Muzyka elektroniczna to totalnie nie moje klimaty, ale The Prodigy to, oprócz Celldwellera (choć to nie sama elektronika), jedyny zespół, który naprawdę da się słuchać. Widać, że zespół ma pojęcie co robi. Dobre - 7+/10
Celldweller - dam 5,muza nawet fajna,ale vocal trochę nie ten teges dla mnie.
Freefall - nawet nawet,ale też 5,bo mój kumpel tego na okrągło słuchał i mnie zaczęło drażnić,a nie jest to ATB 9pm które nawet puszczane 3 razy pod rząd mnie nie drażni.