To Master dużo ugrał... Najpierw miał dobry narożnik, potem zmienił go na słaby narożnik, a teraz w ogóle nie ma narożnika. Geniusz...
Coś mi się wydaje, że Sauerland wystawił Masternaka jako trampolinę dla Mormecka do walki z Hernandezem. Same niekorzystne sygnały - 10 rund, brak Wegnera w narożniku, walka na wyjeździe... Mateusz musi zaryzykować, szukać czasówki. Nie widzę, aby zdominował Francuza. No i nie może być tak pasywny jak z Kalengą, bo to będzie wodą na młyn dla Mormecka.
Masternak to wygra bez przesady przecież Mormeck jest już wolny jak keczup i sam nie bije zbyt dużo.
Wolny jak keczup i jednostajny to jest ale Masternak. Mormeck może jest stary i nieco rozbity, ale to nie jest człowiek, który urwał się znikąd i wychodzi do walki. Jak Mateusz znowu będzie wisiał na linach całą walkę to nawet takie 0,25 dawnego Mormecka go zbije. Walki z Drozdem, a szczególnie Kalengą, pokazały że Mateusz jest bardzo łatwy do pokonania. Jest nieokreślony, nijaki i wiecznie niezdecydowany, wystarczy tylko przycisnąć. Nawet nie jakoś bardzo mocno. Jednostajność w jego boksie i brak dynamiki praktycznie wyklucza ryzyko jakiejś zabójczej kontry z jego strony. Nic tylko przeć do przodu.
Tyle że Kalenga zmusił Mastera do takiej pasywnej postawy bijąc bardzo dużo ciosów.
Jeśli Masternak tego nie wygra, to chyba czeka go jedynie kariera journeymana, bo Sauerlandowi na pewno nie będzie się opłacać promowanie takiego zawodnika. Mam nadzieję, że motywacja jest konkretna i zobaczymy Masternaka aktywnego, a nie takiego, jak z Kalengą.
Ta walka, to klasyczny woz albo przewoz dla jednego jak i drugiego z bokserow. Jak Mateusz przegra, to chyba bedzie koniec marzen o wielkich walkach, a Niemcy zarobia na walce Mormecka z Hernadezem. Jezeli Polak wygra, to jego kariera ruszy z miejsca, bo od czasu walki z Drozdem, nie wyglada to zbyt dobrze. Oby sie udalo.
A czy Masternak miał w ogóle jakieś dobre walki, które by rokowały, że to może być wielki pięściarz? A czy to bardziej było takie "chciejstwo" polskich mediów i kibiców?
Master powiedzmy do końca 2012 roku prezentował się bardzo dobrze. Fakt, że nie walczył z czołówką CW, ale styl w jakim bił kolejnych przeciwników, sprawiał, że można z nim było wiązać spore nadzieje. W końcu wziął go Sauerland... Natomiast ostatnie 2 lata to równia pochyła. Nie licząc totalnych leszczy, których w międzyczasie obijał to jednak coraz gorzej to wyglądało. Mnie najbardziej zawiódł w starciu z Kalengą. Jeśli przegra z Mormeckiem to będzie już wg mnie po Masternaku.
Wóz, albo przewóz - dobrze napisane. Masternak walczy jak kołek od pewnego czasu, do tego jest chyba zablokowany psychicznie po Droździe. Jeżeli będzie tak pasywny jak z Kalengą, to Mormeck obije mu tułów, nie wypuści spod lin i będzie ciułać punkty. Tutaj najlepiej byłoby wejść aktywnie w pojedynek, zadawać sporo ciosów i męczyć dziadka. Mormeck nie da rady boksować 10 rund na pełnym gazie, nie wierzę w to. Ale jak Mateusz będzie w dyspozycji z Kalengi, to tego nie wygra imho.