02-08-2016, 05:30 PM
Na 90% chodzi o Piątkowską. Ja się osobiście bardzo cieszę, że wałek na niekorzyść "Tygrysicy" z Brodnicką nie zahamował jej kariery. Sytuacja trochę mi przypomina walkę Heleniusa z Chisorą, gdzie też oficjalnie wygrał Fin, a potem wielkie walki (w tym o MŚ z Witalijem) walczył Dereck.
Obie mają to, na czym im zależy. Piątkowska dostaje poważną szansę sportową, a Brodnicka jest samozwańczą mistrzynią wszechświata i okolic oraz celebrytką.
Undercard może być niezły. Walka o mistrzostwo świata pań byłaby czymś ciekawym, a poza tym pewny jest chyba występ Pawła Stępnia. Jeśli byłby solidny rywal, nie narzekałbym. Zaprezentować ma się również Andrzej Wawrzyk. Ten jego pojedynek z Sosnowskim ma być teraz w Gdańsku czy dopiero na wrześniowym PBN, bo nie doczytałem?
Obie mają to, na czym im zależy. Piątkowska dostaje poważną szansę sportową, a Brodnicka jest samozwańczą mistrzynią wszechświata i okolic oraz celebrytką.
Undercard może być niezły. Walka o mistrzostwo świata pań byłaby czymś ciekawym, a poza tym pewny jest chyba występ Pawła Stępnia. Jeśli byłby solidny rywal, nie narzekałbym. Zaprezentować ma się również Andrzej Wawrzyk. Ten jego pojedynek z Sosnowskim ma być teraz w Gdańsku czy dopiero na wrześniowym PBN, bo nie doczytałem?