Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Ranking Maynarda/BOKSER.ORG - aktualizacja 12 grudnia!
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29
Kurcze oglądałem jeszcze dwa razy walkę Haye'a do nocy i była ok 03:00. Myślę sobie, że obejrzę sobie Khana i nagle zasnąłem... Trzeba to nadrobić.

Ja mogę się wypowiedzieć tylko co do ciężkiej. Dziwnie się pogodzić z wypadem Derecka. Jednak trudno temu zaprzeczyć. David Haye i trzecia lokata to dobry pomysł. Znokautował gościa, który nigdy nie był na deskach, wygrał z Heleniusem i zamęczył Vita. Niby pokonał przegranego ale jakiego kalibru..
Wg mnie Haye powinien wskoczyć do rankingu na razie na 4 miejsce. A Chisora niestety wypaść z dziesiątki, bo jednak ostatnio w różnym stylu, ale jednak głównie przegrywał.

Co do junior półśredniej to wg mnie czołówka powinna obecnie wyglądać tak:
1. JMM
2. Garcia
3. Khan
4. Mathysse

Mathysse za Khanem, bo jednak ma słabszych rywali na rozkładzie o pokonywał ich w mniej wyraźny sposób.
OK, zrobiłem kilka korekt.

Po pierwsze musza: Igarashi po zdobyciu pasa The Ring awansował z 9 wylądował na miejscu 4, zaraz przed Jaro (walki oczywiście jeszcze nie widziałem, ale podobno była wyrównana). Ciekawi mnie, czy dojdzie do skutku pojedynek Vilorii z H. Marquezem (chyba na szczęście zniechęcił się do super muszej), planowany jest na 29 września. Ma potencjał!

Super musza: Oleydong na miejscu 10 za Lopeza, który po porażce z Sato żegna się z rankingiem.

Junior półśrednia: największe zmiany - nowym liderem Marquez (sorry, może w jego akurat przypadku jestem nieco stronniczy), za nim Garcia, miejsce na podium dostaje też Mathysse, za nim Khan, dalej kolejność bez zmian.

Ciężka: Haye wchodzi na miejsce 3, tak więc już nikt się nie przyczepi, że nie ma go w rankingu. Chisora wypada z dziesiątki. Sam jestem w sumie zadowolony z takiego obrotu sprawy. Liczę jeszcze na to, że Mitchell ogra Banksa i umocni się na 10 pozycji.

Na koniec półciężka: umknęła mi jedna rzecz - Suchocki przegrał z Whitem. Tak więc Rosjanin wypada z zestawienia, ale zostawiam 10 miejsc zwakowane, liczę na wasze sugestie. Wstępna lista ("shortlist") zawiera następujące nazwiska: Cornelius White, Andrzej Fonfara, Tony Bellew i Jurgen Brahmer. Kogo proponujecie? A może macie też inne kandydatury?

Pozdrawiam i zapraszam także do dyskusji o innych kategoriach wagowych (wiem, że muszę tu i ówdzie znowu zaktualizować opisy, ale mam mało wolnego czasu)
Tak na szybko, na 10 miejsce w LHW wrzuciłbym Corneliusa White.
- Wygrał dwie walki z dobrymi przeciwnikami (Despaigne i Suhocki), do tego był w nich sporym underdogiem. A wysokie zwycięstwo nad Suhockim jest dla mnie wręcz szokujące.
Fonfara ma u mnie bardzo duży plus za ostatni pojedynek, ale wydaje mi się że zwycięstwa Whitea są bardziej wartościowe.
Braehmer być może jest już past prime, a jego ostatnie pojedynki nie zwalały z nóg. Do tego tyle razy unikał z różnych powodów dużych walk...
Bellew - Lubię gościa, ale postawiłbym go za Whitem. Jego największe zwycięstwa to efektowne znokautowanie średniaka McIntosha i dwukrotne pokonanie nieprzewidywalnego i groźnego McKenziego.
Do LHW proponuję Andrzeja Fonfarę. Pokonał silnego rywala,ma imponujący ofensywny styl i jego kariera idzie do przodu myślę,że na TOP 10 zasługuje.
Z tych kandydatów co wymieniłeś to ja bym tak trójkę ustawił: White, Brahmer, Fonfara. Jednak White ma najlepsze nazwiska na rozkładzie, Brahmer ma osiągnięcie, ale ostatnio średnią formę, a Fonfara ma potencjał.

