Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Artur Szpilka
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
@Crumb
Ja Szpilce nie kibicuję i nie będę kibicował.
I nie dlatego ,że jestem zawistny, a dlatego ,że mój stosunek do boksera jest odzwierciedleniem także tego jakim człowiekiem jest ten bokser i co w przeszłości i obecnie robi poza ringiem.
Ostatnio Szpilka poszedł do sądu, aby wspierać na procesie bandytę kibola,który dopuścił się morderstwa .
Dlatego takim bokserom jak Szpilka, Mayweather,Kostecki nie kibicuję i jestem zadowolony z ich porażek.


Na poparcie moich słów link: http://sport.fakt.pl/Szpilka-ramie-w-ram...916,1.html
Runda 2 ok. 11 sekundy kiedy sędzia przerwał walkę na konsultacje z lekarzem słychać było w tle polskich kibiców krzyczących ''WYPIER*ALAJ'' czy mi się wydaje?
(02-02-2013 06:44 PM)RSC-2 napisał(a): [ -> ]Dlatego takim bokserom jak Szpilka, Mayweather,Kostecki nie kibicuję i jestem zadowolony z ich porażek.

Akurat ciezko u wyzej wyminionych o porazki-na dzis dzien rzecz jasna.Wink

W jednej rzeczys ie zgadzamy, ja tez nie lubie Szpilki, chociaz z innych powodow. Walka jednak byla ekscytujaca, czy ktos go lubi, czy nie, powinien to w jakims stopniu docernic, a o ciekawe/dramatyczne walki wlasnie chodzi. Widzac niektore wystepy Wawrzyaka(jego akurat lubie), walki ex pretendentow do pasow, czy nawet walki o pas, to walka Artura, czy nawet ostatnio takiego ulicznego fightera Kimbo, to swietna rozrywaka, ktora dodaje kolorytu slabej HW.

Przyznam szczerze, ze wole ogladac takiego Kimbo, czy Szpilke, niz Kliczko-Mormeck, Kliczko-Thompson... i wiele innych walk "na szczycie".
Dobrze. Rozumiem to. Nie trzeba mu kibicować ani lubić. Można nawet życzyć przegranej ale po co okłamywać samych siebie, że to wolny bokser i kelner skoro widać gołym okiem talent chłopaka
Artur swój maksymalny potencjał pięściarski może pokazać jedynie w wadze cruiser. Zobaczcie sobie na jego zdjęcia z turnieju kwalifikacyjnego do IO. Same mięśnie. Szpilka to nie jest naturalny ciężki.
@RSC-2
Rozumiem, że Alego i Tysona też nie lubisz skoro są kryminalistami?
-
Pytanie.
Jest dwóch pięściarzy.
A i B.
A jest dobrym człowiekiem lubianym przez wszystkich.
B ma przeszłość kryminalną, siedział, wychodzi na prostą.
Jednak A i B prezentują identyczne umiejętności, identyczny boks i dają równie wspaniałe pojedynki.
Rozumiem, że będziecie sobie wmawiać, że nie podoba się Wam boks B tylko dlatego, że jako człowiek nie jest tak samo dobry jako sportowiec?
Gdzie tu jest sens? Oni wychodzą do ringu żeby puszczać nam swoje CW w PowerPointcie czy żeby się bić i dostarczać niesamowitych wrażeń i emocji?
@Pakman
Mogę Cię spytać ile ważysz?
@Pakman
Szpilka waży 105 kg więc jest naturalnym ciężkim. Praktycznie każdą swoją walkę kończy przed czasem, potrafił znokautować nawet twardego Mike Mollo więc argument w postaci siły ciosu na pewno posiada. Bo ciosie mocno bijącego Mollo też potrafił wstać i walczyć dalej. Więc dlaczego według Ciebie jest on nie naturalnym ciężkim do licha ? bo nie ma tak widocznego sześciopaku i klatki Haye'a?...
(02-02-2013 04:49 PM)RSC-2 napisał(a): [ -> ]Chodzi tylko o to, że możliwości Szpilki oraz przepowiednie na temat jego przyszłości są mocne przesadzone i nieuzasadnione .
Przez pryzmat tego co pokazał Szpilka na tle „nieboksera” nie dają podstaw do wróżenia wielkiej kariery.
Ot co, o to dokładnie chodzi. Sporo ludzi robi ze Szpilki nie wiadomo kogo nie mając tak naprawdę na to niemal żadnych podstaw. No bo kogo takiego on pokonał, żeby mówić o "przyszłym mistrzu"? Marbrę? Saulsberry'ego? Basile? Zwłoki Becka? Nieaktywnego od dwóch lat Mollo?

