Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Andrzej Fonfara
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31
Przed Fonfarą niezłe perspektywy.
Hopkins niedługo skończy, Stevenson też już młody nie jest. Jeśli chodzi o Rosjan, których wymienił @Hugo to na dzień dzisiejszy poza Kowaliowem żaden jakoś nie odstaje w znaczący sposób od Fonfary. Dlatego w tej chwili Andrzej to nasza nadzieja na lepsze jutro Smile
Fakt, Fonfara to jeden z niewielu jak nie jedyny kandydat na zdziałanie czegoś w boksie. Został już sprawdzony, a do tego sprawy w tego wadze mogą się rozwinąć bardzo korzystnie dla niego. LHW wygląda tak, że jest 3-4 wyróżniających się zawodników, a potem jest już poziom bardzo wyrównany. Problem w tym, że Andrzej jak na razie pokazał, że jest twardy i niewiele więcej. Nadal nie wiemy czy jest w stanie toczyć wyrównane walki z czołówką. Przetrwał ze Stevensonem i nawet posłał go na deski, ale to nie musi oznaczać, że np. taki Dawson nie wyjdzie i nie zrobi go do zera.
Co no najbliższej przyszłości Fonfary to:

- jeżeli Stevenson obroni tytuł w grudniu
- Dawson wygra najbliższą walkę
- Fonfara wygra najbliższą walkę
to:

- w przyszłym roku dojdzie do gali (na Showtime of) na której o pas zawalczą Stevenson z Pascalem, a przed ich walką odbędzie się Dawson-Fonfara. Zwycięzcy obu walk mają się zmierzyć w kolejnej walce o pas WBC.
Ja mam nadzieję, że Andrzej będzie boksersko powoli szedł do góry. Ma twardą głowę, ma cios, ale jednak trzeba popracować nad balansem, poruszaniem się, zejściem z linii ciosu. Fonfara dużo przyjmuje, za dużo. Pal licho lekcję od Campillo, bo to świetny technik, nie łatwo go oszukać, ale Polak i w walkach z Karpency'm czy Johnsonem sporo inkasował. Liczę na poprawę w tym elemencie, bo Andrzej na punkty będzie miał ciężko wygrywać na pewnym poziomie.
Ja sobie teraz spokojnie czekam na następną walkę Andrzeja. Boję się, że za szybko robimy z chłopaka mistrza mimo przegranej walki. Ciekawy jestem walki z Ngoumbou, rywal taki średniawy, ale dość twardy, może zobaczymy jakikolwiek postęp w boksie Fonfary. I cieszę się, że jest teraz taki, a nie inny przeciwnik. Dawsony, Pascale tuż po walce ze Stevensonem mogłyby pogrążyć karierę Polaka.
Ngoumbou nie podobał mi się w ostatniej walce. Muller z tego co pamiętam został sprowadzony w trybie awaryjnym, a Doudou wprawdzie wygrał zasłużenie, ale w końcówce wysiadł kondycyjnie i oddał pole Afrykanerowi. Widziałem Francuza już w lepszej dyspozycji. Jednak na ten etap jest to naprawdę dobry rywal dla Fonfary. Lepszy niż Bolonti, bo wyjdzie sprawić niespodziankę i ma potencjał, aby dać przyzwoitą walkę. Ngoumbou jest dobry technicznie, śliski i całkiem szybki. Potrafi robić niespodzianki faworytom. Nie jest to żaden demon, ale bardzo solidny, sprawdzony zawodnik, który nigdy poniżej pewnego poziomu nie schodzi. Dobrze przygotowany Andrzej powinien dać sobie radę z Francuzem. Myślę, że jego kondycja i fizyczność to będzie za dużo dla Doudou w drugiej połowie pojedynku.
Porażka Dawsona z Karpencym skomplikuje plany Fonfary od strony sportowej i finansowej. Czy teraz walka z Karpencym będzie eliminatorem WBC ? Nawet jeżeli tak, to kasa do wzięcia będzie znikoma w porównaniu do opcji z Dawsonem. To może jednak lepiej walczyć z przegranym Dawsonem. A może jeszcze z kimś innym? Np. z Andre Dirrellem.
Lepiej, aby Fonfara skupił się teraz tylko i wyłącznie na Ngoumbou. Francuz ma papiery, aby napsuć krwi Andrzejowi. Jakiekolwiek zlekceważenie Francuza może odbić się czkawką. Ale to prawda, Karpency pokrzyżował plany Fonfara Team. Jeżeli rewanż z Amerykaninem miałby jakoś przybliżyć Andrzeja do walki o tytuł, to powinien go brać. Rywal znany i już raz pokonany. W każdym razie najpierw niech załatwi Doudou, a później ze swoim sztabem, na spokojnie, przeanalizuje perspektywy.
Ja myślę, że Fonfara nie będzie narzekał na brak opcji.. Ma nazwisko w Kanadzie, jest Bute, jest Pascal, może być Eleider Alvarez. Jak pokona Francuza to na pewno coś fajnego Haymon mu załatwi. Może być nawet łatwiej bez Dawsona obok niego w kolejce.
Jak mowa o Kanadzie, to jest jeszcze Beterbijew Smile

Co do Eleidera Alvareza to jego czeka na razie weryfikacja z bardzo dobrym Liebenbergiem na świetnie zapowiadającej się gali w Monako 25 października.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31
Przekierowanie