Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Wieści z wyższych kategorii wagowych
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
(29-02-2016 12:43 AM)Wilczekstepowy napisał(a): [ -> ]Jakieś dwa, trzy dni temu zastanawiałem się, co z tym Kołodziejem a oto okazuje się, że gość wraca na ring już za parę dni, dokładnie 4 marca zmierzy się z Łukaszem Rusiewiczem.

Ciekawe ile czasu się przygotowywał do tego pojedynku, bo coś cicho o nim było przez kilka grubych miesięcy? Chyba, że wziął ten pojedynek o tak z bomby...

Nie wiem, co ten Kołodziej odpierdziela. Rusiewicz nic nie wie o tej walce. A więc albo się ona nie odbędzie albo będzie stoczona z jakimś leszczem absolutnym. Kołodziej w fantastyczny sposób kieruje swoją karierą. Big Grin
Kołodziej będzie walczył z Letrem. Zapowiada się super walka. Big Grin
Antonio Margarito vs Jorge Paez Jr. UD 10/10
Margarito nie ma już zdrowia na boks na wysokim poziomie, ale ciągle z II i III ligą może dawać dobre walki. Z Paezem wypadł przyzwoicie pod względem kondycji (wyprowadzał naprawdę sporo ciosów) i nie widać po nim było jakiegoś specjalnego zardzewienia, ale jeśli chodzi o inne parametry takie jak odporność, czy siła ciosu, to wyglądało to przeciętnie. Antonio włożył mnóstwo sierpów i podbródków przeciwnikowi, a ten, nawet gdy był już bardzo zmęczony, nie specjalnie je odczuwał. Margarito leżał na deskach w 6 rundzie; wprawdzie dostał cios na punkt w akcji prawy na prawy, ale Paez nie bije mocno, do tego jest zawodnikiem 140 lbs. We wcześniejszych walkach Margarito znosił takie ciosy od większych puncherów; przy stylu Meksykanina, dziurach w obronie, może mieć on wielkie problemy jeśli będzie zbierał uderzenia od naturalnych 154 lbs. Mam nadzieję, że nikt nie wpadnie na pomysł walki Alvarez vs Margarito o pas w średniej w limicie 155 lbs...
Lemieux nie wyrobił limitu i walka z de la Rosą odwołana.
Szkoda, ale w sumie dość łatwo to wytłumaczyć. W miarę łatwa walka na przetarcie, powrót po większym rozprężeniu. Ewidentnie celowano w niezrobienie limitu (skoro i tak go wcześniej podniesiono) i w fakt, że przeciwnik zgodzi się na większą gażę w zamian za dodatkowe ustępstwa.
Szkoda, weekend słabszy będzie teraz ,
bez sensacji, .
Łukasz Rusiewicz przegrał przez tko w 3 rundzie z Craigiem Kennedym w Newport. Znany z odporności polski journeyman dotąd przegrywał 2 razy przez tko, ale w wyniku kontuzji. Tym razem też nie leżał, ale chyba jednak był zamroczony, co w UK jest powodem do przerwania walki. Wyglądało to trochę dziwnie. Zobaczcie sami.
https://www.youtube.com/watch?v=b1I6UB-OnCA
Faktycznie dziwnie to wyglądało. Moim zdaniem zbyt wczesne, bezsensowne przerwanie walki, choć nie aż tak bardzo kontrowersyjne, jak przerwanie walki Sulęckiego z Findleyem.
Myślę, że Rusiewiczowi urwał się film po ciosie na 1-2 sekundy. Odzyskał świadomość, wisząc na linach, ale sędzia zauważył ten moment i go poddał. Normalka na ringach brytyjskich. Inna sprawa, że Rusiewicz boksował w tej walce głupio. Pchał się do ataku i zbierał co chwila mocne kontry. Może nie miał kondycji na całą walkę i szukał jakiegoś lucky puncha.
Śmieszne przerwanie,według mnie mówienie że to normalka na ringach brytyjskich to swego rodzaju przyzwolenie na takie rzeczy coś jak : był wałek ale to normalka w Niemczech.
Przekierowanie