Podstawowe pytanie brzmi: czy Szpilka był tak dobry, czy Adamek tak słaby? Moim zdaniem przede wszystkim to drugie. To był najsłabszy Adamek, jakiego oglądałem. Zawiodło u niego niemal wszystko, może oprócz odporności na cios. Nawet kondycja (przegrywał wszystkie końcówki rund i zdecydowanie przegrał ostatnią rundę) i twardy charakter. Wiek to jedno, ale można tez stwierdzić, że Roger Bloodworth dokonał stopniowo totalnej dewastacji umiejętności Adamka.
Szpilka zaprezentował się nadspodziewanie dobrze. Był szybki i wytrzymał walkę kondycyjnie. Trzymał się taktyki defensywnej ustalonej przez trenera, co dało mu pewne, lecz nieco asekuracyjnie odniesione zwycięstwo. Nie ma co jednak popadać w zachwyty nad Szpilką, bo nie jest to materiał na czołówkę HW. Jest za mały gabarytowo i za słaby fizycznie.
Zacytuje sam siebie
(22-07-2014 09:02 PM)Martin napisał(a): [ -> ]Czy Adamek może zaprezentować się lepiej niż w starciu z Głazkowem? Myślę, że raczej nie.
Czy Szpilka będzie lepiej dysponowany (przede wszystkim kondycyjnie i siłowo) niż z Jenningsem? Wg mnie zdecydowanie tak.
Zatem czy Adamek jest faktycznie aż takim wyraźnym faworytem?
@Hugo pytasz czy Adamek był słaby czy Szpilka taki dobry - jedno i drugie. Adamek był słabszy niż z Głazkowem a Szpilka lepszy niż z Jenningsem.
Dlatego właśnie uważałem, że ma naprawdę dużą szansę by pokonać Górala. I to się stało. Powtórzę raz jeszcze, że Adamek skończył się w walce z Głazkowem a Artur po przepracowaniu 10 miesięcy wyglądał znacznie lepiej - pod każdym względem. Jednak by osiagnąć TOP20 HW musi wyjechać do USA.
(09-11-2014 11:55 AM)Martin napisał(a): [ -> ]Jednak by osiagnąć TOP20 HW musi wyjechać do USA.
Szpilka już mówi o planach na -miesięczne treningi w USA z możliwością zostania tam na stałe. W końcu Wasyl zrozumiał, że jego jedyny koń pociągowy przy Łapinie po prostu się marnuje.
Jedno jest pewnie Panowie, Szpilka zaczął słuchać się Trenera i wypełniać jego plan taktyczny w ringu, , dwie poważniejsze potyczki z Jenningsem i Góralem, i już nie było rzucania się jak na tłuste mięso (czyt.Saulsbery) tylko czy Fiodor jest wstanie jeszcze go czegoś nowego nauczyć, ? w Cruiser miałby Pinezka większe szane na zdobycie Mistrzostwa świata, W Heawyweight jest dużo lepszych od niego Prospektòw i doświadczonych zawodników, na przejęcie" biznesu"po Kliczcze.Stiverne,Wilder, Haye, , Powietkin, , Jennings,, Fury,,
Przyczyny porażki Adamka mogą być dwie.
1. Adamek już olewa treningi i boks. Nie przykładał się do pojedynku ze Szpilką bo już mu się nie chce [przyleciał na pierogi do mamusi]. Co jeszcze uda mu się zarobić na „nazwisku” to jego. Ale na wysiłek już nie ma ochoty.
2. Adamek dogadał się z [??????????] i za 150- 200 tys. USD odpuścił walkę dając szansę zarobienia większych pieniędzy [????????] i torując w ten sposób drogę Szpilki do lepszych przeciwników i o wiele wyższej kasy..
Szpilka oczywiście wyjedzie do USA a tam Adamek będzie mu „pomagał” w osiągnięciu sukcesu za oceanem i stanie się jego przyjacielem. [Przed walką obaj się nie obrażali]
Ja osobiście stawiam ,że to był układ, bo Szpilka przed walką był zbytnim dżentelmenem . a Adamek po walce zbyt „lekką ręką” oświadczył o „oddaniu pałeczki”
[przestałem podniecać się walkami ,bo w polskim i światowym boksie siedzi zbyt wielu cwaniaków i kombinatorów aby ten biznes był uczciwy]
Adamek vs Szpilka – No contest
Zapewne illuminaci albo masoni mają coś z tym wspólnego.
Krychu może mieć racje to kawał sukinkotów.
Oby tylko Tomek na prawdę odszedł z boksu, bo nie zniosę kolejny raz jego widoku w takim stanie. Oby się sprawdziły te wszystkie wypowiedzi, które powtarza od lat, o tym że jak nie będzie szybki i nie będzie błyszczał to pora kończyć. Tym bardziej, że przegrał drugi raz z rzędu i tym razem nie z kimś z szerszej czołówki, ale z kimś z bardzo dalekiego zaplecza. Pora kończyć.
Wygrala mlodosc, a wyniku nie traktuje jako niespodzianki. Bardzo dobrze, wierzylem w Artka. Przyznam, ze i tak spodziewalem sie po nim troszke wiecej, ale zdecydowanie na plus bylo trzymanie sie zalozen, i poza kilkoma momentami bardzo on naprawde madrze boksowal. "Szpila" jedynie z McCline rownie mocno zaimponowal mi chlodna glowa. Brawa!
Ustawianie walk jest stare jak świat .
Dawniej biznesem boksu zawodowego zarządzała mafia.
To ona często decydowała kto będzie zwycięzcą pojedynku i o takich przypadkach opowiadali wielcy bokserzy znajdujący się obecnie w galerii sław.
Później kiedy poprzez działania policji zmniejszono wpływy mafii sprawy w swoje ręce wzięli sami bokserzy.
Jeździli od miasta do miasta walcząc nawet po dwie walki dziennie i kilkanaście tygodniowo z góry ustalając wynik każdej potyczki. Pobierali pieniądze w gotowce za każdą rundę.
Ale bokserzy długo nie „cieszyli” się tym oszustwem ,bo przyszła era promotorów.
To oni stworzyli grupy tzw. „pomidorów” którzy podkładali się w walkach w celu nabijania licznika „mistrza”
Obecnie do grupy promotorów dołączyła telewizja i bukmacharzy.
Policja i prokuratura w obecnych i niedawnych czasach prowadziła wiele dochodzeń w sprawie takich oszustw.
Kilkaset wewnętrznych spraw prowadziły federacje trzymając ten fakt w wielkiej tajemnicy.
Takimi śledztwami policji, prokuratury, i federacji objęci byli między innymi.
Liston, LaMotta, Kliczko ,Smith,Sosnowski, Haye, Harrison, Abraham, Huck.
Najdziwniejszym przypadkiem było to kiedy promotor wysłał do Kijowa Puritty,ego który miał za zadanie za niezłą kasę lekko ,łatwo i przyjemnie przegrać z Wladymirem Kliczką.
Puritty spłatał figla zarówno swemu promotorowi jak i Kliczce wygrywając z nim przez TKO.
Dlatego też pisząc ,że obecnie walka może być ustawiona mam na to logiczny dowód.
Skoro przez całą historię boksu zawodowego ustawiano walki, to dlaczego obecnie miałoby być inaczej?
Co zmieniło się w człowieku ,że przestał interesować go łatwy lub nieuczciwy zarobek?
[Ja w żadną zmianę nie wierzę]