Prosto wyliczyli, trzy szansę w skokach z czym można oczywiście się zgodzić,
i hieny myślą że past prime 35 letnia Kowalczyk też zdobędzie medal, biathlon
dwa i panczeny, i jest siedem
z czego mogą wpaść tylko trzy za skoki, reszta
jest tak prawdopodobna jak pas mistrza Szpilki w ciężkiej.
Trzeba przede wszystkim zdać sobie sprawę z tego, iż Polska nigdy nie była mocna w sportach zimowych. W całej historii ZIO wyszły nam dwie olimpiady w Vancouver i Soczi gdzie wpadło po kilka medali. Reszta startów to obraz nędzy i rozpaczy. Był też niezły start w Salt Lake City za sprawą fenomenalnego wówczas Małysza. A tak to bryndza. I bryndzy należy się też spodziewać w Pjongczang (chyba że Stoch odpali).
W Polsce nigdy nie było pieniędzy na "drogie" sporty zimowe tym bardziej, że byliśmy mocni podczas letnich IO i na to szły fundusze nawet za komuny. A druga sprawa, że nie mamy też naturalnej infrastruktury choćby w postaci gór, tras narciarskich itp. jak Szwajcarzy, Austriacy, Włosi, Niemcy, Skandynawowie, Japończycy czy Amerykanie.
A tak mu dobrze szło, dopóki nie natknął na byłego rywala Głowackiego
A tak na poważnie to takich balonów jak on jest jeszcze bardzo dużo, szczególnie
w Niemczech.
Mam trochę problem z ZIO. Nigdy mnie zbytnio nie interesowały, a w tym roku mam jakoś ochotę sobie pooglądać... Ktoś wie o co chodzi w czymkolwiek innych niż w skokach?
Kubala
Tak z grubsza to:
- w hokeju trzeba strzelić więcej goli od przeciwnika
- w biatlonie trzeba szybko biec na nartach i jeszcze celnie strzelać
- w bobslejach jak najszybciej zjechać do mety
- w saneczkarstwie tak jak w bobslejach
- podobnie w narciarstwie alpejskim, snowboardzie
- w łyżwiarstwie szybkim i shortracku trzeba zapierniczać...na łyżwach
- a w łyżwiarstwie figurowym "najładniej" pojechać
- jest jeszcze tzw kombinacja norweska czyli połączenie biegów na nartach ze skokami ( ale czemu akurat norweska to pojęcia nie mam)
- i coś co nazywa się curlingiem, niech będzie że to połączenie golfa z kręglami
tylko na lodzie
Ciężko jest znaleźć ogólne zainteresowanie zimowymi sportami, ja oprócz skoków
popatrzę na łyżwiarstwo szybkie. Reszta te carlingi czy bobsleje, to umówmy się
nie są za duże emocje.
Martin
Trzeba zacząć od podstaw
Z bezsenności włączyłem sobie curling. Ni cholery nie wiem na czym to polega, ale fajnie... zamiatają lód
Balon nadmuchany pękł dziś na skoczni.