Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Artur Szpilka
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Ja tam wierzę w Szpilę. Tylko niech już nie wyciąga aligatorów za ogon, bo to było mega nieodpowiedzialne. Za paszcze też niech nie ciągnie...
Fragment wywiadu ze Szpilką
Cytat:Jest Pan aktywny jeśli chodzi o zbliżającą się galę swojej grupy w Szczecinie. Jak podoba się Panu plakat anonsujący to wydarzenie z podpisem „Bad Boys”, przedstawiający Michała Cieślaka, byłego dwukrotnego mistrza świata Krzysztofa Włodarczyka i Krzysztofa Zimnocha?

Szpilka: Widzę jednego „bad boya”, czyli Cieślaka i dwie „dziewczynki”. Jedna „dziewczynka” (Zimnoch - przyp.) daje znać na policję, a druga („Diablo” Włodarczyk - przyp.) - po tym jak go strzeliłem - straszyła mnie policją. Gdy zobaczyłem ten plakat, to myślałem, że padnę i się nie podniosę.

Pojedzie Pan do Szczecina?

Szpilka: A po co? Gdyby boksował Mike Mollo (w lutym Amerykanin znokautował Zimnocha już w pierwszej rundzie na gali w Legionowie - przyp.), to pewnie bym się wybrał, bo mu kibicuję. W telewizji obejrzę walkę Michała Cieślaka, ale co obchodzą mnie te dwa obszczymurki? Słyszał Pan mój kawał?

Czytaj więcej: http://www.gazetakrakowska.pl/aktualnosc...i,9917815/
Jednak ja z mojej strony nie dam rady polubić tego gościa. Confused
Mentalność rodem z "Blok Ekipy". Włodarczyk, co by o nim nie mówić, jest dwukrotnym mistrzem świata w Cruiser, a jego osiągnięcia chlubnie wpisują się w historię polskiego boksu zawodowego. Szpilka tymczasem jest znany z siedzenia w pierdlu, nokautowania bumów i ględzenia. Widać, że Artur jeszcze odczuwa ten prawy Wildera.
Szkoda się zajmować takimi sprawami, Artur coraz bardziej zbliża
się charakterem do Bronera.
Ciężko jest trzymać dystans do gościa, który na dziś dzień jest naszą jedyną nadzieją na pokazanie się w HW, a może nawet na zdobycie tytułu (Skoro Martin mógł to dlaczego by nie Szpilka?). Poza tym niby widać w nim progres ale widać, że "diabeł" dalej w nim siedzi. I jak do tej pory myślałem, że to tylko Zimnoch ma kompleks Szpilki to teraz widzę, że Szpilka też ma i to podwójny.
Kontuzja Szpilki powoli się goi.
Ktoś wie jaka może być tego przyczyna? Przecież to młody chłopak, powinno to się chyba szybciej zrosnąć?
(13-05-2016 01:05 PM)Wilczekstepowy napisał(a): [ -> ]Kontuzja Szpilki powoli się goi.
Ktoś wie jaka może być tego przyczyna? Przecież to młody chłopak, powinno to się chyba szybciej zrosnąć?
Przyczyną jest głupie miejsce tego złamania i młodość nie ma tutaj niemal nic do rzeczy. W ciele są po prostu miejsca, które w przypadku złamania kości goją się wolno, paprzą i w ogóle bardzo trudno dochodzą do sprawności. Takim miejscem są okolice nadgarstka oraz w ogóle delikatne kości dłoni. Wynika to między innymi z faktu, że nie da się takiej kończyny w pełni unieruchomić, gdyż wtedy masa kostna na sztywno "zaleje" uszkodzone miejsce, na dobre ograniczając zakres ruchu i powodując dodatkowo paskudny ból w przypadku takich zawodów jak boks. Stąd ten długi proces gojenia. Gdyby złamał sobie piszczel, to na sześć tygodni poszedłby w sztywny gips, zaś po tym czasie jedynym problemem byłby zanik mięśni łydki.

Tymczasem Artur złamał kość w miejscu, które można unieruchomić maksymalnie przez dwa tygodnie. Później trzeba zdjąć usztywnienie i z ledwo załatanym złamaniem "pierniczyć się" w ortezie, znosząc upierdliwy ból i uważając na każdy najdurniejszy ruch ręką. W ten sposób z 6 tygodni robi się minimum 12 i nie ma zmiłuj, kasą tego nie naprawisz, bo żywy organizm to nie karoseria, którą się wyklepie, polakieruje i jest cacy. Wymaga czasu. Można wspomagać naturę różnymi zabiegami, elektromagnesami, krioterapią i diabli wiedzą czym jeszcze, ale gojenie się głupich miejsc niestety trwa. I Szpilka na szczęście wydaje się mieć tego świadomość, więc słucha lekarzy i nie rzuca się na treningi jak szaleniec. Pozostaje tylko życzyć mu zdrowia Smile
Olaś: Szpilka w porównaniu z Rekowskim i Wachem najsilniejszy

Myślałem, że Wach ma - przynajmniej potencjalnie - potężniejszą armatę w łapie niż Szpilka.
Też kiedyś uważałem, że Wach bije bardzo mocno, zwłaszcza po takiej ładnej serii nokautów w jego wykonaniu. Kevina McBride'a wręcz wyniesiono z ringu nieprzytomnego na noszach po petardzie zainkasowanej od Wacha. Jednak wobec jego obecnej słabizny skłonny jestem podejrzewać, że wtedy leciał na koksie. A Szpilka? Nie uważam, żeby jego cios był powyżej przeciętnej w HW. Jakoś nie było widać efektu w pojedynkach z Wilderem, Jenningsem, Adamkiem, Minto, McCline'em. Poza ewidentnymi bumami przez nokaut pokonał tylko dwukrotnie Mollo, który chyba jest trochę szklany.
Michalczewski znowu zaczepia Szpilkę: http://www.boxing.pl/forum/newsy/41442-m...chwdp.html

Z tym że Szpilka gówno boksuje to bym się nie zgodził jednak, bo z Wilderem wypadł godnie i w ogóle robi spore postępy. Choć z tym chustami to fakt, warto by już wyrosnąć z gimnazjum, w końcu zaraz mu stuknie trzydziestka, trochę już nie wypada.
Przekierowanie