Każdy robi jakieś tam rzeczy charytatywne pod publikę. Oczywiście mogą robić to szczerze i na prawdę chcieć ale czy chcą czy to tylko zabieg marketingowy - tego nie wiemy.
Działalność pod publikę czy nie i tak potrzebujący ludzie na tym korzystają więc nie ma to większego znaczenia z jakich pobudek organizuje się takie scenki ze sławnymi ludźmi pomagającymi biednym.
Ludzie zarabiający takie grube miliony powinni bardzo dużą część oddawać na cele charytatywne bo nie wiem kim trzeba być żeby wydawać taka kasę.
Alvarez chce wrócić z Cotto bądź Martinezem a przynajmniej tak twierdzi jego trener.
Przeglądałem profil Cotto na boxrecu a tam 08.03.2014 - COTTO vs. ALVAREZ!
Dobry wybór. Trudno o lepszego rywala jeżeli chodzi o zatarcie złego wrażenia po walce z Floydem. Choć ja bym najpierw puścił rudego na Molinę (łatwe zdobycie pasa IBF), a dopiero później na starzejącego się, acz wciąż groźnego Cotto.
Życzę zwycięstwa Miguelowi, ale nie widzę szans... Alvarez to obecnie inny poziom.
Jak wyzej, Cotto jest fajny ale Saul powinien to wygrac. Ciekawe jak Canelo przebolal deklasacje z rak Floyda.
Mam nadzieje ze obaj beda w swietnej formie i ze obejrzymy kawal dobrego boksu.
Nie przepadam za tym Alvarezem, będę kibicował Cotto choć szanse na zwycięstwo znikome.
Nie po to GBP organizuje walke konczacego sie Miguela z wschodzacym Saulem, by mlody przegral. Jasne, jako kibic Cotto, licze na jakis lucky punch na punkt/watrobe, ale nie ma cos sie bajerowac... Saul jest faworytem. Za "Canelo" przemawiaja warunki fizyczne i uklady w tym biznesie. Jedyne na co mozna sie ludzic, to to, ze "Junito" zawiesi poprzeczke wysoko, byc moze da rowna walke... sedziowie jednak wskaza Meksykanina.
Panowie nie sugerujcie się boxrecem....
(21-11-2013 11:40 AM)RedHawk napisał(a): [ -> ]Panowie nie sugerujcie się boxrecem....
Wg Ciebie tej walki nie będzie?