Trzeba też odróżnić jedną rzecz: ja osobiście pisząc o tym, że Szpilka nikogo nie pokonał nie wymagam od jego promotorów tego, żeby od razu wysyłać go na Fury'ego, Powietkina czy Braci. Nie krytykuję też jego prowadzenia, bo bumy na początku kariery to niemal zawsze normalka. Ba, Szpilka prowadzony jest naprawdę dobrze. Ale nie walczył z nikim, kto mógłby realnie ocenić jego potencjał i możliwości.
Dobrym przykładem tego, o czym piszę będzie ten niby "atomowy" cios Szpilki, którym tak się zachwycano po znokautowaniu przez niego paru bumów. Przyszedł czas walki z kimś, kto nie przyjeżdża tylko po wypłatę i co się okazuje? Że Szpilka nie potrafi znokautować zwłok Owena Becka. Że McCline bez kłopotów wytrzymuje pełen dystans. Że Mollo pada dopiero, gdy ze zmęczenia potyka się o własne nogi. Wniosek? Gdyby dać wacianemu w ciężkiej Adamkowi Marbrę czy Basile, to też zobaczylibyśmy nokauty - tylko czy to oznaczałoby to, że "Góral" dysponuje potężnym ciosem? No właśnie.
Na ten moment Szpilka jest dla mnie zwyczajnym średniakiem, który pewnego poziomu nigdy nie przeskoczy.

Dla mnie też Szpilka to spasiony junior ciężki. Gdyby zrzucił zbędną tkankę tłuszczową (a ma jej sporo), to moim zdaniem bez problemu mieściłby się w limicie cruiser.
@AdamekFightPL
"Szpilka waży 105 kg więc jest naturalnym ciężkim". To nie jest argument. Czy Adamek jest naturalnym ciężkim, tylko dlatego, że waży ponad 100 kg?

--------
[EDIT] W sumie, to Beck wpadł tylko po wypłatę...
@Mastrangelo
Gdyby Solis,Arreola,Chambers(ten akurat już to zrobił), zrzucili tłuszcz to też zmieściliby się w kategorii CW. Czy ktoś nazywa takiego Arreolę nie naturalnym HW? Szpilka nie ma co zrzucać, 105 kg to jego optymalna waga skoro bardziej nie chudnie. Z czasem zamieni ten tłuszczyk w mięśnie.
@Szakal
Adamek dla mnie jest naturalnym ciężkim o niezbyt mocnym ciosie...
@Jerome
Napisałeś że :” Rozumiem, że będziecie sobie wmawiać, że nie podoba się Wam boks B tylko dlatego, że jako człowiek nie jest tak samo dobry jako sportowiec?”

Tu nie chodzi o to czy podoba mi się boks w jego wykonaniu.
Chodzi o to komu kibicuję.
Każdy czymś się kieruje, aby komuś kibicować.
Jedni nie lubią czarnych i im nie kibicują .
Ktoś inny nie kibicuje Niemcom , albo Ruskim.
Są tacy którzy kibicują „walczakom” , a inni lubią bokserów dobrze wyszkolonych technicznie.
Dla jednych życie prywatne boksera nie ma wpływu na sympatie w ringu.
A dla mnie ma i to bardzo duże. Zachowanie boksera poza ringiem jest dla mnie kluczowe jeżeli chodzi o sympatie.

Ty zapewne w różnych walkach też komuś kibicujesz i chcesz ,aby ten zawodnik wygrał.
Zapewne też czymś się kierujesz ,że jednego lubisz a innemu nie kibicujesz.
Czy to jest coś dla Ciebie niezrozumiałego?
Natomiast ja nie kibicuję „idiotom”
Natomiast kibicuję Polakom i Amerykanom , bo są to dwa kraje bardzo mi bliskie.
Oczywiście Polakom i Amerykanom oprócz idiotów.
Przekierowanie