Forum - BOKSER.ORG

Tak jak pisze @Sander.
Kiedyś to było-Jprdl ale Haymon ma kosy a teraz-O Miszkin i Rollins u Haymona i scrolluje dalej...

A co powiecie o Sulęckim? Będą jeszcze z niego ludzie? Ta walka na pewno nie dała odpowiedzi czy ma szansę na pasek ale trzeba przyznać, że zaboksował bardzo fajnie, dynamiczniej niż Artur Szpila.

Sulęcki to ciekawy zawodnik, który do walki z Proksą uważany był za boksera wacianego. Zresztą nadal trzyma się jego ta opinia gdyż znokautowanie rozbitego Proksy i tego Cunninghama to jeszcze zbyt mało by móc stwierdzić, że ma power w łapie. Przynajmniej jest w tym względzie jakiś postęp i to trzeba docenić.
Maciek ma szansę na ciekawą karierę, wiele zależy od tego jak będzie prowadzony. Czas pokaże.

Powera w łapie to Sulęcki nie ma i nie będzie miał, ale z pewnością jest w stanie bić tak, by rywale to odczuwali. Przed Sulęckim bardzo długa droga, by dostać poważny pojedynek za poważnie pieniądze w USA, ale oby nie wracał już na polskie festyny i krok po kroku budował pozycję za oceanem.

(25-04-2015 08:34 AM)Wilczekstepowy napisał(a): [ -> ]A co powiecie o Sulęckim? Będą jeszcze z niego ludzie? Ta walka na pewno nie dała odpowiedzi czy ma szansę na pasek

To już jest bardzo złożona kwestia. Czasami możesz dać walkę życia, a pasa nie zdobędziesz, a są walki mistrzowskie, gdzie poziom kuleje, jeden i drugi pięściarz nie pokazuje niczego ciekawego, ale jeden jednak zejdzie z ringu z pasem. Sukcesem Sulęckiego będzie już dobry zarobek, startuje w USA z pozycji anonima, takich jak on, to jest tam wielu. Musi się czymś wyróżnić.

napisze krótko, Paul Malignaggi, bez pary w łapie, był mistrzem, ,, , przyszłośc przed Sulęckim, oby tylko był dobrze dalej prowadzony, ,.

Jak dla mnie Sulęcki to bokser o dużej inteligencji ringowej potrafiący dopasować styl do rywala. Z Proksą pokazał bardzo duże możliwości. Ten Cunningham to też nie taki łach, jak np. wczorajszy rywal Szpilki. Jeszcze w 2011 był wysoko w rankingach i dopiero rozbity przez starszego Dirrella zaczął nagminnie przegrywać szybko przed czasem, ale tylko z silnymi i mocno bijącymi rywalami. Dlatego efektowną wygraną Sulęckiego oceniam jako dobry prognostyk.

Pewnie, tym bardziej, że kolejna walka pokazała, że Sulęcki nie ma wcale totalnej waty w rękawicach na co może wskazywać rekord i bardzo mało nokautów.

Sulęcki ostatnio wyzwał na tt do walki Caleba Truaxa,a dziś ten sam Caleb przyjął zaproszenie do tańca.Jak zapatrujecie się na taką walkę? dla mnie to strzał w dziesiątkę Maćka,rywal znany,solidny,ale nie mam wątpliwości że do przejścia.

Truax to totalny rzemieślnik. Nie ma w nim za grosz błysku, pcha ciosy, nie jest zbyt szybki, nie ma mocnego uderzenia. Sulęcki przygotowany jak do Proksy powinien go wypunktować, może nawet wyraźnie. Technika, szybkość, mobilność -> wszystko po stronie Maćka i jeżeli nie straci w ringu głowy, zaboksuje taktycznie, to ogra Amerykanina.

Nie zrobią takiej walki, Sulęcki nie ma jeszcze nazwiska, , w USA nikt go jeszcze nie kojarzy,