"Zimna wojna" ma taki problem, że w tym samym roku Alfonso Cuaron wyskoczył ze swoją "Romą". A "Roma" to obiektywnie patrząc film zdecydowanie lepszy, do tego osadzony w podobnych klimatach (sposób prowadzenia akcji, czarno-biały obraz). Myślę, że statuetka dla Cuarona jest już zarezerwowana w kategorii "najlepszy reżyser".
W filmie nieanglojęzycznym też będzie ciężko, bo oczywiście faworytem jest "Roma". Może natomiast być tak, że jeśli "Roma" dostanie nagrodę w głównej kategorii (a jest w top 2 najmocniejszych faworytów), to statuetka za "film nieanglojęzyczny" przypadnie komuś innemu. Jednak i wtedy może być ciężko, bo ta kategoria jest w tym roku bardzo mocno obsadzona. Nagrodzony Złotą Palmą "Manbiki kazoku" mojego ulubionego Hirokazu Koreedy wydaje mi się być wtedy takim głównym kandydatem. A jest jeszcze przecież znakomite "Kafarnaum", które może zostać nagrodzone zwz. na tematykę.
Największe szansa ma Łukasz Żal w zdjęciach. Ostatnio został nagrodzony przez Stowarzyszenie Operatorów Filmowych, więc jego notowania zdecydowanie wzrosły. Ma dwóch piekielnie mocnych konkurentów - Cuarona ("Roma") i Robbiego Ryana ("Faworyta"). I znów, mimo wszystko, stawiałbym na Cuarona.
Ogólnie wydaje mi się, że w tym roku "Roma" i "Faworyta" pozamiatają Oscary. Widziałem już wszystkie tegoroczne nominowane filmy i myślę, że zdecydowanie odstają na plus od reszty. Groźny może być jeszcze "Green book", bo wydaje się być filmem stworzonym pod Oscary. Taki podobny do francuskich "Nietykalnych", lecz, dla mnie, sporo lepszy.
Wow, wow, wow... sporo lepszy od Nietykalnych? Ja się wybieram do kina z dużym dystansem i rezerwą jak tylko usłyszałem, że w ogóle porównuje się ten film do Nietykalnych
Co do Romy - czytałem tak skrajne opinie na temat tego filmu, że lepiej będzie obejrzeć samemu bo raz dowiaduje się, że przegenialny a innym razem, że ciągnie się jak flaki z olejem i jest ewidentnym przykładem przerostem formy nad treścią.
Ale może to kwestia tego, że krytycy są z Polski i patrzą na Romę przez pryzmat Zimnej wojny.
Nie ma nowy, może jest minimalnie podobny
do Nietykalnych ze względu na specyficzny
humor, i że jeden z kumpli jest czarny.. ale
Nietykalni to także wielki przekaz, jak i sytuacja
znacznie inna oparta na faktach! Dris opiekował
się sparaliżowanym Phillipem, od szyji do stóp
sam Driss miał szarą przeszłość, z kilkoma
latami w pace.
Znaczy, ja jakimś wielkim fanem "Nietykalnych" nie jestem. Ot, bardzo dobry film, ale na pewno nie jakiś TOP3 w historii. W "Green booku" humor trafił do mnie o wiele bardziej i samo przesłanie tez wydało mi się bardziej ciekawe i aktualne. Tylko, że jak napisał @Wietnam - te filmy sporo różni.
Co do "Romy" to rzeczywiście może tak się wydawać, nawet potrafię to zrozumieć pod pewnymi względami. Jestem pewny, że gdybym zdecydował się na seans na netflixie zamiast kinowego, trafiłby do mnie o wiele mniej. A tak, te zdjęcia, szczegóły, bogate, pełne kadry - zachwyciły mnie. Gdybym miał wskazać jeden współczesny tytuł, który z biegiem czasu stanie się "obiektywnym" arcydziełem, to wskazałbym na "Romę".Na pewno jest to tytuł od którego łatwo się odbić.
Ja Rome oglądalem, chociaż pierwsze 20-30 minut
to myślałem że zasne, a to Kobieta mnie namówiła
byłem w kinie Niemieckim, jak ja nie lubię tłumaczenia
niemieckiego.. Ale później Roma to piękna opowieść
lecz nie w moje gusta, kumpel za to był w PL na Zimnej
wojnie i mówił że całość jest bardzo słaba, a więc
chyba prawda że Roma jeśli chodzi o szansę Zimnej Wojny
jest dużo lepszym filmem.
