Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Wieści z wyższych kategorii wagowych
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Obydwaj ostatnio nie błyszczeli. Mora mordował się ze średniakiem Hanem, a Jacobs męczył się z rzemieślnikiem Truax. Skazywanie Mory to błąd, ale na pewno faworytem jest Jacobs z racji przewagi argumentów siłowych. Aczkolwiek spodziewam się wyrównanej walki, po cichu licząc na upset.
6.3 to faktycznie dużo. Chyba jutro się przejdę. Do dziś żałuję, że mi zamknęli STSa przed walką Teper'a z Price'em. :< !
Jacobs punkty,po drodze Mora zaliczy deski-niestety.
BOKS
Na bet365 złapałem kurs na Morę... 15.00 Tongue
Nie daje zbyt dużych szans Morze na wygraną, w zasadzie jestem przekonany, że Jacobs to wygra i nie zdziwię się jeśli przez nokaut. Także panowie spokojnie z tymi kursami...Wink.
(31-07-2015 09:40 PM)kubala1122331 napisał(a): [ -> ]BOKS
Na bet365 złapałem kurs na Morę... 15.00 Tongue

Musiałbym pewnie wpłacić pierw z 40/50 zł tym złodziejom, żeby móc coś u nich obstawić. Big Grin Nie kręci mnie bukmacherka, wystarczy, że widziałem tatę jak przewalał na tym kasę.
BOKS
Ja na szczęście swoje od nich odebrałem. Praktycznie wszystko co sobie kupiłem, tak z grubsza - telewizor, ps3 i kilkanaście gier, głośniczki, całą bibliografię książek jednego pisarza i kilka innych, czy choćby net na siebie - wszystko to z kasy od buka Tongue Wiesz, ja wychodzę z założenia, że wszystko jest dla ludzi. Buk też, tylko trzeba umieć grać Wink

Ja szansę Mory widzę. W mojej opinii jest sporo lepiej wyszkolony technicznie niż Jacobs i wydaje mi się, że jeśli walka pójdzie na punkty, to Sergio to powinien ogarnąć. Pytanie tylko w jakiej jest formie, jeśli w takiej jak z Hanem, może to się skończyć nawet w trzy rundy.
WHYTE MOŻE OSIĄGNĄĆ TYLE CO JOSHUA

Ciekawe. W każdym bądź razie Łajdak na pewno będzie wnosił wiele kolorytu na galach, na których będzie się pojawiał. A jeżeli faktycznie Banks go czegoś tam jeszcze nauczy to w przyszłości może dawać bardzo ciekawe pojedynki. Wink
Ależ szkoda tej kontuzji Sergio Mory. Pierwsza runda kapitalna do oglądania i mocny kandydat do rundy roku. Druga runda nie gorsza - aż tu nagle wywrotka, jak sam powiedział po wywiadzie, skręcone kolano i złamana kostka. Chłopina ma raczej po karierze. Szkoda Sergio i szkoda tego fajnie rozpoczętego pojedynku.

Swoją drogą śmieszna walka Whyte'a z Irineu Beato Costa Juniorem. Wydaje mi się, że pieniądze poszły w ruch, aby zbudować walkę Joshui z Dillianem. Bo jak inaczej wytłumaczyć zachowanie Brazylijczyka? Dostał klepnięcie w czubek głowy, postał, postał, spojrzał na rywala i nagle gleba oraz ciężki nokaut. Marny aktor w żałosnej komedii.
Też mi się wydaje, że Costa wyszedł tylko po wypłatę. Te ciosy ledwo go musnęły, a on wyłożył się jak trafiony piorunem.
Przekierowanie