(08-10-2014 09:30 AM)rambo355 napisał(a): [ -> ]Uwielbiam horrory, do moich ulubionych należą Inni i Blair Witch Project. Nie najnowsze, ale nadal straszne
ja też bardzo lubię te horrory
____________________
Nie tylko dym gryzie w oczy
http://hossa.blogx.pl/ nasze ceny też!
A ja oglądam ostatnio z dziewczyna komedie romantyczne i jakieś wyciskacze łez, kiedyś w ogóle nie oglądałem takich filmów ale przyznam szczerze że niektóre nawet mi się podobają
____________________
Czego szukasz, znajdziesz tu
http://kapitalnewnetrza.blox.pl/html prawda że ciekawa oferta!
Mam pytanie głównie do @Kubali1...3,mianowicie chodzi mi o filmy w stylu ,Zapach Kobiety' czyli coś pod dramat itp
Masz/macie coś ciekawegog?
Joker
Trudno znaleźć film podobny do "Zapachu kobiety", bo jakby nie było to kawał dobrego kina. Jeśli miałbym jednak coś zaproponować to może nie oglądałeś "Młodych gniewnych" z Michelle Pfeiffer? Jeśli nie, polecam zobaczyć. Poziomem do ww. tytułu oczywiście brakuje, ale mi się nawet miło i przyjemnie kilka lat temu oglądało.
Mogę też zaproponować w ogóle pierwszy film z tego tematu, "Witamy u Rilleyów". Z tym, że ta produkcja zwz. na swój minimalistyczny klimat może wielu osobom nie podejść.
No i oczywiście po raz kolejny polecam "Przebudzenia" z Robinem Williamsem i Robertem deNiro w rolach głównych
Przebudzenia oglądałem,w takim razie lukne na tą Fajfer.Dzięki Kuba
Przetrwać w Nowym Jorku z Di Caprio, warto obejrzeć czy nie??
(02-11-2014 05:52 PM)BESTIA napisał(a): [ -> ]Przetrwać w Nowym Jorku z Di Caprio, warto obejrzeć czy nie??
Całkiem porządny film dość dobrze odwzorowujący realia uzależnienia od narkotyków.
Widziałem wczoraj Kwiat Pustyni czy coś takiego. Dobre kino i ciekawy temat.
(02-11-2014 11:17 AM)Joker napisał(a): [ -> ]Mam pytanie głównie do @Kubali1...3,mianowicie chodzi mi o filmy w stylu ,Zapach Kobiety' czyli coś pod dramat itp
Masz/macie coś ciekawegog?
Co prawda pytanie nie do mnie, ale z dramatu z kobietą w tle to polecam film "Gorączka" z 1995 roku.
Wczoraj przełączałem kanały w TV i akurat leciał "Ostatni Samuraj". Pomijając wszelkie nieścisłości historyczne, zawsze na mnie robi wrażenia scena w której Katsumota i samurajowie szarżują na karabiny Gatlinga, nieważne ile razy ją zobaczę to prawie zawsze chcę uronić prawilną łezkę.