Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Artur Szpilka
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
@Hugo
Wiesz co mimo wszystko Mollo z walki z Gołotą lub Binkowskim to pięściarz o wiele lepszy i dynamiczniejszy od tego, którego widzieliśmy dzisiaj. Pozwolę zwrócić się do Twoich faktów.

1. Artur mimo wszystko posadził twardego Mollo, który ani razu nie leżał na deskach, nawet w walce z takimi kolosami jak McCline czy Gołota.
2. Dokładnie.
3. Zgadzam się w 100%.
4. O to chodzi, że gdy Artur atakuje to się odsłania. Więc te dwie rzeczy czyli atak i obrona nakładają się na siebie. Szpilka moim zdaniem jeżeli już stoi przy linach powinien z nich korzystać. Coś ala Mayweather, jeżeli jest przy linach to bardzo, bardzo ciężko go trafić. Może i Szpilka powinien nauczyć się ostatnio bardzo popularnej wśród bokserów obrony ''barkiem''.
Mnie Mollo zaskoczyl pozytywnie, i malo mnie interesuje kiedy walczyl ostatnio... co to ma do rzeczy, majac w pamieci jak dzis walczyl? Ten zawodnik ktorego dzis ogladalem, to ma byc wrak, kelner? W takim razie zycze samych takich wrakow, czy kelnerow w HW(nie wiem czy Mormeck od Kliczki wygralby z dzisiejszym Michaelem). Chlopak wyszedl zmotywowany, chcial wygrac, a i prezentowal sie do pewnego momentu bardzo przyzwoicie. Jego najwiekszym mankamnetem byla kondycja, i to chyba w glownej mierze przewazylo. Z mojej perspektywy, brawa naleza sie zarowno dla Szpilki, jak Michaela, to byla dobra, twarda, zacieta walka. Nie wiem czego wiecej moglbym wymagac. Szpilka zawalczyl tak jak sie spodziewalem, czyli na swoim dotychczasowym poziomie(chyba, ze ktos wierzyl w jakas metamorfoze, to moze czuc sie zawiedziony), a Mollo bardzo milo zaskoczyl, widac bylo, ze wyszedl po wygrana, a nie tylko wyplate.
Z mojej strony na temat Szpilki pieśni pochwalnych nie będzie. Obrony zero, na dodatek stoczył wojnę i leżał na dechach z facetem, który od dwóch lat nie walczył i kondycji miał na dwie rundy - nie widzę powodów do zachwytu. Poza tym momentami Szpilka walczył głupio i bezmyślnie, niepotrzebnie wdając się w wymiany. Pochwalę go jednak za to, że nie podpalał się tak jak to miało miejsce w poprzednich walkach. Dla mnie Szpilka to zwykły średniak i ten pojedynek pokazał, że przed nim jeszcze baaardzo długo droga, jeśli chce zawędrować na szczyt.
Sama walka zaś była emocjonująca, nie powiem. Obejrzałem naprawdę z dużą przyjemnością i nawet pomimo tego, że moim zdaniem Szpilka pewnego poziomu nie przeskoczy, to jednak chyba w przyszłości może być gwarancją niezłych emocji. Można mu odmówić wielu rzeczy, ale nie serca do walki.

(02-02-2013 01:22 PM)Hugo napisał(a): [ -> ]1. Siła ciosu Szpilki ustępowała sile ciosu Mollo. Artur ma uderzenie dość przyzwoite w HW, ale nie rewelacyjne.
To było wiadome już od dawna. Nie mógł ustrzelić będącego wrakiem Owena Becka, nie potrafił skończyć szklanego Basile, McCline też nie był zagrożony - moim zdaniem cios Szpilki jest po prostu niezły, a nie "atomowy" jak to wielu zakładało po nokautach na bumach.
W tej walce kibicowalem Mollo i miałem nadzieję ,że spuści Szpilce łomot.
Jednak Mollo był chaotyczny i bez kondycji.
Czekam na walkę Szpilki z kimś „konkretnym”
Jeżeli chodzi o „wielkość” Mollo to przypomina mi się taka sytuacja z pewnym Holendrem o nazwisku Westgeest ,który na co dzień pracował [chyba] w stoczni.
Chłopak wziął sobie 2 tygodnie urlopu trochę potrenował przyjechał do Polski i znokałtował Saletę który bronił jakiegoś pasa intercontinental IBO.
Z Mollo jest taka sama sytuacja, z tylko jedną różnicą że nie znokautował Szpilki.
Przecież ten facet nie trenuje aktualnie boksu. Ostatnią walkę stoczył 2.5 roku temu.
Co było zresztą widać w walce ze Szpilką.
(02-02-2013 02:23 PM)Szakal napisał(a): [ -> ]moim zdaniem Szpilka pewnego poziomu nie przeskoczy