Ciekawe też że teraz w oskarach zaczynają mieć uznanie filmy czarno-białe. Nie jestem ekspertem filmowym, dużo bardziej fanem filmowym, tzw - Nie kręci mnie granie na konsolach
wybieram filmy w tv czy kino.
Taka ciekawostka jeśli chodzi o tegoroczną edycję
Oskarów, jeśli Polak zdobył by Oskara zdjęcia to
tego widzowie by nie zobaczyli.
Amerykańska Akademia Filmowa i telewizja ABC postanowiły,
że transmisja z tegorocznej gali wręczenia Oscarów nie będzie
obejmowała wszystkich kategorii. Widzowie nie obejrzą
wręczenia statuetek za zdjęcia, montaż, charakteryzację oraz
film krótkometrażowy. W tym czasie będą nadawane bloki
reklamowe, zabieg ma skrócić czas trwania relacji z gali.
https://m.wirtualnemedia.pl/m/artykul/kr...h-dlaczego
Też nie jestem ekspertem, ale ostatnio trochę dużo tego oglądam to tak lubię się podzielić swoimi spostrzeżeniami
Miałem parę razy okazję do dyskusji z prawdziwymi ekspertami to zazwyczaj nie wiedziałem o czym mówią
Decyzja Akademii to jak dla mnie skandal. Robią wszystko, żeby Oscary już do końca straciły na swojej ważności.
Kubala
Dwie ostatnie edycje to bardzo sztuczne wstawki
z tymi niby turystami co zabłądzili i niby mylą
sale, wchodząc akurat na salę rozdania oskarów
robiąc zdjęcia z aktorami, czy też jak oglądałeś
może jedną z dwóch edycji, co jakiś czas z góry
na widownię leciały ciastka czy jakieś pączki.
Strasznie sztuczne wyreżyserowane sytuacje
na oskarach są ostatnio.
Bardzo dużo polityki ze strony prowadzących.
Gdzie się podziały te czasy, kiedy Cameron zdobywał
w 1998 Oskara za Tytanica, wielkie sławy kina na
widowni, i klasyki w nominacjach.
A z tymi reklamami to już powoli ta Akademia
robi sytuację jak na finałach super bowl, więcej
reklam aniżeli akcji.
Zimnej wojnie" nie udało się zdobyć francuskiego Cezara.
Film Pawła Pawlikowskiego w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny przegrał ze "Złodziejaszkami" Hirokazu Koreedy. Najważniejsza statuetka trafiła w ręce twórców dramatu "Jeszcze nie koniec "
Wszystkie nagrody dla "Jeszcze nie koniec" jak najbardziej zasłużone. Brakuje mi tylko statuetki dla Denisa Menocheta. Stworzył taką kreację, że jak widzę go na ekranie w jakimkolwiek innym filmie, to chcę uciekać bądź schować się pod fotel
Kapitalny film, jeden z najlepszych w zeszłym roku.
Jestem coraz ciekawszy tych "Złodziejaszków". Ja uwielbiam styl Hirokazu Koreedy, zdecydowanie znajduje się w TOP 3 moich ukochanych reżyserów. Recenzje znajomych, którzy mieli okazję oglądać to na Nowych Horyzontach we Wrocławiu były dobre, aczkolwiek nie jakieś bardzo optymistyczne. Ale te wszystkie nagrody, też coraz więcej pochlebnych recenzji powodują, że nie mogę doczekać się premiery kinowej. Moim zdaniem może zaskoczyć na Oscarach. Jeśli "Roma" dostanie statuetkę w głównej kategorii (a jest olbrzymim faworytem), to jest szansa, że Hirokazu też odbierze swoją statuetkę. Nawet bym się cieszył, bo gość tworzy niesamowite kino obyczajowe.
Chyba statuetki dla filmu nieanglojęzycznego jestem najbardziej ciekawy na niedzielnych Oscarach.
A jak byś obstawiał oscara jeśli chodzi o muzykę
będzie Lady Gaga ? Oglądałem ostatnio Narodziny
Gwiazdy i piosenka naprawdę jest bardzo dobra i
chwitliwa. Ale jak ja miałbym wybierać to dla
mnie zdecydowanie “All The Stars” z z Filmu
"Czarne Pantery" i oskar dla SZA .
Pozdrawiam. Pojutrze będziemy wiedzieć wszystko
jeśli chodzi o Oskary.