Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Saul Alvarez (Canelo) vs Gienadij Gołowkin (GGG) 16.09.2017 Las Vegas
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29
E tam.

Zwracam Wam jedynie uwagę ,że to Wy się kompromitujecie.

Ja rozumiem jeżeli ktoś napisze np:

"Gołowkin wygra bo posiada lepszy.... , silniejszy, ............ szybszy,....... itp.

Ale jeżeli ktoś napisze ,że Gołowkin znokautuje Alvareza [i na tym koniec ,bez żadnego uzasadnienia.], to czemu służy taka dyskusja i co ona wnosi?
Po co pisac takie teksty.

[Administrator powinien dokonać zmian na forum ,ale o tym w innym dziale.]
Oficjalnie gala odbędzie się w T-Mobile Arena w Las Vegas.
Czyżby do tego pojedynku miało faktycznie dojść? Oby. Obok Joshua vs Kliczko byłoby to największe wydarzenie bokserskie w 2017 roku. Póki co GGG trenuje...



Co, jak co, ale do tej pory ta walka dostaje okrutnie w tyłek pod względem promocji od walki - szopki FMJ vs CM. Dziwnie to wygląda, tak jakby każdej stronie odpowiadał podobny stan rzeczy.
(09-08-2017 08:30 PM)redd napisał(a): [ -> ]Co, jak co, ale do tej pory ta walka dostaje okrutnie w tyłek pod względem promocji od walki - szopki FMJ vs CM. Dziwnie to wygląda, tak jakby każdej stronie odpowiadał podobny stan rzeczy.
Jasne że dostaje. I jest to całkiem naturalne, poza tym moim zdaniem nie ma się czym przejmować. Po pierwsze to starcie będzie prawdziwą walką i zarówno GGG jak i Klaunelo muszą się do niej przygotować najlepiej, jak tylko to możliwe. Nie ma tu miejsca na jakieś rozbijanie się po świecie i wielogodzinne szopki z mikrofonami, gdyż coś takiego wybija z rytmu treningowego. Ani Floyd ani McGregor nie muszą aż tak trenować ba, w ich przypadku ćwiczenie popisów cyrkowych jest nawet ważniejsze. Przecież obaj muszą się pod tym względem dograć, żeby dać dobry "szoł".

Ponadto dopóki cały ten jarmark się nie przewali i tak nie ma sensu promować innego starcia, gdyż paradoksalnie promowanie walki GGG z Meksykaninem może wręcz pomóc walce cyrkowej, gdyż Janusze mogą pomyśleć, że to jakiś undercard do tej szopki. Do tego istnieje szansa, że Mayweatherowi nie uda się w aż tak przekonujący sposób holować McGregora przez całą walkę, co uczyni to widowisko naprawdę ciężkostrawnym. Przy takim układzie będzie można łatwo przystąpić do promowania walki GGG - Klaunelo pod hasłem "cyrk odjechał, czas na boks" Smile
Panowie walka jest promowana i to dość solidnie i intensywnie.
Tu macie wypowiedź Gołowkina sprzed mnie więcej 2 tygodni.

Mistrz świata WBC, WBA, IBF i IBO wagi średniej, Giennadij Gołowkin (37-0, 33 KO), do najważniejszego dla niego pojedynku w zawodowej karierze – z Saulem Alvarezem (49-1-1, 34 KO), trenuje w Big Bear pod okiem Abela Sancheza. Choć Kazach zapewnia, że będzie gotowy na styl „Canelo”, to jednocześnie przyznaje, iż przez ogromny nacisk położony na promocję walki jego zespół nie może w pełni skupić się na przygotowaniach.

– Trenujemy od dwóch tygodni. Tym razem jestem chyba bardziej podekscytowany, traktuję jeszcze bardziej na serio. To dla mnie największa walka w karierze. Trening siłowy się nie zmienił, będziemy mieć inną strategię na meksykański styl „Canelo”. Wierzę w metody Abela. Rozumiem swoje położenie, to wszystko jest dobre dla promocji. Nie możemy jednak na poważnie rozpocząć obozu – codziennie są wywiady, kręci się tutaj tak wielu ludzi, zadawane są te same pytania. To jakieś szaleństwo – przyznaje Gołowkin.

