Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Saul Alvarez
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39
Alvarez ma już w SWW Larę, Andrade i braci Charlo. I bez Brooka jest w "czarnej dupie". Wygra z Liamem Smithem i będzie ściągał jakichś gości z niższych wag (Bradley, Vargas), a w końcu pozostanie mu ucieczka do super średniej.
Można nie lubić Canelo za obłudne uzasadnianie unikania Gołowkina, ale klasę bokserską trzeba uznać. Solidnego Liama Smitha sponiewierał i w swoim mateczniku, czyli junior średniej znowu jest królem. Czy potwierdzi prymat w walkach z Andrade i braćmi Charlo? Czy też będzie ściągał z półśredniej jakichś przeciwników past prime w rodzaju Berto lub Ortiza?
Po zwycięstwie nad Smithem, Alvarez chce boksować już w pełnym limicie wagi średniej.
Kalendarz wyglądałby tak: walka w grudniu, cinco de Mayo w maju ( Tongue ) i Golovkin za rok we wrześniu.

Co do GGG "- Nie obawiam się nikogo na świecie. A wiecie czemu? Bo to ja jestem najlepszy. Jakiś miesiąc temu złożyliśmy trzy lub cztery oferty obozowi Gołowkina, ale on nie zaakceptował tej propozycji. Ja w każdym razie jestem gotowy. Urodziłem się z tym darem i właśnie po to, żeby boksować. I czy to się komuś podoba czy nie, to właśnie ja jestem numerem jeden - dodał Canelo."

"- Canelo to największa gwiazda dzisiejszego boksu. Nikt inny nie potrafi sprzedać tylu biletów co on. A Gołowkin? Złożyliśmy mu ośmiocyfrową ofertę, lecz nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi - dodał De La Hoya, szef grupy Golden Boy Promotions."

Za 10 milionów to bym już boksował nawet jeśli ALvarez miałby zarobić pięćdziesiąt Wink
Alvarez już dawno pewnie byłby w średniej gdyby nie Golovkin, a tak to co walkę musi się męczyć zbijaniem wagi do tych 154/155 aby móc wmówić całemu światu że nie jest prawdziwym średnim.
(18-09-2016 01:23 PM)Gogolius napisał(a): [ -> ]Po zwycięstwie nad Smithem, Alvarez chce boksować już w pełnym limicie wagi średniej.
Kalendarz wyglądałby tak: walka w grudniu, cinco de Mayo w maju ( Tongue ) i Golovkin za rok we wrześniu.

Co do GGG "- Nie obawiam się nikogo na świecie. A wiecie czemu? Bo to ja jestem najlepszy. Jakiś miesiąc temu złożyliśmy trzy lub cztery oferty obozowi Gołowkina, ale on nie zaakceptował tej propozycji. Ja w każdym razie jestem gotowy. Urodziłem się z tym darem i właśnie po to, żeby boksować. I czy to się komuś podoba czy nie, to właśnie ja jestem numerem jeden - dodał Canelo."

"- Canelo to największa gwiazda dzisiejszego boksu. Nikt inny nie potrafi sprzedać tylu biletów co on. A Gołowkin? Złożyliśmy mu ośmiocyfrową ofertę, lecz nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi - dodał De La Hoya, szef grupy Golden Boy Promotions."

Za 10 milionów to bym już boksował nawet jeśli ALvarez miałby zarobić pięćdziesiąt Wink
Zapomniał dodać, że ta ośmiocyfrowa kwota to była w meksykańskich pesos.Big Grin
- Najpierw zobaczymy, co jest z tą kontuzją [ręki], ale wygląda na to, że nie jest poważna. Plan jest taki, że będziemy walczyć 10 grudnia w Nowym Jorku. Mogę powiedzieć tyle, że rywalem nie będzie Willie Monroe Jr. To zawodnik, który nie walczy ani nie pozwala walczyć - powiedział Eddy Reynoso, jeden z trenerów Meksykanina, komentując niewygodny styl Amerykanina.

Czyli Lara dalej boli obóz Meksykanina Wink
Krusher twierdzi, że sparingi pomiędzy Canelo a Gołowkinem były bardzo wyrównane, tak 50/50.

Mnie natomiast zaskoczyło, ze oni w ogóle ze sobą sparowali. Wink
Ano sprawili, tyle że nigdzie nie ma nagrania. Jest filmik jak GGG sparuje z Chavezem jr. ale nie mogłem znaleźć Canelo.
[Obrazek: canelo-golovkin_45.jpg]
Swoją drogą, tak żeśmy zignorowali Alvareza, ale było nie było pokonanie Smitha w normalnym limicie 154 funtów to chyba... największe osiągnięcie Alvareza w karierze (w moim świecie Lara z nim wygrał, nie mogę sie zabrać za drugie obejrzenie Cotto-Alvarez). No bo kogo on tam ma jeszcze dobrego w resume? Kirklanda? Angulo? No bez przesady.
Może jeszcze Trout, który w tamtym okresie był kotem.

Więc de facto brawa dla Alvareza bo zdobył pas na solidnym mistrzu nie będąc zagrożonym ani przez chwilę i wygrał w sposób zdecydowany.
(19-09-2016 04:52 PM)Gogolius napisał(a): [ -> ]Więc de facto brawa dla Alvareza bo zdobył pas na solidnym mistrzu nie będąc zagrożonym ani przez chwilę i wygrał w sposób zdecydowany.
Straszne brawa... Oglądałeś ważenie? Na nim Alvarez wyglądał tak, jakby wyssała go chupacabra, do tego biały jak ściana. Mimo to przed wejściem na wagę musiał zdjąć slipy a pewnie mało brakowało, żeby musiał się na łyso ogolić. Później, już po zważeniu, rzucił się na butelkę z płynem jak wyposzczony menel na darmowego jabola.

Na szczęście dla siebie następnego dnia wyglądał już normalnie, czyli różowy, soczysty byczek, na oko oscylujący gdzieś pomiędzy super średnią a półciężka. Na dobrą sprawę to on powinien sobie napisać na spodenkach "beefy". Mam jednak dziwne wrażenie, że długo już w ten sposób nie pocwaniakuje, bo latka lecą, metabolizm się zmienia a Claunelo nie jest naturalnym sucharem w stylu Włodarczyka.

Podsumowując, dla mnie z osiągnięcia mogą cieszyć się co najwyżej spece od suszenia. Powiem więcej, chętnie przeczytałbym jakąś instrukcję, jak się takie rzeczy robi bez obniżania wszystkich innym parametrów, takich jak siła, szybkość czy kondycja...
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39
Przekierowanie