Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Fajne filmy, które polecacie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Gogolius
Jeśli ktoś chce iść na Mother! niech zostawi świąteczne porządki i biegnie ile sił w nogach Tongue

Metzger
Ja widziałem. Nie znam poprzednich części, nie wypowiem się, jak to się wiąże ze sobą fabularnie itp, bo po prostu nie mam takiej wiedzy. Traktując to jako autonomiczny film nawet nie byłem jakoś mocno rozczarowany. Oglądało się to przyjemnie, bez żadnych fajerwerków, ot, miło spędzone 2 godzinki. Nic ambitnego. Takie 5.5/10.
To warto zobaczyć to Mother! czy nie? Big Grin
Nie odpowiem ci na to pytanie. Film dziwny, pokręcony, nieszablonowy i niestandardowy. Jednych zachwyci, inni będą zdegustowani. @Gogolius zalicza się do tej drugiej grupy. Na mnie też jakiegoś większego wrażenia nie zrobił, jest co prawda kilka mocnych scen, ale ogólne przesłanie tylko stara się być skomplikowane, a jest podane tak naprawdę na talerzu. Mimo wszystko warto się wybrać, wśród milionów takich samych tytułów, ten zdecydowanie się wyróżnia. Film, który trzeba ocenić samemu. Dla mnie takie mocne 6.5/10, w sumie nawet 7.
Byłem dzisiaj na "Zabiciu świętego jelenia" Giorgiosa Lanthimosa. Jedno z najciekawszych, najfajniejszych, ale i najbardziej druzgocących przeżyć w kinie. Rewelacyjny film, trudny, momentami wręcz fizycznie wykańczający, ale wspaniały. Nieszablonowe, totalnie poruszające kino, które jednak może nie każdemu przypaść do gustu. Ja ze swojej strony polecam bardzo mocno. 9/10.

"Cicha noc" również rewelacyjna i wcale nieprzereklamowana. Że tak powiem, brutalnie realistyczna, może czasami aż za bardzo. 8.5/10.
Wstawię tutaj swoje podsumowanie TOP20 premier z tego roku. Może kogoś z was zainteresuje jakiś tytuł i przyjemnie spędzi przy nim czas? Byłoby mi miło.
Tak słowem wstępu. Do listy trafiły filmy, które miały premierę w Polsce w tym roku. Większość to oczywiście premiery kinowe (widziałem pewnie ponad 50 tytułów), ale zdarzają się też tytuły z Netflixa.

Najpierw o kilku nieobecnych, które mogłyby się znaleźć w zestawieniu, ale z róznych powodów nie miałem okazji ich zobaczyć.
1. Sierranevada - http://www.filmweb.pl/film/Sieranevada-2016-763053
2. Kobieta, która odeszła - http://www.filmweb.pl/film/Kobieta%2C+kt...016-770426
3. Coco - http://www.filmweb.pl/film/Coco-2017-752260
4. Maudie - http://www.filmweb.pl/film/Maudie-2016-716546