Podpisuje sie pod tym w 100%.
Chodzi tylko o to, że możliwości Szpilki oraz przepowiednie na temat jego przyszłości są mocne przesadzone i nieuzasadnione .
Przez pryzmat tego co pokazał Szpilka na tle „nieboksera” nie dają podstaw do wróżenia wielkiej kariery.
Nie wyklucza to że „wielka kariera może się zdarzyć” , ale nie można tego przwidzieć na podstawie tego co obecnie prezentuje i Szpilka. Jedynym argumentem ,że Szpilka może zajść wysoko jest jego wiek.
Bo umiejetnościami ustępuje niektórym swoim prawie rówieśnikom ze swojej wagi [Tyson Fury] oraz innych wag [Saul Alvarez,Danny Garcia,]

Ale wszystko może się zdarzyć, bo swoje braki może Szpilka uzupełnić czy nadrobić. Jednak do wyciągania wniosków potrzeba argumentów , których w stosunku do Szpilki oprócz jego wieku w zasadzie nie ma.


[Znikają posty. Chyba Jarome coś napisał i tego już nie widzę. Pisał coś o Tysonie i Alim.
Czy ja mam halucynacje?]
Cos bylo, musial usunac Smile
Racja, był tu mój post. Pisałem, że nie każdy musi być od razu Tysonem czy Alim więc nie wymagajmy wszystkiego od Szpilki. Wciąż ma czas, wciąż się uczy. Dał widowiskową walkę i dziękujmy mu za to.
Czekalem na walkę Szpilki do 5 i oglądałem ją bardzo podekscytowany.
Walka była znakomita! Nie chodzi nawet o umiejętności pięściarzy a o emocje jakie nam dali i widowisko jakie zaprezentowali nam kibicom. Teraz w walkach bokserzy się pieszczą zamiast bić. Niedlugo beda wychodzic zeby sie calowac i tulic. Ta walka byla jak za starych, dobrych czasów. Wojna!!
Teraz mam kilka pytań do Was. Jak można być takim hejterem i zawistnym człowiekiem samemu będąc szarym człowiekiem. Jak ktokolwiek z Was ważący zapewne 100 kg tluszczu przy 160 cm wzrostu może mówić, że Szpilka jest wolny? No przechodzi wam takie zdanie przez gardło? Artur jest baaardzo szybki. BARDZO. Świetnie włada swoim prawym prostym. Jest ruchliwy, sprytny, posiada silny cios. Jest młody. Dopiero sie uczy. Jeszcze długa droga przed nim ale widać, że jego ambicja, charakter i talent pozwolą mu daleko zajść. Biędzie w stanie dawać swietne, emocjonujące walki z czołówką.poza tym jest też świetnie prowadzony i on jest bardzo chętny do nauki!! Jest bardzo zmotywowany i nie obija się. Chce iść na przód a nie cofać się do tyłu.
TO SIĘ JEDNAK W OGÓLE NIE LICZY;] liczy się to, że każdy zakompleksiony polaczek w ogóle nie znający sie na boksie STWIERDZA, że Szpilka to kelnerWink bo wygrywa z Mike Mollo, ktory pokazal serce do walki. Kliczko za Mormecka, ktory nie pokazal niczego nie zostal jakos bardzo skrytykowany jesli natomiast Artur wybralby za rywala Mormecka to zostalby zjechany jak pies.
Ogarnijcie sie ludzie. Kibicujcie Arturowi i wspierajcie go a nie hejtujecie za to, że wygrywa z coraz lepszymi bokserami.
Ludzie wymagają od Szpilki, że będzie prezentował bezbłędny boks mając 13 walk na karku... non sens. Boks to przede wszystkim ciężka praca, lata treningów i wyrzeczeń. Niektórzy myślą, że Artur JUŻ powinien wyjść do Kliczków i ich nastukać a tak się nie da. Ten chłopak ciągle uczy się boksu.
Przekierowanie