Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Ranking Maynarda/BOKSER.ORG - aktualizacja 12 grudnia!
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29
@Mastrangelo
Naprawdę uważasz, że Fonfara przegrał z Johnsonem? A mógłbyś może podać mi Twoją punktację tej walki? Bo jesteś już kolejną osobą, która twierdzi że Glen został oszukany...


A co do rankingu półciężkiej, to ja osobiście widziałbym tam Corneliusa White'a. Ostatnio pokonał dwóch dobrych rywali, a wysokie zwycięstwo z Suchockim robi na mnie wielkie wrażenie. Fonfarę osobiście mam na miejscu 11, tuż za czołówką. Zobaczymy kto będzie kolejnym rywalem.
(19-07-2012 01:52 PM)Szakal napisał(a): [ -> ]@Mastrangelo
Naprawdę uważasz, że Fonfara przegrał z Johnsonem? A mógłbyś może podać mi Twoją punktację tej walki? Bo jesteś już kolejną osobą, która twierdzi że Glen został oszukany...


A co do rankingu półciężkiej, to ja osobiście widziałbym tam Corneliusa White'a. Ostatnio pokonał dwóch dobrych rywali, a wysokie zwycięstwo z Suchockim robi na mnie wielkie wrażenie. Fonfarę osobiście mam na miejscu 11, tuż za czołówką. Zobaczymy kto będzie kolejnym rywalem.
Andrzej Fonfara - Glen Johnson
Runda 1:9:10*
Runda 2:9:10
Runda 3:10:9
Runda 4:9:10
Runda 5:9:10
Runda 6:9:10
Runda 7:9:10
Runda 8:10:9*
Runda 9:9:10
Runda10:9:10*
Wynik końcowy:92:98 Johnson, Oficjalnie: 97:93,97:93,99:91 Fonfara
Warianty punktacji:
96:94 Johnson(punktując dla niego wszystkie wyrównane rundy)
99:91 Johnson(punktując dla niego wszystkie wyrównane rundy)
Ciosy Fonfary wydawały się mocne, potrafiły "ruszyć" Glena, ale fakty są takie, że właściwie wszystko lądowało na rękawicach, barkach, przedramionach. A jako sędzia nie możesz za takie ciosy dawać pięściarzowi punktów, bo są to po prostu ciosy chybione. Równie dobrze mógłbyś wyprowadzać je w powietrze. Przy tym Andrzej właściwie zero defensywy, Glen atakował na kilkukrotnie większej skuteczności, właściwie wszystko wchodziło. Nawet pod koniec walki, gdy Glen był wyczerpany i według wielu ludzi Fonfara przejął kontrolę jego ciosy po prostu nie dochodziły celu, a rzadko odpowiadający Glen potrafił jedną kombinacją trafić więcej niż Andrzej przez minutę rundy.
Ci trzej sędziowie to jacyś amatorzy. Jakby postawić naprzeciwko Glena wiatrak to pewnie Johnson i tak by przegrał.
@Mastrangelo

Jestem zszokowany twoją oceną walki Fonfara - Johnson (a także punktacją). Tym bardziej, że sam Johnson przyznał, że Fonfara był lepszy. Bardzo kategorycznie i negatywnie oceniasz też sędziów tego pojedynku. Amatorzy? Wszyscy trzej? Jeden przesadził z punktacją na rzecz Fonfary, ale 97:93 było moim zdaniem jak najbardziej w porządku. Dodam, że nie jestem fanem Fonfary i niejednokrotnie bardzo krytycznie oceniałem poczynania jego promotora i sztabu szkoleniowego. Jednak odwagę i dobre przygotowanie należy docenić, a nie szukać dziury w całym i na siłę przyznawać zwycięstwo weteranowi, który sam uznał, że przegrał uczciwie.