Moje TOP20:
1. La la land - Tutaj zadziałały chyba bardzo subiektywne odczucia, bo jednak każdy z nas jest inny, posiada inne emocje i wrażliwość. Film mnie kupił pod każdym względem. Cudownie zrealizowany, pięknie zaśpiewany, świetnie nakręcony. Wspaniała muzyka, większość piosenek do dzisiaj potrafię przesłuchać i robię to z dużą przyjemnoscią. No i ta nieprawdopodobna końcówka. Chciałem upewnić się nawet, czy ten film jest tak dobry jak mi się wydawało w kinie i kupiłem sobie wydanie DVD. Obejrzyłem już pięć razy, za każdym razem te same emocje i ogólny zachwyt.
2. Król rozrywki - Świeża premiera - 29 grudnia. W sumie nie wiem, dlaczego się w nim zakochałem i po Nowym Roku pewnie przynajmniej jeszcze raz go zobaczę. Scenariusz banalny, prosty, naiwny. Cały film maksymalnie kiczowaty. Muzyka popowa, której szczerze nie trawię. A jednak ma w sobie coś wyjątkowego, baśniowego, coś co sprawia, że jak człowiek "się zapomni" to zwyczajnie odleci. Idealny film do obejrzenia z całą rodziną. Chybaj jestem nieodkrytym miłośnikiem musicali Tongue
3. Blue jay - Film dostępny u nas na Netflixie. Takie "moje kino", bardzo intymne, dwójka bohaterów, zamknięta przestrzeń. W sumie przez cały seans nie dzieje się nic wielkiego. Dwójka na ekranie gada o głupotach, śpiewa, tańczy, bawi się, ale ogląda to się z uśmiechem na ustach. Końcówka jednak zmienia odbiór filmu, jest bardzo emocjonalna i mocna. Sarah Paulson i Mark Duplass są tutaj wspaniali!
4. A Ghost story - Kolejna mała niepozorna produkcja, której budżet wyniósł raptem 100 tysięcy dolarów. Trudne, specyficzne kino, długie ujęcia. Do historii przejdzie chyba siedmiominutowa scena, kiedy Rooney Mara siedzi i je ciasto. Do tego Casey Affleck, chodzący pod prześcieradłem... Ale ta prostota do mnie trafiła. Trudny film, wymagający dużego zaangażowania, skłaniający do głębokich przemyśleń.
5. Manchester by the Sea - Zupełnie nieschematyczne kino, rzadko kiedy bohaterowie filmu tak bardzo przypominają zwykłych ludzi, nie zachowują się, jak odbici od hollywoodzkiej kalki. Słynna scena Caseya Afflecka z Michelle Williams to takie mini arcydzieło. Oglądanie tego filmu po ludzku boli, chyba nigdy nie odważę się na drugi seans.
6. Zabicie świętego jelenia - "Jedno z najciekawszych, najfajniejszych, ale i najbardziej druzgocących przeżyć w kinie. Rewelacyjny film, trudny, momentami wręcz fizycznie wykańczający, ale wspaniały. Nieszablonowe, totalnie poruszające kino, które jednak może nie każdemu przypaść do gustu". No i piorunujące zakończenie, straszniejsze niż w niejednym horrorze... Zwiastun zobaczyłem dopiero po seansie, jeden z lepszych, jakie widziałem https://www.youtube.com/watch?v=nxTZS7fuSCc


7. El Bar - Alex de la Iglesia to chyba najbardziej niedoceniany reżyser, jakiego znam. Jego filmy są totalnie szalone, pokręcone, pełne twistów. Taki europejski Quentin Tarantino, ale chyba trochę bardziej hardkorowy. Jeśli ktoś lubi czarne komedie, ale też niestandardowe kino to powinien zobaczyć np. "Dzień bestii", "Ta noc jest moja" czy "Witching&Bitching".
8. Sama przeciw wszystkim - Wciągające kino polityczne z jak zawsze fenomenalną Jessica Chastain.
9. Cicha noc - Najlepszy polski film roku. Dawid Ogrodnik po raz kolejny udowadnia, że jest najlepszym polskim aktorem młodego pokolenia, klasę pokazuje Arkadiusz Jakubik, który gra w każdym filmie, a jeszcze nie nudzi. Bardzo realistyczny (aż za bardzo momentami...), ciężki, ale też za długi o pięć minut Tongue
10. Uciekaj! - rewelacyjne połączenie swietnej komedii (na początku) i krwawego horroru (na koniec).
11. Split - brawurowa rola jednego z najlepszych współcześnie aktorów, Jamesa McAvoya, który wciela się w prawie 20 ról. I w każdej jest mega przekonujący!
12. The Florida Project - kolejna świeża premiera, uważana przez wielu krytyków za film roku. I faktycznie film jest świetny, ale na początku zwyczajnie męczący. Końcówka wszystko nagradza i pokazuje, że tak się miałeś, widzu, czuć, ale jednak lekki niesmak pozostaje. William Defoe dostaje mojego prywatnego Oscara Tongue
13. Twój Vincent - nie jest to na pewno idealna animacja, ale mnie kupiła pod kazdym względem. To, że wizualnie jest wspaniale to sprawa oczywista. Ludzie czepiają się natomiast samego scenariusza. No i jest on dziwny, nierówny, czasami nudny. Ale mnie kupił. Kiedyś zagrywałem się w gry przygodowe, a droga głównego bohatera wygląda, jakby żywcem z niej wyjęta.
14. Dunkierka - nie lubię kina wojennego, ale kino subtelne, oparte na szczegółach już tak. Pewnie Dunkierka byłaby wyżej w rankingu, gdyby nie niepotrzebny, na siłę uwznioślający końcowy monolog...
15. Nazywam się cukinia - krótka, nieco ponad godzinna szwajcarska animacja, opowiadająca losy dzieci z Domu Dziecka. Nie jest to typowa, sztampowa opowieść (jak prawie każda w tym temacie...), momentami brutalna emocjonalnie i bardzo bardzo smutna. Pokazuje ludzi z ich najgorszej, ale też najlepszej strony. Ogólnie wkręcam się w takie animacje nie dla najmłodszych. W zeszłym roku kupiła mnie jeszcze lepsza "Anomalisa".
16. Blade Runner 2049 - moje osobiste największe rozczarowanie roku. Ale to wciąż dobry film, perfekcyjny technicznie i wizualnie. Nie wiem, może miałem zbyt wysokie oczekiwania. Niby wszystko się zgadzało - obsada, reżyser, którego uwielbiam, powolne tempo budowania akcji. W sumie nie wiem czemu tego nie kupiłem..
17. Nasze noce - ciepły, przyjemny, optymistyczny film. Robert Redford i Jane Fonda znów razem na ekranie - fajnie ich zobaczyć w tak dobrej formie.
18. Moonlight - nie jest to na pewno film godny Oscara, oczywistym jest, że wygrał ze względów politycznych. Natomiast to dobre, ciekawe, wciągające kino, ze znakomitą (już zasłużenie oscarową) rolą Mahershali Aliego.
19. To - całkiem dobrze zrealizowana ekranizacja najbardziej znanej powieści Stephena Kinga. Jakoś bardzo bardzo się nie zachwyciłem ale jednak spodziewałem się zupełnej porażki, więc i tak duży plus.
20. Uczeń - rosyjski film świetnego Kiryła Sieriebriennikowa. Miszmasz wielu tematów (konformizm, fanatyzm), momentami zgrzyta scenariusz, ale to dobre, wartościowe kino.

