Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Andrzej Fonfara
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31
Wybór niezły, mam jednak wątpliwości, czy to coś pomoże. Zakładam, że poprzedni trener nie uczył Andrzeja, że ciosy najlepiej blokować własną gębą, tylko usiłował mu wpoić coś odwrotnego. Jeśli się nie udało, to nie wiem jakich słów czy metod będzie musiał użyć Hunter. Chyba że zamiast suspensoriów założy Fonfarze jakiś specjalny zestaw, aplikujący elektrowstrząsy po każdym strzale powstrzymanym twarzą Smile
Andrzej od razu po walce o polpas WBA zaczepil Cleva na twiterze proponujac rewanz.
Przytomna decyzja, sa podstawy ku temu, ale Cleverly moglby bronic paska z kims mniej groznym + obowiazuje klauzula rewanzu z Jurgenem.
Zapomniałeś wspomnieć, że Andrzej zaczepił Cleva słowami "pobijmy poprzedni rekord!". W takim wypadku proponuję innowację. Po co chłopaki mają wokół siebie bezmyślnie kicać, nadwyrężając nogi? Praktyczniejszym rozwiązaniem byłoby ustawić na ringu obracający się wokół własnej osi słup z czterema poprzecznymi belkami. Do każdej belki przymocowujemy rękawicę bokserską, z jednej strony słupa umieszczamy Andrzeja, z drugiej Nathana, w taki sposób, by gęba była za każdym razem trafiana i uderzamy w gong. Niech chłopaki kręcą na zmianę. Rekord pobiją wnet a przegra ten, który pierwszy padnie...
Fonfara chce wrócić na początku roku z silnym rywalem. Nie wiem, jak bardzo silnego gościa ma na myśli Fonfara ale co byście powiedzieli na Chilembę? Za silny na odbudowanie, czy za silny w ogóle? Ja bym sobie zobaczył taki pojedyneczek. Wink
Chilemba... Chilemba... Który to? Aaaa, to ten co ostatnio wytrzymał pełen dystans z Kovalevem. Miejże litość dla Andrzeja Smile W jego przypadku wygrana przez nokaut z Izaakiem jest raczej wykluczona, do tego może przegrać na punkty, nie mówiąc nawet o tym, że Malawijczyk może go też ustrzelić, nie gorzej od Smitha. Jak dla mnie taka walka byłaby oczywiście miła dla oka i duszy, ale z biznesowego punktu widzenia zbyt ryzykowna. Ewentualna porażka sprowadziłaby Fonfarę do roli jakiejś odległej przystawki przed walkami w stylu Ruiz jr. - Parker albo Eubank - kolejny średniak. Z kolei zwycięstwo byłoby zapewne okupione utratą kolejnej porcji zdrowia i tylko częściowo zmazywało odium wpadki ze Smithem.

Podsumowując, ja jestem na nie, szczególnie że Polak jest w tej chwili w trakcie współpracy z nowym trenerem. W takich wypadkach należy raczej powalczyć z kimś, kto w spokoju pozwoli wypróbować nowe sztuczki i w realnej walce sprawdzić, co działa, co nie i co trzeba jeszcze dopracować. W walce z kimś takim jak Chilemba bardzo łatwo mogą powrócić stare nawyki, co może się też po staremu skończyć Smile
Chilemba byłby sporym faworytem z Fonfarą. Isaac przewagę w technice,szybkości wcześniej wydawało się że ma kiepską szczękę ale po walce z Kowaliowem wiadomo że potrafi przyjąć,więc szanse na zwycięstwo Polaka upatrywałbym jedynie w wałku bądź jakimś idealnie trafionym ciosie.
Fonfara ma duże szanse z zawodnikiem który tak jak on dąży do pòłdystansu, idzie w wymianę na całego,
i celuje tak jak on w przełamanie rywala, tak było z Chavezem i Cleverlym,

Z zawodnikiem technicznym boksującym na dystans to już niestety Andrzej ma problem i dużo mniejsze szanse
na zwycięstwo, Chilemba nie pasowałbym Fonfarze , różnica pracy nóg, techniki i szybkości na korzyść
Chilemby, Andrzej by się zachodził za Isaaciem w ringu.
To który w końcu Fonfara jest w swojej dywizji? Jeszcze niedawno mówiło się, że tylko Kowaliow jest poza jego zasięgiem. Później doszedł Ward, a w siłę zaczął rosnąć Beterbijew. Wychodzi na to, że jednak Stevenson dalej jest poza zasięgiem Andrzeja. Chilemba niewygodny. A Szabrański? Okazuje się, że niedługo Fonfara nie będzie miał, co szukać w tej kategorii wagowej.
No ten Fonfara, to taki dziwny bokser. Big Grin Np. ta walka z Campillo. Andrzej tam nie istniał. Ale trafił w końcu ciosem i KO. Właśnie Andrzej chyba z takimi bokserami ma szansę. Mogą być technicy i dość szybcy, ale niezbyt odporni. Z Chilembą też nie mogę uwierzyć, że Andrzej wygra. A jak wygra, to będzie to bardzo ciężkie zwycięstwo, tak jak tu już inni pisali. Chilemba to nie jest rywal na tę chwilę dla Fonfary.
Myślę, że walka z ostatnią ofiarą Adonisa byłaby całkiem zacnym slugfestem Big GrinBig Grin
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31
Przekierowanie