Wiesz, co jak patrzę na takiego Szumenowa, to myślę, że Fonfara rozwaliłby go do 5 rundy. Jest to strasznie słaby bokser, ale walka z nim jest niemożliwa, bo za Kazachem stoi mafia. W 2012 roku stoczył tylko jedną walkę, a na ten rok już ma zaplanowaną obronę z jakimś bumem ze Słowacji.
Bohater tematu po urlopie
Dobrze wygląda. A jeszcze wczoraj fotkę z Hawajów widziałem i czupryna była. Chyba na Legii chce się pokazać, kibol
W czym by mu przeszkadzała czupryna ? Ludzi z włosami nie wpuszczacie na żyletę ?
He, Staruch kiedyś gadał, że to nie miejsce dla długowłosych pazi...
A tak poważnie to teraz bardziej wygląda na bandytę a przecież tylko tacy według mediów tam chodzą.
Wątpię aby ktokolwiek rozsądny kierował się głosem mediów . Nie liczę ludzi starszych , oni niestety są podatni na manipulacje . Na mecze chodzą różni ludzie i przy tym pozostańmy .
Dopiero wczoraj obejrzałem walkę Andrzeja z Campillo w dobrej jakości i na spokojnie.
Prochu nie wymyślę - Fonfara dostał lekcję boksu.
Brak ruchu tułowiem, głową, zejścia z linii ciosu - bardzo słabo to wyglądało. Dziurawa garda na wysokości brody nie była żadną przeszkodą dla Campillo. Bardzo jednowymiarowy boks Fonfara pokazał. Powinien Kowaliewowi podziekować, że ten rozbił Gabriela i skruszył mu szczękę...
Werdykt jaki sędziowie mieli na swoich kartach po ośmiu rundach to jest coś niesamowitego. Na mojej karcie Polak wygrał jedną! rundę a jeden z sędziów przynał mu ich 5 a dwaj kolejni 3...