Ogólnie super, że było w czym wybierać. Warto jeszcze wspomnieć o kilku innych udanych produkcjach: "Jim&Andy", "Borg/McEnroe", "Logan", "Milczenie", "Był sobie pies", "Gra Geralda" czy "Strażnicy galaktyki vol 2". Bardzo udany rok, zdecydowanie ciekawszy niż poprzedni. Jak w 2018 roku będzie podobna proporcja przynajmniej dobrych filmów a pażdzierzy, będę bardzo zadowolony Smile

Zostawiłem przerwę między pozycją szóstą i siódmą, ponieważ pierwsza szóstka to zdecydowany top tego roku w mojej opinii.
Split dopiero co oglądałem, mega film, niestety moją ocenę zaniżyła końcówka.
Same wcielenia między innymi w 8latka kapitalne, ale ten mutant na koniec
zepsuł obraz dobrego psycho thrillera.
Kubala
A gdzie Annabelle: Narodziny zła, gdzie Jumanji: Przygoda w dżungli ?Tongue

Tak w ogóle to niezły kinoman z Ciebie, ja w tym roku byłem w kinie 3 razy...
Wietnam
Mnie końcówka zaskoczyła, a lubię jak coś mnie w kinie zaskakuje Tongue Ale rozumiem, że nie każdemu może podejść takie rozwiązanie.

Martin
Annabelle była nawet spoko, myślę, że poza "To" i "Autopsja Jane Doe" najlepszy horror w tym roku. "Jumanji" trzeba odpuścić, nie przeżyję dubbingu w filmie tego typu Sad

Co do Naznaczonego to jak przytrzyma poziom dwóch pierwszych części, będzie topowym horrorem 2018 roku. Byle nie wyszło coś w rodzaju "Rings", ktore było strasznie złe...
@Kubala racja. Końcówka ma swoich zwolenników jak i krytyków, mnie akurat
zepsuła trochę tak świetny film, w skali filmwebu że tak to ujme, 8/10 przed
ostatnimi 20 minutami, po filmie spadła na 6.5/10. W końcówce świetny
był Bruce Willis Tongue.

McAvoy zagrał kapitalnie! Niesamowity aktor.
@kubala

Mega szacun. Myślałem, że sporo ostatnio oglądam, mam kino pod nosem, NC+ i torrenty (i obficie ze wszystkiego korzystam), ale nie widziałem nawet połowy z tych filmów, które opisałeś.

Mi najbardziej się podobały Manchester By the Sea, Sieranevada, Dunkierka, Cicha Noc, Blade Runner 2049, Miss Sloane (nie mogę przeżyć głupiego polskiego tytułu) i Twój Vincent. Każdy z innych powodów, ale nie mam czasu się teraz rozpisywać.

Za to nie oglądam z zasady horrorów, musicali (La la land widziałem, ale nie lubię takiej muzyki) i animacji z dubbingiem, więc pewnie nie dam się i tym razem namówić do ich obejrzenia.

Ze swej strony polecam znakomity hiszpański thriller: http://www.filmweb.pl/film/Contratiempo-2016-754287
Przekierowanie