Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Mateusz Masternak
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43
No dokładnie się z wami zgadzam. Pół dnia dziś myślałem o jakiejś podobnej walce do tej, gdzie bliski pretendent do tytułu jedzie na obcy teren, gdzie praktycznie brakuje przekazu telewizyjnego i walczy z jakimś miejscowym ogórem o kiepskim rekordzie. Myślałem, że może Sauerland chce nauczyć Mastera boksować na wyjazdach, bo przecież ew. walkę mistrzowską stoczyłby w Rosji. Nawet mi się to logiczne wydawało.
Teraz nie mam już wątpliwości, że to była zagrywka na wyeliminowanie Mastera ze stajni. Dali go na wypromowanie innemu zawodnikowi, a temu mówimy papa. Ale jak ma być tak traktowany i prowadzony, to im szybciej stamtąd odejdzie tym lepiej.
To co się dziś stało to jest totalna patologia pod wieloma względami.
Werdykt skrytykowany przez promotora Mullera, Rodneya Bermana i rzecznika transmitującej walkę w RPA stacji Super Sport, Clintona Van Der Berga.
Sauerland wykupił Masternaka tylko po to aby pozbyc sie ewentualnego groznego przeciwnika w przyszlosci dla swoich pupili.
Niemcy zniszczyli nam boksera o ogromnym potencjale
Taka teoria ma sens. Bez względu czy to było zamierzone czy nie, zarówno z Masternakiem jak i z jego stosunkami z Gmitrukiem wszystko było w porządku dopóki nie trafił do Sauerlanda. Tam z każdą walką wyglądał coraz gorzej. A ostatnie wydarzenia to już w ogóle... szkoda słów.
Podczas walk Masternaka często jakieś "cuda" się dzieją. Myślałem, że już ta walka z Mormeckiem będzie punktowana przeciwko Polakowi ale wtedy tylko jeden sędzia dał ciała, a dokładniej remis. Ale te skracane rundy o kilkanaście sekund gdy miał Francuza przy linach mówiły same za siebie. Wink Poza tym Master to zbyt grzeczny chłopiec, zarówno w ringu, jak i poza nim. Powinien teraz krzyku narobić, bo jak to pokornie przyjmie to już będą zawsze wałki na nim robić.
Nie pamiętam, czy kiedykolwiek Sauerland prowadził swojego zawodnika, tak jak Masternaka. Przypomina to prowadzenie luksusowego journeymana, a nie pięściarza wysoko będącego w rankingach. Wszystkie najważniejsze walki na wyjeździe. Ile takich pojedynków stoczyli Huck, Abraham, Hernandez? No cóż, Masternak jest chyba piątym kołem u wozu u Sauerlanda. Niemcy chyba planowali wkroczenie na polski rynek, ale to nie wypaliło. No i Mateusz nie okazał się wcale takim brylantowym talentem na miarę MŚ. Ponadto dla niemieckich kibiców jest totalnym no - name. Inwestowanie w Masternaka im już Sauerlandom nie odpowiada, jego kariera prowadzona jest absolutnie do niczego, wręcz głupio. Od walk w, stylu tych z Rubenem "Mam metr dwadzieścia wzrostu i sporą nadwagę" Mino, po niezrozumiałe wyjazdy do Mormecka, czy Mullera. Możliwe, że po prostu Mateusz ma tylko zwrócić hajs jaki w niego wcześniej zainwestowano (właśnie dlatego jeździ na wyjazdy), po czym promotor zadecyduje o rozstaniu. Słabo to wygląda.
A jest już może gdzieś w necie ta walka do ściągnięcia bądź obejrzenia?
Nie widziałem walki, ale czytam, że straszny wałek. Nie uważam natomiast, że to był zły pomysł walka z Mullererm w RPA. Master walczył już w różnych miejscach na - akurat tutaj go okradli (równie dobrze mogli to zrobić z Mormeckiem).
Orientuje się ktoś do kiedy Mateusz ma ważny kontrakt z Sauerlandem? Niby dostał dobrego trenera, ale chyba lepiej żeby się z tą stajnią rozstał.
(08-06-2015 06:33 AM)Martin napisał(a): [ -> ]Orientuje się ktoś do kiedy Mateusz ma ważny kontrakt z Sauerlandem? Niby dostał dobrego trenera, ale chyba lepiej żeby się z tą stajnią rozstał.
Racja, też tak uważam.

