Ip Man 3 trochę mnie zawiódł ale tylko trochę. Za to podobała mi się walka Ip Mana z Mike Tysonem. Zresztą zaskoczyło mnie maksymalnie, że Tyson zagrał w hongkońskim filmie. Aktorsko wypadł blado ale naparzał się nieźle. Zresztą, jak to Mike.
Niedługo się przekonam, bo zamierzam się wybrać w piątek, albo na początku przyszłego tygodnia.
Wczoraj natomiast widziałem "Psy Mafii". Miałem wysokie oczekiwania, bo zapowiadało się wspaniale, a zawiodłem się jeszcze bardziej. Słaba fabuła, zupełnie mnie nie przekonała, główni bohaterowie są po prostu głupi. Niby fajna rozrywka, ale takich filmów nakręcono już miliony i muszę przyznać, że pierwszy raz w kinie solidnie chrapnałem
Dziś może znów coś zobaczę, bo w miarę wolny wieczór, a mam darmowy wstęp do Cinema City do końca marca 2017, to szkoda nie skorzystać. Problem jest taki, że już zostały tylko "odpadki", po których wiele się nie spodziewam
Deadpool - mam mieszane uczucia. Z jednej strony mógłby napisać, że to film dla młodszych widzów, z drugiej strony jest tam za dużo przemocy i wulgaryzmów aby to najmłodszy widz był głównym celem producentów tego produktu. W filmie jest jednak kilka śmiesznych momentów a i sam bohater jest dosyć oryginalny, dzięki czemu człowiek nie czuje się, jakby przeżywał deja vu na kolejnym klonie filmów z super bohaterami.
Choć sam humor głównego bohatera często jest na poziomie gimnazjalisty to jednak na przykład taka scena z pizza i portfelem (kto widział wie o co chodzi )trzyma mnie w uścisku do tej pory. Na samo jej przypomnienie chce mi się śmiać, choć minęły już chyba z 3 dni od kiedy widziałem film.
Obawiałem się trochę tej produkcji ponieważ totalnie zawiodłem się na Ant-manie. Tutaj jest o wiele lepiej.
"Wilk z Wall Street" dobry film, ale ta cenzura, którą wprowadził dziś Polsat to jest ŻENADA. Wróciłem z kina, odpaliłem, oglądam jednym okiem i... zamurowało mnie. Wycięli minimum 30 minut filmu, a niektóre dialogi były przetłumaczone naprawdę... źle. Ja rozumiem godzinę puszczania filmu, no ale bez przesady.
Wilczek
Ja miałem do Deadpoola również mieszane uczucia. Znaczy, ogląda to się bardzo przyjemnie, ale ja się wychowałem na Spidermanie z Tobey Maguire'em czy Batmanie najpierw z Valem Kilmerem czy nawet z Balem i taki superbohater mnie nie przekonuje. Zwyczajnie nie prezentuje tych wartości, do których przywykłem.
Ogólnie tyle narobiło się tych superbohaterów, że ja już straciłem rachubę. Dziś widziałem "Batman vs Superman", wcześniej "Avengersów" i... nie mam pojęcia o co tam chodzi. Coraz to nowsze, coraz to dziwniejsze postaci. Pogubiłem się
No i, jakby na to nie spojrzeć, dzisiejsze filmy o super hero to jak dla mnie popisówka efektami specjalnymi. Nie mają tej "duszy" co te starsze... Dam jeszcze szansę nowemu "Kapitanowi Ameryce" i jeśli znów, co bardzo prawdopodobne, wyjdę z kina zupełnie zdezorientowany, to odpuszczam śledzenie tej rywalizacji Marvel vs DC
Co do innych filmów, które widziałem to ewidentnie polecam "Zwierzogród" i "Cuda z nieba". Oba tytuły mnie zmiażdżyły, a po seansie "Cudów" ledwo co wylazłem z kina, takie wrażenie na mnie zrobił ten tytuł...
Właśnie. Potworzyli za dużo nowych "uniwersum". Ja też przestałem kumać, o co chodzi. Co do "Kapitan Ameryka" to jak dla mnie to filmy są na plus. Podobnie "X-men". Zresztą wszystko zaczyna się robić do siebie takie zbytnio podobne. Niepotrzebnie zrobili "Avengersów" - za dużo zamieszania.
Co do "Wilka z Wall Street" to oczywiście widziałem.
Na "Zwierzogród" się czaję. Jak będę miał okazję obejrzeć to z całą pewnością zobaczę. Co do "Cuda z nieba" to dzięki za cynk. Nie słyszałem ale widzę, że to film, który może mnie zainteresować.
Kubala a to nie pierwszy i ostatni raz jak tłumaczenia filmów na polski są koszmarne.
Jak ktoś mówi kur.a to tak powinno to brzmieć na polski a nie jakieś obejścia, aby było politycznie poprawnie bo dzieci mogą oglądać.
Niektóre filmy słyną z dialogów a takie tłumaczenia tylko je psują.
Zresztą zaskoczyło mnie maksymalnie, że Tyson zagrał w hongkońskim filmie. Aktorsko wypadł blado ale naparzał się nieźle. 
Zresztą, jak to Mike. 
