W Sobotę odbyła się walka o miano najlepszego boksera wagi super średniej we Włoszech pomiędzy Giovannim De Carolisem i Mouhamedem Ali Ndiyae. Tak groteskowej walki dawno nie widziałem. Mnóstwo klinczów przez całą walkę (Ali Ndiyae stracił punkt już w pierwszej rundzie), przepychanki, zapasy, celne ciosy do policzenia na palcach. Szczytem wszystkiego była sytuacja w 11 rundzie w której ktoś z widowni rzucił kawałkiem materiału w głowę De Carolisa... Sędzia myślał, ze to narożnik poddał Ndiyaego i przerwał walkę, która została jednak potem wznowniona
Ostatecznie zasłużenie na punkty wygrał De Carolis, ale takiej żenady nie było od czasów niektórych pojedynków Ruiza lub chociaż Kliczko-Powietkin.
Dziwne rzeczy na walkach Ndiayego to nie pierwszyzna. W marcu 2014 odbyła się w Pizie walka Ndiaye - Rebrasse o pas EBU. Od 1 rundy przewagę miał Rebrasse, a Ndiayemu wyraźnie nie szło. W 4 rundzie opuścił ręce i zaczął się celowo nadstawiać pod ciosy rywala. W efekcie został poddany przez sędziego. On chyba ma coś z głową, chociaż kiedyś był dobrym bokserem.
W Newark w super półśredniej Michel Soro pokonał Glena Tapię przez tko w 4 rundzie, prezentując momentami błyskotliwą technikę. To jest duży talent i gdyby był lepiej prowadzony, to już chyba doszedłby do światowego tytułu w jakiejś federacji. Natomiast dla Tapii jest to druga porażka przed czasem i chyba koniec marzeń o wielkiej karierze.
W Filadelfii w ciężkiej Amir Mansour wygrał na punkty z Joeyem Dawejką. Zwykle bardzo ofensywny Mansour szybko przekonał się o sile fizycznej swego rywala i w efekcie walczył ostrożnie, zadowalając się zwycięstwem punktowym. Przy okazji warto zwrócić uwagę na pewne porównanie. Dawejko ma w bilansie tylko jedną porażkę przed czasem. Z Charlesem Martinem, który dla mnie już jest Nr 1 w amerykańskiej HW, a pewnie w przyszłości będzie mistrzem świata.
(09-05-2015 05:59 AM)Hugo napisał(a): [ -> ]Dawejko ma w bilansie tylko jedną porażkę przed czasem. Z Charlesem Martinem, który dla mnie już jest Nr 1 w amerykańskiej HW, a pewnie w przyszłości będzie mistrzem świata.
@Hugo
Martin numerem 1? A Wilder?
Martin wygląda całkiem dobrze, jakby się wziął za trening to kto wie. Choć wydaje mi się niebezpiecznie sztywny, jak zawalczy z kimś kto potrafi kontrować to może być bardzo źle. Przede wszystkim potrzeba mu jakiegoś testu, takiego już na prawdę porządnego, żeby w ogóle go można było klasyfikować gdziekolwiek, bo jak na razie to stawianie go przed Jenningsa czy Wildera jest niepoważne. Nikogo nie pokonał ani nic w ringu nie pokazał lepszego niż ta dwójka żeby go w ogóle porównywać do nich, nie mówiąc o stawianiu wyżej. W dodatku są jeszcze tacy zawodnicy jak Cunningham, Stiverne, Scott. Thompson który jeszcze nie jednego prospekcika by przeszkolił. Martin jak na razie nawet do czołowej piątki się nie łapie i raczej nie wygląda na jakiś nadzwyczajny talent.
Już nie pierwszy raz chyba mi się pomyliło, z resztą nie tylko mi. Pewnie przez to że Stiverne ma flagę USA na boxrecu, przejrzy się kilka razy jego rozkład i wchodzi w głowę że jest z USA.
@Martin, Krzych
A kogo pokonał Wilder przed walką ze Stiverne'em? Jednak dostał title shota i udowodnił, ze słusznie. A kogo pokonał Joshua powszechnie uważany za największego prospekta w HW? Martin ma zadatki na championa HW większe, niż Jennings (za mały) i Wilder (za chudy). Jest potężnym atletą o wielkiej sile fizycznej, a reszty może się nauczyć. Zresztą już zrobił bardzo duże postępy. To, że jest mańkutem też podnosi jego szanse na sukces.
Bardzo dobrze zaprezentował się Fedor Chudinov w walce z Felixem Sturmem. Wynik jednego z sędziów według którego Niemiec wygrał to 116-112 jest absurdalny. Rosjanin może być jednym z najciekawszych zawodników w tej kategorii.