Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Saul Alvarez (Canelo) vs Gienadij Gołowkin (GGG) 16.09.2017 Las Vegas
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29
Wzmocnienie przeczenia.

- lubię meksykański styl walki
- kibicujesz więc Alvarezowi?
- bynajmniej, uważam że w Golovkinie jest więcej z meksykanina
Hugo chyba prosił o wyjaśnienie zwrotu "xD" xD Tongue
Co to znaczy xD? Zacznijmy od tego, że to nie słowo, a emotikona, czyli znak graficzny mający oddać mimikę autora w danym momencie. Jak przy wszystkich emotach, tak i przy tej, żeby ją zrozumieć należy przekręcić ekran o 90 stopni w prawo. Wtedy, jeśli wytężymy wyobraźnię, zobaczymy buźkę z tak zaciśniętymi powiekami, że oczodoły tworzą „x” i szerokim, pełnym uśmiechem, ukazującym wszystkie zęby, układającym się w „D”. Innymi słowy, xD wyraża śmiech do rozpuku, jakby to powiedziała moja świętej pamięci babcia.

Definicja nie moja. Ja używam czasem, gdy się "śmieję w niemocy". Ciekawe, że akurat mnie o to zapytaliście, gdyż nie raz się to pojawiało na forum (w postaci bliższej "XDDDDDDDDDD"), no ale służę pomocą. Poza tym dziewczyna mówi, że u niej w pracy każdy tak pisze, a pracują tam w biurze ludzie 25+, więc trochę starsi niż gimbaza. Mnie "xD" kojarzy się też ze śmiesznym wyrazem twarzy, który można bodajże zobaczyć w South Park.
@BOKS
Dzięki za wyjaśnienie.
Sorry, nie zrozumiałem o co chodzi xD
Już rozumiem ale dla mnie te xd to trochę jednak gimbaźiarskie i to właśnie wtedy gdy piszą to ludzie
25 +.

Już inaczej jest gdy się napiszę LOL Wink Amerykańscy
emeryci nawet tego używają.

Ale odchodzimy od tematu Canelo Wink.
To ja wtedy wolę napisać polskie "beka" niż amerykańskie "lol". Big Grin

Co do walki, to liczę na KO na rudym.
Ja widząc lub słysząc LOL lub WOW dostaję odruchu wymiotnego. Te emotikony są bardziej do zaakceptowania.

Wracając jednak do walki GGG vs Canelo, uważam że bardzo ważne ze strony Gołowkina jest psychiczne przygotowanie się na wszelkiego rodzaju "niespodzianki" jakie mogą mu zafundować organizatorzy i sędziowie. Zobaczcie, co stało się z Kowalowem po walkach z Wardem. To rozbity psychicznie człowiek przebąkujący o zakończeniu kariery. Kompletnie go załatwili i wygląda, że już się z tego nie podniesie. Nie chciałbym, aby to samo stało się z Gołowkinem.
@Hugo
Mam wrażenie, że Gołowkin to jednak inny typ człowieka. Z tego co o nim czytałem, Kowalew był bardzo mocno wierzył w swoje możliwości i nie dopuszczał do siebie myśli o porażce. Gdyby pierwsze starcie z Wardem faktycznie przegrał, pewnie wpływ przegranej nie byłby tak destrukcyjny. Ale facet został ordynarnie zwałowany, co już samo w sobie mocno naruszyło go psychicznie. Druga walka, w której został znokautowany ciosem w jaja tylko dopełniła dzieła zniszczenia. Gołowkin wydaje się być bystrzejszy i mieć świadomość, że w przypadku pojedynków z kimś takim jak Klaunelo albo się go wywala, albo jego rywala - przewala.

Dlatego jeśli chce wygrać, to nie powinien polować na jakąś bombę, co robił w ostatnich walkach, tylko konsekwentnie obijać Meksykanina, licząc na to, że ten w końcu wymięknie albo padnie na skutek kumulacji. Kazach musi też być przygotowany na różne dodatkowe atrakcje, w stylu liczenia po pośliźnięciu się na plamie potu. Ciosów w dzwonki albo zapasów raczej nie przewiduję, bo to specjalność Warda i Alvarez raczej tak nie walczy Smile
Kowalow miał trudniej od Gołowkina, bo jednak przewaga techniczna była po stronie Warda i musiał szukać nokautu, lub przynajmniej nokdaunów. Gołowkin nie musi. W mojej ocenie góruje (a przynajmniej do niedawna górował) techniką nad Canelo i jest w stanie wygrać z nim na punkty w stosunku rund 9:3 lub wyżej. To dałoby co najmniej 117:111 przy uczciwym sędziowaniu, a więc wałek byłby olbrzymim skandalem. Nie sądzę, żeby na coś takiego poszli. Raczej spodziewałbym się przekrętu "na kontuzję" lub szukanie jakiegoś perfidnego pretekstu do dyskwalifikacji lub poddania. Widziałem na ringach już tak bezczelne przekręty, jak dyskwalifikacja boksera, którego cutman o sekundę przed gongiem wskoczył do ringu (Molina z Kirklandem w 2012 w Houston) lub poddanie (TKO10) ewidentnie lepszego pięściarza za odklejające się paski od rękawic (Chomicki ze Stieglitzem w Dessau w 2014). Inwencja oszustów w tej dziedzinie nie zna granic.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29
Przekierowanie