Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Wieści z wyższych kategorii wagowych
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
(03-10-2016 03:03 AM)Wietnam napisał(a): [ -> ]Anthony Sims Jr 12-0 (11KO) prospekt LHW, podpisał kontrakt z Don Kingiem, co kieruje
głowami takich zawodników jak on że podpisują jeszcze umowę z tym starym dziadem,?
będzie teraz stał w miejscu bo i jakie ciekawe walki może mu załatwić ten troglodyta....

Też mnie to zawsze dziwi. Przecież King to powszechnie znany krętacz. Bokserzy to zazwyczaj prości ludzie i najprawdopodobniej Don miesza im w głowach, obiecując nie wiadomo co. King inwestuje w zawodnika, dopóki ma na horyzoncie zarabianie na nim hajsów. Jak coś się popsuje, bokser przegra, to idzie w odstawkę. Przykładem takiego prowadzenia, z ostatnich lat, jest Amir Imam, którego kreowano na zbawiciela kategorii 140 & 147 lbs. Imam przegrał i słuch o nim zaginął - walczył do czasu porażki raz, z totalnym bumem i raczej nie zapowiada się na nagły zwrot akcji. Dzisiaj, przy Kingu, łatwiej przesiedzieć najlepsze lata kariery, niż dostawać intratne propozycje.
http://10livestreams.net/lsh/stream11.php

Gala w Szkocji, do ringu własnie wychodzą Whyte i Lewison

Dillian jakiś spasiony, chyba trochę zlekceważył rywala

Dobra piewrwsza runda, Lewison podjął walkę, trafił Whyta kilkoma dobrymi bodyshotami i sierpowymi
Obaj straszliwie wyglądają. Lewison sam ze sobą by tych 12 rund nie wytrwał, nawet rąk w górze nie ma sił trzymać. Po dwóch ringach remis, ale zapasiony Whyte w końcu przełamie najpewniej jeszcze bardziej spasionego rywala.
2 dla Whyta, ciągle przyjmuje ciosy ale za to oddaje mocniej i wiecej
No Whyte już przejmuje inicjatywę. Jeszcze Lewiston stara się coś wyprowadzać, ale on już chyba siły nie ma, co zupełnie mnie nie dziwi.
Jakim cudem Whyte dał tak dobry pojedynek Joshui? Przecież Antek robi takiego Lewisona w góra 2 rundy.
Lewison złamany nos i poddany po 10 rundzie. Szkoda, mógł jeszcze te dwie zawalczyć. Whyte słabiutki, wielu widzi w jego boksie jakiś błysk, a ja co go oglądam to jest słaby, wolny i przewidywalny. Nie ma co robić z niego nie wiadomo jak wielkiego kozaka po jednej ciosie z Anthonym.
Ja nie oceniam tej walki tak źle. Whyte wykorzystywał przewagę szybkości i techniki, a osiłek Lewison starał się jak mógł i też miał swoje momenty. Dałem mu wygrane 2 rundy: 1 i 9. Obydwaj pokazali dobrą odporność, bo wiele mocnych ciosów weszło. Kontuzja przesądziła o tko, bo bez niej Lewison wytrzymałby cały dystans.
Nie widziałem wcześniej tego Lewisona ale wygląda na gościa który powinien byc zmieciony w góra 3 rundy a tym czasem Whyte męczył go 10 w dodatku przegrywając parę odsłon, zaś samo przerwanie nie było spowodowane jakimś nokautem, czy skumulowaniem przeciwnika
Relich lepszy, niż można było się spodziewać.
Przekierowanie