(06-10-2013 09:45 AM)Martin napisał(a): [ -> ]Jak czytam, że Kliczko to przeciętniak, drewniak i nie za bardzo umie boksować to ogarnia mnie śmiech.......to pytam się w takim razie dlaczego od dekady nikt go nie może pobić?! NIKT.
Mnie też wczorajsza walka się nie podobała, ale po co pisać takie dyrdymały/.
Czy nam się to podoba czy nie, to nazwisko KLICZKO już jest legendą HW, a bracia jednymi z najwybitniejszych postaci boksu zawodowego wagi ciężkiej, a że mają taki styl......no mają - mi też się on nie podoba, tylko za 20 czy 30 lat nikt o stylu nie będzie pamiętał, ludzie natomiast będą pamiętać, że byli wieloletnimi mistrzami.
1. Proste, tragiczny poziom wagi ciężkiej. To obecnie najsłabsza kategoria w boksie zawodowym
2. Za 20, 30 lat to ludzie będą pamiętać o Alim, Frazierze, Foremanie, Tysonie. O Kliczkach każdy będzie chciał jak najszybciej zapomnieć. To są lokalne europejskie gwiazdy. W USA będzie ten okres zapamiętany jako czarna dziura.
@Pakman
Skoro na walki braci ściągani są z USA byli mistrzowie jak Foreman czy z UK Lewis to znaczy iż nie są to żadni lokalni mistrzowie.
Oni są mistrzami ŚWIATA wagi ciężkej a nie mistrzami Europy - choć wielu, w tym i mi się to niezbyt podoba. I nie ma co umniejszać ich umiejętności bo pisanie że poziom HW jest tragiczny no może jest niższy niż w latach 90-tych, ale ten poziom jak zakończą kariery bracia to co nagle wzrośnie?
Poza tym to nie są mistrzowie z przypadku, bracia Kliczko będą zapamiętani choćby ze względu na długość panowania w HW - również w USA.
(06-10-2013 10:28 AM)Martin napisał(a): [ -> ]Oni są mistrzami ŚWIATA wagi ciężkej a nie mistrzami Europy - choć wielu, w tym i mi się to niezbyt podoba. I nie ma co umniejszać ich umiejętności bo pisanie że poziom HW jest tragiczny no może jest niższy niż w latach 90-tych, ale ten poziom jak zakończą kariery bracia to co nagle wzrośnie?
Poza tym to nie są mistrzowie z przypadku, bracia Kliczko będą zapamiętani choćby ze względu na długość panowania w HW - również w USA.
Nie wzrośnie, ale wręcz przeciwnie - dojdzie wtedy do tego, że będziemy mieli przypadkowych czempionów, którzy na te pasy zasługiwać nie będą. A ja za taki układ chyba podziękuję, bo mimo, że wczorajsza walka Władimira z Powietkinem mnie rozczarowała, to jednak mam do Kliczków mnóstwo szacunku i zdecydowanie wolę dwóch Braci z pasami, którzy są nie do pokonania (choć nie wiadomo, jak wygląda aktualna forma Witalija ze względu na nieaktywność, wiek, etc.) niż grupkę "mistrzów", którzy będą się "wymieniać" pasami co parę miesięcy.
Nie no nie przesadzajmy. Gdyby Kliczkowie skończyli kariery to byłaby jakaś szeroka czołówka: Haye, Pulew, Stiverne, Chisora może Fury, Powietkin. Zdecydowanie wolę taki układ i emocjonujące cepeliady niż coś takiego niż wczoraj.
Nie popadajmy w przesadę. Wczorajsza walka to była żenada (także z powodu beznadziejnej postawy Powietkina), ale Kliczkowie to wielcy bokserzy. Być może zaczął się schyłek Władimira, bo w tak słabej formie go jeszcze nie widziałem. Następna walka powinna to pokazać.
Pakman narobiles mi smaka. Konfrontacja tych piesciarzy juz mnie elektryzuje. Haye Sasaa, Chisora Sasza, Sasza Fury... swietne walki.
Poziom sportowy nie wzrośnie, jednak walki byłyby bardziej wyrównane przez co bardziej emocjonujące i na pewno byśmy nie doświadczyli takiej żenady jak wczoraj.
Krychu
Jakiej żenady? Młody jesteś, nie potrafisz odróżnić ziarna od plew

@Dżejkob
Teraz to za nic nie wiem o co chodzi ?
Krychu
Takie walki jak wczoraj nazywasz żenadą. Przecież jak czytam newsy na TVP to to była czysta wojna
