Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Wieści z wyższych kategorii wagowych
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
(23-01-2016 09:02 AM)Hugo napisał(a): [ -> ]Ponownie z dobrej strony pokazał się Jarrell Miller. W Tucson nie dał żadnych szans dość solidnemu Donovanovi Dennisowi. Dennis już w 1 rundzie 2 razy lądował na dechach i ostatecznie przegrał przez tko w 7 rundzie. Miller pomimo postury spaślaka wygląda na bardzo silnego. Po rozbiciu Dennisa rzucił wyzwanie Deontayowi Wilderowi i Charlesowi Martinowi.
Jeszcze raz sobie obejrzałem walkę Millera z Dennisem i wydaje mi się, że to taka większa wersja Dyllana Whyte.
Po brzydkiej walce Erik Skoglund wypunktował Ryno Liebenberga (115-113,117-111,117-111). Walkę cechowała bardzo duża liczba klinczów ze strony Szweda, który swoją brudną taktyką nie pozwolił bokserowi z RPA rozwinąć skrzydeł. Po 9 rundach dzięki okazjonalnym czystym trafieniom (głównie podbródkowym) wyraźną przewagę miał Skoglund, ale w ostatnich trzech starciach zawalczył strasznie niemrawo i dzięki chaotycznej, ale aktywnej postawie Liebenberg zaczął odrabiać straty. Bokser z RPA potrzebował jednak nokautu. Po 12 rundach zasłużenie zwyciężył Szwed, nie prezentując jednak umiejętności umożliwiających przebicie się poza poziom atrakcji lokalnych gal.
Dzisiaj na ringu w Brisbane australijski prospekt Jeff Horn pokonał w wadze półśredniej przed czasem (RTD7) weterana Randalla Baileya. Była to walka obfitująca w wymianę ciężkich ciosów, w której obydwaj rywale byli liczeni. Bailey w 2, a Horn w 3 rundzie. W końcu jednak Australijczyk przełamał Baileya, który nie wyszedł do ringu na 8 rundę. Dla Horna ten wynik oznacza duży skok w rankingach, dla Baileya chyba koniec długiej i bogatej kariery.
Szkoda, bo lubię Baileya. Parę lat temu brutalnie zastopował karierę dobrze rokującego Mike'a Jonesa. No i Bailey miał chyba najmocniejsze pojedyncze uderzenie w limicie półśredniej. Jakby ktoś nie widział, lektura obowiązkowa:


O kurcze, jaki strzał... Cool
Ponoć Sołdrze szykuje się niezły wpierdziel. Chodzą plotki, że niezła bestia z tego Vijendera Singha.
Hm, czyżby Sołdra zmieniał się w journeymana? Raczej, po ostatniej walce, nie zdoła wiele w swoim boksie zmienić. Widziałem dwie walki Singha. Nie jest może on najbardziej dynamiczny, ale widać po nim, że jest dobrze wyszkolony i wie co robić w ringu. Potrafi np. fajnie skontrować po odchyleniu. Nie widzę szans przed Sołdrą. Nie ta forma, nie ten poziom wyszkolenia, co Hindus.
Bartłomiej Grafka (który pokonał balona Dustin'a Dirks'a i polskiego balona Głaza) będzie miał rewanż z niepokonanym na niemieckich ringach Tom'em Pahlmann'em (11-0-1, 3KO). Ich pierwsza walka zakończyła się remisem, co może sugerować, że Polak był w niej lepszy. Poczytać można nieco tutaj:
http://www.bokser.org/content/2016/01/24.../index.jsp

Jak sądzicie, czy Polak ma szansę tym razem pokonać Niemca? Obaj zawodnicy królami nokautu nie są, a też i niemiecka strona może się postarać o jeszcze bardziej przychylnych sędziów niż podczas pierwszego pojedynku.

U bukmachera Polak dalej jest underdogiem, więc można się nieco wzbogacić. Czy Grafka da radę się zmotywować i zawalczyć jeszcze lepiej niż podczas pierwszej walki czy Niemcy nie dopuszczą do wygranej na punkty Polaka?
Sołdra z Vijenderem Singhiem? Pojedzie w charakterze chłopca do bicia i szkoda złudzeń, że może być inaczej. Szczyt marzeń to przegrana na punkty.
No to @Hugo chyba rozwiał wszelkie wątpliwości Wink.
Przekierowanie