A co do Khana za Mathysse to ja się osobiście nie zgadzam, bo jednak Khan jest byłym zunifikowanym mistrzem świata ma na rozkładzie Kotelnika, Judaha czy Maidanę, a Mathysse nie ma ani tytułu ani aż takich nazwiska na rozkładzie, bo wg mnie walka z Zabem to wygrał ją tylko jednym punktem, a z Alexandrem faktycznie wygrał, ale Khan z kolei powinien wygrać z Petersonem. Z innych ciekawych nazwisk to Mathysse ma tylko na rozkładzie Soto.
Co do junior półśredniej to mimo całej mojej sympatii do Matthysse to jednak postawiłbym przed nim Khana. Ogólnie zgadzam się z argumentacją @Mavericka.

W ciężkiej trochę razi mnie wysoka pozycja Czagajewa. Jego sytuacja jest analogiczna do sytuacji i formy Braehmera. Kiedyś był dobry, ale teraz - po różnych przejściach, nie prezentuje niczego zachwycającego. Jego ostatni przeciwnicy to porażka na całej linii (słaby Zumbrun i udający w ringu drzewo Manswell), przed przegranym pojedynkiem z Powietkinem też szału nie było. Pokonał średniego Meehana i ledwo co wymęczył zwycięstwo z bardzo solidnym Travisem Walkerem. Jego forma jest naprawdę ostatnio nieco wątpliwa. Zrzuciłbym go na 9-10 miejsce.
@redd
Zgadzam się odnośnie Rusłana. Sam najchętniej widziałbym go po za top10.
Dobra, w końcu udało mi się dorwać wszystkie walki, więc po kolei.
Igarashi - Sonny Jaro fajna walka do oglądania, mogła iść w obie strony, punktowałem remisowo, ale jeśli chodzi o sam poziom to po prostu porażający. Jedna z najsłabszych(poziomem, bo walkę samą polecam) walk mistrzowskich jakie widziałem w ostatnich latach. Jaro to naprawdę był zdecydowanie najgorszy mistrz PFP. A Igarashi? Niewiele lepszy, naprawdę słabizna. Ja przemeblował bym trochę tą dziesiątkę, szczególnie chodzi mi o 4-kę Igarashi, Jaro, Sosa, Wonjongkam.
Igarashi od biedy może zostać na tym 4-tym miejscu jako że wygrał ostatnią walkę i zdobył ten pasek, ale zaraz za niego przesunąłbym dwójkę Melindo i Mayol.
Co do Jaro, nie mam wątpliwości że powinien spaść niżej. Pytanie tylko jak nisko. Na pewno za Wonjongkama, Sose i wspomnianą wcześniej dwójkę Filipińczyków. Jedno zwycięstwo które myślę, że śmiało można uznać za szczęśliwe(w sensie - był w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie)nie może przekreślić jego wszystkich innych występów przeciwko najlepszym przeciwnikom. Szczerze, to ja wyrzuciłbym go całkiem. Za niego wrzuciłbym Wilberta Uicaba, który moim zdaniem pokonał i Igarashiego(wyrównana) i Sosę(oszukali go). Inni kandydaci to Nunez, Segura, czy Reveco.
Co do innych propozycji, to wrzuciłbym Larę przed Kirklanda no i w ciężkiej, tak jak koledzy proponowałbym stopniowe zjeżdżanie w dół Chagaeva.
Ah, I jeszcze o półciężkiej zapomniałem.
Dajcie ludzie spokój z Fonfarą. Glena oszukali, Andrzej przez 10 rund tylko mu obijał rękawice, przedramiona i barki. Sędziowie jacyś śmieszni, a jeden to w ogóle bez komentarza. Ja postawiłbym na Corneliusa Whita.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29
Przekierowanie