Dzisiaj cwiercfinaly +91
17:45 - 2 walki
23:45 - 2 walki
Dzis jeszcze z wazniejszych wydazen polfinaly do 81. Pierwszy o 17.30, drugi o 23.30. Czyli akurat tuz przed walkami superciezkich
Kolejny wał w ćwierćfinale 56 kg. Nikitin (Rosja) wyciągnięty za uszy w drugiej kolejnej walce. Pokrzywdzony Michael Conlan z Irlandii.
Shakur Stevenson łatwo i wysoko wygrał z Erdenebatem z Mongolii (56 kg).
Dunajcew (Rosja) i Gaibnazarow (Uzbekistan) wygrali ćwierćfinały 64 kg. Ten drugi z Garym Russellem.
Floyd Mayweather chce podpisać kontrakt z Buatsim.
Niestety, mój ulubiony bokser tej olimpiady Mathieu Bauderlique przegrał z czołowym reprezentantem boksu zajęczego, trzykrotnym mistrzem świata Julio La Cruzem. Nie potrafię zachwycać się bokserami uciekającymi po ringu przez całą walkę, a La Cruz to taki "Rigondeaux wagi półciężkiej". Myślę, że na zawodowstwie Francuz zrobi dużą karierę.
Osławiony mistrz świata Tony Yoka to kolejny ringowy zajączek, a przy tym safanduła i platfus. Z bumowatym Jordańczykiem wygrał dzięki sędziom, ratując się w 3 rundzie wypluwaniem ochraniacza. Mam już naprawdę dość "wielkich amatorskich mistrzów", których jedyną zasługa jest, że są ładnie zbudowanymi Mulatami. Niech startują w konkursach piękności, a nie w boksie. (ćwierćfinał +91kg)
Filip Hrgović uratował się przed wałkiem, nokautując Lainiera Pero z Kuby. Po pierwszej rundzie przegrywał, bo sędziowie wyżej oceniali dobrą pracę nóg (wrażenie artystyczne) uciekającego Kubańczyka. Mam nadzieję, a właściwie jestem pewien, że w półfinale Hrgović rozp..... Yokę. Dzisiaj Chorwat zaprezentował się bardzo dobrze.
La Cruz walczy okropnie, totalny pykacz ktory bije jakimis pacankami bez skretu, jednak jest bardzo ciezki do trafienia i skueczny w tym co robi, wiec przechodzi dalej
Yoka slabo, majac taka przewage w gabarytach powinien zjesc tego Jordanczyka, a on na wsteczny, chowajac sie za garda, zbiera ciosy w poldystansie. Jednak mimo wszystko nie upatrywalbym w tej walce wala. Fracuz co prawda w kiepskim stylu ale jednak wygral 1 i 2 runde.
Chorwat ladnie skosil swojego przeciwnika, choc nie oszukujmy sie Kuba nie przywiozla tu wybitnego superciezkiego
Boks zajeczy xD
Obejrzalem tylko kilka walk, ale mam dziwne wrazenie ze bokserzy baaardzo czesto uderzaja nasada rekawicy, robia zamachy prostymi rekoma bez skretu tulowia czy zgiecia reki w lokciu. Akurat trafilem na takich dziwakow (jefna lub dwie walki przed finalem ciezkiej wczoraj) czy to norma w boksi olimpijskim?
W ogole strasznie chaotyczne te walki,duzo nieprzygotowanych ciosow, spodziewalem sie czegos lepszego ale jak mowie, obejrzalem tylko kilka pojedynkow
Taki niestety jest boks amatorski [olimpijski]
Ponadto taki styl wymuszają zasady punktowania oraz rękawice.
Obok ćwierćfinałów superciężkiej i finału lekkiej ciekawym widowiskiem powinien być ćwierćfinał 64 kg z udziałem 2 Kubańczyków. Bardzo przypadł mi do gustu boksujący dla Azerbejdżanu Sotomayor. Ringowy artysta a zarazem nieobliczalny wariat wdający się w bójki z rywalami, z którymi taktyka nakazywałaby boksować na dystans. Z kolei jego rywal Toledo w barwach Kuby to taki "klasyk", jakich nie lubię. Bardzo dobry technicznie, ale w sumie nudny pykacz. Mam nadzieję, że Sotomayor zwycięży. No i półfinał w 81 kg, będący prawdziwym sprawdzianem dla Buatsiego.
Niekonieczna tak to wygląda. W pierwszych walkach jest sporo chaosu w ringu, gdzie walczą jeszcze surowi bokserzy ale z kolejnymi fazami drabinki turniejowej walki są na coraz wyższym poziomie technicznym.
Mathieu Bauderlique przechodzi do historii jako pierwszy zawodowy bokser, który wywalczył medal na olimpiadzie.
http://boxrec.com/boxer/585044
A to moje typy na dzisiejszy wieczór:
56 kg: Ramirez i Achmadaliew
64 kg: Harutunyan i Sotomayor
81 kg: Buatsi
+ 91 kg: Dżalołow i Ajagba (ale musi znokautować Dyczkę, bo na punkty wygrać mu nie dadzą)
60 kg finał: Oumiha jest ciekawszym bokserem, ale doświadczenie i własny ring zapewnia zwycięstwo Conceicao