Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Mateusz Masternak
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43
Zaraz Masternak zacznie pierdolomento, że Bambo obsrał zbroję XD.
21 czerwca na
gali w Monte Carlo Mateusz
Masternak (32-1, 23 KO)
powalczy z Yourim Kalengą (19-1,
13 KO) o tytuł tymczasowego
mistrza świata federacji WBA w
wadze junior ciężkiej
To jest przeciwnik do przejścia dla Mastera i jeśli nie wygra to będzie słabo.
Szczerze mówiąc to nie znam tego Kalengi, a skoro go nie znam to zwycięzcą powinien zostać Polak.
Jeśli Masternak miałby z nim nie wygrać to faktycznie będzie bardzo kiepsko...
Kalenga przegrał w 2013 roku z Litwinem o rekordzie 13-19-3 Smile


Deniss Sirjatovs 100-93 | judge: Romans Sevcenko 99-97 | judge: Jevgenijs Andrejevs 100-94
Kalenga vs debiutujący w barwach Sauerland Iago Kiladze:
https://www.youtube.com/watch?v=kyJZiUbrU1g

Czyli już jednego pięściarza Sauerlandowi "popsuł". Widziałem go jeszcze z Kulikauskisem, gdzie go wydymali ostro, chociaż przyznać trzeba, że wcale tam nie błyszczał. Na pewno bardzo niebezpieczny na początku, w pierwszej połowie walki - potem siada kondycyjnie. W porównaniu do Makabu - wręcz cepiarz, zwłaszcza jak się zmęczy, ale Master potrafi takie farfocle zbierać, że musi uważać.
Master wysoko go wypunktuje.
Tak to będzie wyglądało.
Zdobycie paska tymczasowego mistrza>pierdolomento o swojej wyższości nad Diablo> wyjazd do Moskwy> wpierdol od Denisa.
No i niestety. Kariera jednego z najlepszych polskich cruiserów znalazła się nad przepaścią i nie wiadomo co będzie dalej. Staram się szukać analogii do sytuacji Grzesia Proksy i tu też sprawa rozchodzi sie głównie o promotora. Hearn Proksę olał kompletnie i spotykał się z nim chyba tylko z okazji przedłużenia kontraktu z Matchroomem. Sauerland z kolei wydaje się, że jakieś tam plany względem Mastera miał, ale jak przychodziło co do czego, to słabo to wyglądało. Niesamowite jest to jak Masternak cofnął się w rozwoju od walki z Quinonero. Pojedynek z Haapoją był już pewnym niepokojącym zjawiskiem, które powinno dać do myślenia, bo takiego pięściarza jak Fin, który w dodatku był mocno otłuszczony po prostu trzeba kończyć przed czasem i to dość szybko, tutaj mieliśmy 12 rundowe pykanie i tak naprawdę ani razu Haapoja nie był zamroczony. No i później fatalna walka z Corbinem oraz 2 ciężkie łomoty z Drozdem i Kalengą. Moim zdaniem ogromne znaczenie miało wykorzystywanie Masternaka przez Sauerlanda jako sparingpartnera dla ciężkich czy Huka, a Gmitruk chyba nie miał wiele do gadania przy tym. Czy Mateusz słusznie podjął decyzję odejścia od trenera Gmitruka ? Moim zdaniem tak. Z całym szacunkiem, ale pan Andrzej już według mnie się wypalił jako szkoleniowiec. Mam wrażenie, że skończyły mu się pomysły na trenowanie Mastera i chłopaków z jego grupy. Dodatkowo lekarz radził już aby trener zwolnił z trybem życia, to też mogło mieć znaczenie. Wilczewski to niestety człowiek kompletnie bez doświadczenia i nie czyta pojedynku jak należy, a wypowiedzi po walce z Kalengą tylko go ośmieszają. Nie wiem też, co odniło Masterowi z tą siłownią, ale przez to tylko traci swoje atuty. Ja widzę w tej chwili 2 warianty zależne od realnego potencjału ww pięściarza. 1) Masternak to rzeczywiście duży talent, ale tragicznie prowadzony i mocno niezdyscyplinowany. W tej sytuacji widzę 2 trenerów w Niemczech, którzy są w stanie opanować sytuację: szkoleniowiec Roberta Stieglitza Dirk Dzemski oraz były trener Darka Michalczewskiego Fritz Sdunek. 2) Masternak to żaden talent i jedyne co mu zostaje to rewanż z Janikiem na PBN, ewentualnie wpierdziel od Diablo za niezłą kasę. Liczę na twórczą dyskusję w tym temacie.
To prawda, nie wygląda to zbyt dobrze. Master przez pewien moment kariery wyglądał na prawdę dobrze i można było mieć co do niego duże nadzieje i oczekiwania, biorąc po uwagę, że jeszcze ma czas na doszlifowanie umiejętności. Ale ku zdziwieniu wszystkich on ten czas, jak się okazało kluczowy w karierze, kompletnie zaprzepaścił. Niesamowicie cofnął się w rozwoju, stracił większość atutów, nagle stał się "drewnem" bez motoryki i dynamiki. Nie wiadomo na ile to nieodpowiednie prowadzenie a na ile przesadzanie z siłownią, ale ta skaza białkowa i spadek motoryki jest dosyć twardym dowodem na to, że Masternak zajmuje się nie tym co trzeba. Sam już się pogubił i klepie bzdury, że przed walką z Kalengą czuł się świetnie pod względem motorycznym. Tak, wszyscy to widzieliśmy... Winy za to wszystko szukałbym głównie w samym Masternaku, bo dziwnym trafem nikt inny nie ma takich problemów. Nie do końca udana współpraca z Sauerlandem też swoje zrobiła, ale jednak głównie problem leży w samym Matueszu i jego podejściu. Zmiana trenera na Wilczewskiego to był tylko gwóźdź do trumny i zejście jeszcze jeden poziom niżej. Wyjścia są dwa. Albo bezsensowna, mizerna i nijaka dalsza kariera prowadzona w ten sam sposób co teraz albo wzięcie się do roboty, odstawienie siłowni, zajęcie się boksem, związanie się z trenerem, który go ustawi do pionu i będzie profesjonalnym szkoleniowcem a nie amatorem. Zmiana teamu, otoczenia, sparingi z dobrymi zawodnikami a nie z ludźmi, którzy nawet nie są bokserami albo są z 2 wag niżej tak jak to miało miejsce przed walką z Kalengą, gdy Master sparował na jakiejś sali gimnastycznej w jakimś chyba gimnazjum z jakimś co najwyżej półciężkim, którego nie było nigdzie, nawet na boxrecu. To nie są warunki szkolenia zawodnika o aspiracjach do mistrzowskich tytułów. Kariera Mastera potrzebuje prawdziwego trzęsienia ziemi, a nawet to wcale nie gwarantuje powrotu do formy. Bardzo kiepsko to wszystko wygląda.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43
Przekierowanie