po którym widać, że ma dużą przewagę siły fizycznej. Okoliczności przegranej Taja przez tko są jednak niejednoznaczne. Można domniemywać, że zrejterował, widząc że nie da rady, ale z drugiej strony w końcówce 4 rundy Ford dwukrotnie uderzył go mocno w tył głowy. Jeżeli Manusowi zaczęło się po tych ciosach dwoić w oczach, to słusznie uczynił, że zrezygnował. W każdym razie trudno oczekiwać, żeby zrobił jakąś karierę na zawodowym ringu. Co do Forda, to może lekko namieszać, ale swoich osiągnięć z MMA zapewne w boksie nie powtórzy.
Przekierowanie