Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Maciej Sulęcki
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24
(01-02-2017 06:09 PM)Gogolius napisał(a): [ -> ]No i skąd powód tej decyzji? Stwierdził, że jednak GGG jest za mocny czy co?
Przecież tyle co wyrobił sobie pozycję w 160 lbs, kroją się fajne walki na horyzoncie a teraz taka zmiana?
Bez sensu.
Może stwierdził, że zrobi numer "na Alvareza". Przed walkami trochę się podsuszy a na ringu będzie większy i straszniejszy. Poza tym faktycznie mógł uznać, że GGG to za wysokie progi. A jeśli chce się być w średniej na topie, to prędzej czy później trzeba się zmierzyć właśnie z nim. Do niedawna mógł jeszcze atakować Saundersa ale ten ma teraz jako obowiązkowego pretendenta upierdliwego jak sto choler Churcydze...

Sytuacja w tej kategorii wygląda więc tak, że zawodnik nie będący celebrytą w stylu Alvareza do walki o pas może dorwać się wyłącznie po pokonaniu zawodników klasowych i groźnych, po to tylko, żeby w finale natrafić na... Gołowkina. Tymczasem piętro niżej najstraszniejszy jest Lara a lepszy Charlo przenosi się do średniej. Alvareza nie liczę, bo ten klaun występuje w swojej własnej kategorii i paska w junior średniej na pewno bronił nie będzie. Więc pewnie Sulęcki liczy tam na jedną walkę na rozruch a potem kolejną, o wakat po Srulu Smile
A ja mam nadzieję, że mu się uda. Szanse przebicia się w średniej nie są zbyt duże. Nie chodzi tylko o Gołowkina, ale dojdzie niebawem Jermall Charlo, a potem zapewne jego brat. Takich bokserów klasy Sulęckiego jest w średniej około 10, a z nich tylko Saundersowi udało się zdobyć pas mistrzowski i to chyba nie na długo. Perspektywy w junior średniej są dużo lepsze. Canelo już chyba tam nie wróci, chociaż formalnie przez jakiś czas będzie kisił pas. Jermall odchodzi, a poza Larą reszta jest w zasięgu Sulęckiego. Większość czołówki to wyboksowani weterani past prime. Skoro taki Zeuge został mistrzem świata (kto tam zwraca uwagę, że to WBA, a Lara ma WBA Super), to tym bardziej stać na to Sulęckiego.
Zeuge boksuje w super średniej. Chyba chodziło ci o Culcaya.
Oczywiście pomyliłem się. Jednak zarówno Culcay, jak i Zeuge to dowody na to, że w wagach sąsiednich łatwiej o zrobienie kariery ozdobionej jakimś tytułem, niż w zdominowanej przez Gołowkina średniej.
2 lata temu middle to była wysiłek dla Maćka, po zakupie odżywek ze sklepiku Cyca już nawet junior middle nie jest straszna XD.
Pomysł ponoć już rok temu przyszedł od Wasilewskiego.
Wg Maćka w junior średniej jest więcej nazwisk i łatwiej będzie o dobre walki. Raczej trochę wynika to (wg mnie) z frustracji, że nic się w średniej nie działo. A jeszcze niedawno gadał, że średnia jest najmocniej obsadzona Smile

Podejście do jedzenia i innych spraw, ma być kluczem do zbicia wagi: przed Proksą miał problem ze średnią, ale poprawa jest taka że z junior średnią nie będzie problemów. Obecnie limit średniej osiąga na 4-6 tygodni przed walką i czuł, że może zbijać dalej.

Ostateczna decyzja będzie podyktowana planami promotorów, jak znajdą mu kogoś w junior średniej to zbije, jak nie to zostanie w średniej.

Woli walczyć z Curtisem Stevensem niż z Monroe bo ten drugi to pierdu-pierdu Wink
(08-02-2017 03:12 PM)Gogolius napisał(a): [ -> ]Woli walczyć z Curtisem Stevensem niż z Monroe bo ten drugi to pierdu-pierdu Wink

Ten pierdu-pierdu jest dużo lepszy technicznie od Maćka
i pokonał by go wysoko na punkty, w ostatnim pojedynku
pierdu bardzo łatwo wypunktował Rosado, podobał
mi się jego techniczny boks.

Kurcze dlaczego Striczu po pokonaniu dźiadka i jednego
dobrego zawodnika Centeno, (o Proksie nie wspominam
bo ten był już dawno past-prime, )zaczął tak
bardzo gwiazdorzyć ?Czy smakując USA tak
bardzo pada na głowę...

Oby się nie przeliczył.Lubię go ale ma bardzo wysokie
przekonanie o sobie.Alvarez i GGG to Pestka Wink
O duże walki trudno, więc trzeba próbować trash talkiem. Kariera Maćka rozczarowuje, bo po Proksie walczył tylko z Centeno (mając na myśli niezłych pięściarzy) i mimo, że wygrał w dobrym stylu, tak niestety wygrana ta nie wywindowała go, ku ciekawszym wyzwaniom. Oczywiście, nie jest to jego wina, tylko promotorów. Nie wiem, czy takim dobrym kierunkiem jest stawianie w 100% na rynek Amerykański. W PL cierpimy na deficyt bokserów z papierami na światową czołówkę i potrafimy się emocjonować walkami zaplecza od zaplecza danej dywizji, w stylu Zimnoch vs Mollo. Myślę, że Sulęcki wygrywający np. EBU i odpowiednio wypromowany w końcu przedarłby się do świadomości kibiców. A tak, ani nie interesuje Amerykanów, ani polski niedzielny kibic o nim nie wie.
O pierdu-pierdu chodziło bardziej o styl walki. Sulęcki lubi się pobić i wie że ze Stevensem dałby widowiskową walke pełną wymian. A z Monroe byłoby właśnie macanie.
Oczywiście okaże się mega hipokrytą jak ruszy na Larę Big Grin

Redd, słusznie prawisz choć jednak czołówka średniej występuje głównie w USA. Nie wiem czy taki Rosado nie byłby do wzięcia: jest na równi pochyłej, ale to ciągle walczak który będzie krwawił na ringu, ale się nie podda. Mógłby dać dobrą, widowiskową potyczkę którą pewnie chętnie pokazałaby jakaś tv.
Rosado ma status "journeymana dla elity", tak że będzie łapał się na ciut większe walki, z bardziej znanymi pięściarzami. Sulęcki jest nieznany i groźny, więc raczej nie wziąłby pojedynku z nim. Choć byłoby to niezłe zestawienie. Niby czołówka średniej boksuje w USA i Maciek też, ale dla niego nic z tego do tej pory nie wyszło. Nawet na sparringi wylatuje do Australii / Nowej Zelandii co wydaje mi się trochę dziwne, jeśli weźmiemy pod uwagę ilu ciekawych bokserów boksuje w USA w średniej i w wagach zaraz do niej przylegających.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24
Przekierowanie