@Maynard

Według mnie do pierwszej 10. półciężkiej zdecydowanie kwalifikuje się Bellew, który minimalnie i problematycznie przegrał z Cleverlym, a następnie potwierdził dobra formę,deklasując McIntosha. Jedno zwycięstwo Fonfary nad klasowym przeciwnikiem to za mało, a z kolei White'a dyskredytuje klęska w pojedynku z Donem George'em (ko w 1 rundzie). Co do Braehmera, to ostatnia dobrą walkę dał 2 lata temu z Plotinskym, a potem był już bardzo cienki.
(19-07-2012 03:40 PM)Hugo napisał(a): [ -> ]@Mastrangelo
Jestem zszokowany twoją oceną walki Fonfara - Johnson (a także punktacją). Tym bardziej, że sam Johnson przyznał, że Fonfara był lepszy. Bardzo kategorycznie i negatywnie oceniasz też sędziów tego pojedynku. Amatorzy? Wszyscy trzej? Jeden przesadził z punktacją na rzecz Fonfary, ale 97:93 było moim zdaniem jak najbardziej w porządku. Dodam, że nie jestem fanem Fonfary i niejednokrotnie bardzo krytycznie oceniałem poczynania jego promotora i sztabu szkoleniowego. Jednak odwagę i dobre przygotowanie należy docenić, a nie szukać dziury w całym i na siłę przyznawać zwycięstwo weteranowi, który sam uznał, że przegrał uczciwie.
Poczekam aż Glen to obejrzy na chłodno, po walce niektórym bokserom ciężko jest to czasem wyczuć, szczególnie będąc tak wyczerpanym jak Johnson pod koniec walki i nawet przed nią mówić już o emeryturze.
Naprawdę, polecam Ci obejrzeć nawet nie całą walkę, ale jakieś wybrane rundy poza 1,3,8,10 i zwrócić uwagę na niesamowitą ilość ciosów blokowaną przez Johnsona.
Szukanie dziury w całym? No bez żartów. Ja szanuję Fonfarę za odwagę, chęć sprawdzania się, ale to nie znaczy, że mam zaraz przymykać oko na pewne sprawy. On tej walki nie wygrał. Nie wiem też skąd ten szok. Nie wiem jakie nastroje są na polskich forach, ale za granicą wielu ludzi jest podobnej opinii do mojej. W tym Ci, których zdolności punktowania najbardziej szanuje.
@Hugo
Dlaczego porażka z Georgem miałaby dyskredytować Whitea? Owszem brzydka przegrana przed czasem w pierwszej rundzie, ale...
White pozbierał się po niej wzorowo. Wziął walkę w której był stawiany na zdecydowanie przegranej pozycji (Despaigne) i wygrał ją. Z Suhockim, który według niektórych jest niedocenianym i groźnym zawodnikiem wygrał w cuglach. To że brał takie walki po jednorundowym KO i je wygrywał będąc stawiany na straconej pozycji świadczy bardzo dobrze o jego psychice. To że przegrał z puncherem w pierwszej rundzie? Zdarza się.
@Mastrangelo

Ranking Maynarda to nie jest właściwe miejsce na długą polemikę odnośnie konkretnej walki. Wobec tego krótko. Nie jest mi znany fakt, żeby bokser, który wygrał, twierdził po walce, że przegrał. Johnson byłby chyba absolutnym prekursorem. Nie wiem, na jakich zagranicznych forach czytałeś, że Johnson wygrał tę walkę. Ja czytałem tylko na boxingnews24, napisaną przez faceta (bodajże nazywa się Dower) znanego z tego, że nienawidzi Polaków. U tego "fachowca" Polak zawsze przegrywa, nawet gdy nokautuje.

@redd

Porażka z George'em nie dyskredytuje White'a jako boksera w ogóle, ale jako kandydata do pierwszej 10. rankingu w tym konkretnie momencie. Spośród innych kandydatów, Braehmer i Bellew takich wpadek nie mają w ogóle, a Fonfara ma jedną sprzed 4 lat z Findleyem. Poza tym bilans zwycięstw White'a wygląda marnie w porównaniu do konkurentów. Owszem, zwycięstwo nad Suchockim robi wrażenie (chociaż należałoby obejrzeć walkę, żeby je właściwie ocenić), ale Despaigne to tylko średniak, a pozostali pokonani rywale White'a to megabumy, przy których nawet przeciwnicy Fonfary to giganci.
(20-07-2012 07:17 AM)Hugo napisał(a): [ -> ]@Mastrangelo

