Ja tak sobie myślę, że jak Floyd wygra to przez następne lata ciągle będzie się go próbowało skusić i namówić na powrót. Zaraz się wykreuje nowa gwiazda i wszyscy będą ją porównywać do Floyda. Będzie mnóstwo artykułów pod tytułem "Floyd wraca na ring?".
Wróćic może tylko na kolejną wielką wypłate z Pacquiao,,
Innego wariantu,,nie będźie napewno,jakby wróćił to tylko po wielkie pięniądze,,ma inne biznesy które niosą mu dochody,już nie muśi walczyć żeby zarabiać,,Na 100mnl da śie jednak namówić,jak Szejkom śię przywidźi.