Źródło: boxingscene
Jeszcze rok temu dałbym sobie uciąć rękę za zwycięstwo Gołowkina nad Canelo i to przed czasem. Teraz jednak w mojej ocenie szanse GGG na zwycięstwo spadły poniżej 50%. Jak pisałem wcześniej w tym temacie Alvarez to bardzo dobry bokser (choć oczywiście nie tak wielki, na jakiego jest kreowany) w dodatku w wieku dopiero wchodzenia w swój prime time. Tymczasem Gołowkin w 2 ostatnich walkach pokazał duży spadek formy i prostacki siłowy boks. To mogą być już objawy schyłku. Jednak tym, co najbardziej odbiera Gołowkinowi szanse na wygraną, to przebieg i wyniki 2 walk Kowalow vs Ward, które odbyły się w międzyczasie. Pokazały one dobitnie, że nie ma takiego bezczelnego matactwa przed którym cofną się sędziowie chcący wydrukować wynik. Wszystko jest możliwe. Nie wykluczam, ze Canelo wyjdzie na ring z zaleceniami typu: "Lej go z całej siły po jajach. I tak go wyliczymy." lub "Fauluj, klinczuj ile się da, tylko nie daj się znokautować. Karty punktowe już mamy wydrukowane i podpisane." Nawet w walce Mayweather - McGregor, gdzie końcowy wynik był z góry przesądzony dwóch sędziów oszustów "na wszelki wypadek" wbrew oczywistym faktom widziało zwycięstwo Floyda w 2 i 3 rundzie. To jest banda, która nie cofnie się przed żadnym łajdactwem.

Undercard nie powala, ale warto go przybliżyć:
Diego De La Hoya vs Randy Caballero - waga super kogucia
Bardzo ciekawe zestawienie 2 niepokonanych pięściarzy o niejednoznacznych stylach walki. Dla młodego Diego bardziej doświadczony twardziel o nikaraguańskich korzeniach to chyba jednak o rozmiar za dużo. Mój typ to Caballero przed czasem.
Joseph Diaz vs Jorge Lara - waga piórkowa
Nic nie poradzę na to, że jednych bokserów lubię, a innych nie. Diaza nie lubię, bo odbieram go jako ugrzecznionego gogusia i pupilka sędziów. Kiedyś tak odbierałem również Jessiego Vargasa, ale zmieniłem zdanie, gdy pokazał "jaja" w pojedynkach z Bradleyem i Alim. Lara to slugger król nokautu i jako taki ma kiepskie widoki przeciwko boxerowi Diazowi. Ja jednak życzę mu wygranej przez nokaut.
Claudio Marrero vs Jesus M Rojas - waga piórkowa o pasy IBO i interim WBA
To będzie slugfest, bo obydwaj mają czym przyłożyć. Jednak Marrero to pięściarz o numer większy w sensie bokserskich umiejętności od Portorykańczyka. Mój typ to Marrero przed czasem.
Antonio Orozco vs Roberto Ortiz - waga super lekka
Orozco to niepokonany pięściarz na fali wznoszącej. O 2 lata starszy Ortiz jest doświadczony, solidny, ale nie ma w sobie błysku. Obstwiam Orozco przed czasem.
Ja nie jestem tak negatywnie nastawiony jak Hugo do bokserskiego świata i trochę życzeniowo widzę rozstrzygnięcie jako skumulowanie i poddanie Alvareza, zapewne przez narożnik w rundach 8-11 przez rzucenie ręcznika, żeby uniknąć meksykańskiej zbrodni podobnej do tej jaką popełnił Chavez Jr w walce z Fonfarą. Uważam, że będziemy mogli oglądać fantastyczną bójkę w półdystansie, gdzie silniejszy (acz wolniejszy) Golovkin przełamie przeciwnika. Zdecyduje zwierzęca siła i odporność Golovkina. Uważam, że Golovkina w przedziale 154-168 pokonać może tylko bardzo dobrze ułożony boxer o wysokich umiejętnościach. A Alvarez nie będzie bawił się w boksera tylko pójdzie do przodu.

Swoją drogą gdzieś widziałem zdjęcie z treningu Alvareza, gdzie wyglądał mi na strasznie zasuszonego ale może to efekt tego że on jest blady i na nim żebra ładniej wystają.

Trzeci temat, w ramach "focha na WBC" Alvarez nie dał się zważyć 30 dni przed walką. Golovkin ważył tyle co zawsze czyli ok 170 funtów (bodajże 172).
(28-08-2017 01:27 PM)Gogolius napisał(a): [ -> ]może tylko bardzo dobrze ułożony boxer o wysokich umiejętnościach.

Czyli Canelo.
(28-08-2017 01:50 PM)KrychuTMT napisał(a): [ -> ]
(28-08-2017 01:27 PM)Gogolius napisał(a): [ -> ]może tylko bardzo dobrze ułożony boxer o wysokich umiejętnościach.

Czyli Canelo.
Mam wrażenie, że Gogolius myślał jednak o jakiejś cięższej wersji Crawforda Smile Ale nie widzę nikogo takiego w wadze średniej.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29
Przekierowanie