Ranking Maynarda to nie jest właściwe miejsce na długą polemikę odnośnie konkretnej walki. Wobec tego krótko. Nie jest mi znany fakt, żeby bokser, który wygrał, twierdził po walce, że przegrał. Johnson byłby chyba absolutnym prekursorem. Nie wiem, na jakich zagranicznych forach czytałeś, że Johnson wygrał tę walkę. Ja czytałem tylko na boxingnews24, napisaną przez faceta (bodajże nazywa się Dower) znanego z tego, że nienawidzi Polaków. U tego "fachowca" Polak zawsze przegrywa, nawet gdy nokautuje.
Hahah, no bez żartów. Nie znam tego gościa, ale domyślam się, że taką sławę zyskał bo się Polacy obrazili że punktował walkę Admka z Chambersem dla Eddiego. Nienawidzi Polaków? To samo słyszałem o Danie Rafaelu jak było oburzenie, że powiedział że Adamek nie ma szans z Klitschko. Śmieszne myślenie Wink. Niedługo ja tutaj też będę znany z tego że nienawidzę Polaków.
Nie wiem też czemu mi podsuwasz opinie innych ludzi, zamiast po prostu obejrzeć jakąś losową rundę i powiedzieć mi co Fonfara zrobił według zasad jakie obowiązują, żeby być ogłoszony zwycięzcą. Mała podpowiedź, nietrafione ciosy w tym nie pomagają. A jeśli nie uważasz, że ta opinia z moich ust jest wiarygodna to możesz usłyszeć to także od sędziego: (od 30:00)
http://www.youtube.com/watch?v=-AGeY0rh-VE
A teraz obejrzyj byle rundę i zapunktuj jak trzeba Wink.
Co do Glena będącego prekursorem, to coś w tym jest! Mnóstwo razy widziałem bokserów płaczących, że ich oszukali chociaż przegrali sprawiedliwie, ale kogoś tak pogodzonego z porażką po takiej walce jeszcze nie widziałem. Myślę, że po prostu był zawiedziony Sobą, tym jak stracił siły. Zresztą nawet przed walką mówił o emeryturze, już sam fakt, że po wyrównanej walce nie narzekał na sędziów jak ZAWSZE robił to wcześniej, nawet po walce z Bute, powinno coś Ci powiedzieć o jego stanie mentalnym.
@Mastrangelo

Nie muszę oglądać losowej rundy, bo widziałem całą walkę i to 2 razy. Wygrał Fonfara i tyle. Oprócz ciebie i tego palanta z boxingnews24 nikt nie twierdzi, że było inaczej. Dalsza dyskusja na ten temat jest bez sensu.
Jak Sobie życzysz Wink. Fonfara wygrał i tyle.
@Hugo
White ma pełno bumów w rekordzie, ale to ma niewiele do rzeczy. Te walki z punktu widzenia rankingu nie mają znaczenia, liczą się starcia z solidnymi bokserami. A tutaj White wypada najlepiej z wymienionej trójki (nie patrząc na całokształt kariery Braehmera). Bellew dał dobrą walkę przeciwko Cleverlemu (punktowałem remis) i był to jego najlepszy występ. Macintosh to średniak, Guktneht go zupełnie zdominował i skończył przed czasem. McKenzie to podobna klasa (może nawet trochę lepszy), ale to też średniak.

Despaigne to solidny pięściarz, dobrze wyszkolony - stawiam go wyżej od wymienionej dwójki. A w walce z Whitem został rozbity i gdyby walka była zakontraktowana na 8, 10 rund to zapewne przegrałby przed czasem. Suchocki to poziom (jak dla mnie) zbliżony do Cleverlyego . Walki nie widziałem, bo nigdzie jej nie ma (mam nadzieję, że w końcu będzie dostępna), ale zdaje się, że White wygrał tę walkę całkiem wyraźnie.

Co do porażki z Georgem to pamiętajmy, że White zaliczył ją walcząc w super średniej. Nie chcę, aby to zabrzmiało jak "porażki w innych kategoriach wagowych nie powinny być brane pod uwagę", ale być może White w półcieżkiej jest lepszym zawodnikiem? Po prostu nie musi już tyle zrzucać, aby dobić do limitu. W każdym razie jego dokonania w półciężkiej (poza zwycięstwami nad dwoma bumami) są na duży +.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29
Przekierowanie