A tymczasem Master pisze do kibiców:

Cytat:"Drodzy kibice!

Przede wszystkim chciałbym bardzo serdecznie podziękować wam wszystkim za wiele słów wsparcia oraz kciuki! Jest to dla mnie niezwykle ważne i daje dużo siły.
Jak się wczoraj okazało - nie wystarczy wygrać, żeby wygrać.

Osobiście jeśli chodzi o ring, nie mam sobie nic do zarzucenia. Oddałem Mullerowi trzy rundy, chcąc odpocząć, choć wszystko miałem pod kontrolą. Nie zmienia to jednak faktu, że walkę wygrałem. Tym wszystkim, którzy zarzucają mi, że powinienem skończyć walkę przed czasem, przypominam, że pojedynek odbył się w mieście położonym 2 tysiące metrów n.p.m. i uwierzcie mi, po każdej rundzie walczyłem z własnym organizmem, by nie zemdleć. W pierwszych dniach po przybyciu dostawałem zadyszki już podczas lekkiego truchtu. Uważam, że w innych warunkach skończyłbym pojedynek przed czasem. Byłem świetnie przygotowany, co było widać na sparingach. Muller niczym mnie nie zaskoczył... choć sposób, w jaki się wygrywa, nie ma tu żadnego znaczenia i nie powinien stawać się pretekstem do tak okropnego przekrętu, którego ofiarą stałem się wczoraj. Werdykt uważam za co najmniej skandaliczny i jedyne rozwiązanie, które mnie usatysfakcjonuje, to jego zmiana na moją korzyść. Nie zgadzam się ze swoimi promotorami, mówiącymi o rewanżu, ponieważ tę walkę wygrałem i nie muszę już nic nikomu udowadniać. Szczerze mówiąc, mam do nich żal, ponieważ gdyby przyjechali tu razem ze mną, to mogliby do takiej sytuacji nie dopuścić. Przez dłuższy czas byłem do tego pojedynku namawiany i kiedy w końcu musiałem się zgodzić, nikt nie pofatygował się nawet, by tam ze mną być.

Promotor Mullera zobowiązał się zrobić wszystko, by werdykt został zmieniony bądź walka uznana za nieodbytą. Czy moi promotorzy zrobią coś więcej niż dodanie komentarza na twitterze, tego nie wiem.

Jestem zdenerwowany i z jednej strony chciałbym zrobić wszystko, by wpłynąć w jakiś sposób na zmianę werdyktu, a z drugiej po prostu odpocząć od tego biznesu, nazywanego sportem."
źródło

Widać, że on sam ma spore pretensje do swoich "bosów" i to jak najbardziej słusznie. A po takim werdykcie mnie również odechciałoby się uprawiania tego biznesu zwanego boksem.
(07-06-2015 08:30 PM)redd napisał(a): [ -> ]
Nie pamiętam, czy kiedykolwiek Sauerland prowadził swojego zawodnika, tak jak Masternaka.

A ja pamiętam, że podobnie prowadzili Enada Licinę. W końcu pozbyli się go po 3 zmarnowanej szansie, czyli porażce z Aleksiejewem. Jeżeli nie mają do Mateusza pretensji o walkę z Mullerem, to znaczy, że jeszcze jedną szansę ma. Tylko on niepotrzebnie narzeka na promotorów. Tego się nie robi, dopóki ma się ważny kontrakt.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43
Przekierowanie