Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Izuagbe Ugonoh
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24
Wilczku, weź się zdecyduj Big Grin Dla mnie to dobrze że Kmita grozi palcem - Ugonoh walczy póki co ze słabiakami, a spokojnie mógłby już więcej coś zdziałać. Myślałem, że wkurza Cię poziom jego miernych rywali (chyba że odniosłem mylne wrażenie to sorry). Dobrze, że Kmita powiedział co powiedział: dają mu walkę na fajnej gali, z rozpoznawalnym rywalem, który wywinduje go w rankingach, do tego jak najbardziej w jego zasięgu.
Przecież Polsat teraz wcielił się w rolę świetnego promotora, a tu nagle tekst że nie wszystko jest pewne...
No albo mają na celowniku np. umowę z Furym/Wilderem na walkę w ciągu pół roku, albo nie wiem co.
PBN z Wachem to najlepsze co mogło Izu spotkac na tym etapie kariery.
Tak mi się wydaje.
Dobrze Kmita prawi,trzeba wiedziec kto rozdaje karty w tym rozdaniu.
(13-09-2016 07:21 AM)Gogolius napisał(a): [ -> ]Wilczku, weź się zdecyduj Big Grin
Ponieważ z jednej strony uważam, że ktoś powinien podkręcić tempo kariery Izu - z drugiej strony nie podoba mi się zbyt wielka ingerencja korporacji w sport. Podobało by się komuś, gdyby koncern sponsorujący powiedzmy Bayern Monachium decydował, gdzie i z kim ma zagrać Lewandowski? Od tego są trenerzy i menadżer zawodnika. Ale boks niestety jest już tak zdemoralizowany, że nikogo to już nawet nie wzrusza, że ktoś z zewnątrz zbyt nachalnie ingeruje w karierę zawodnika.

(13-09-2016 07:21 AM)Gogolius napisał(a): [ -> ]Dla mnie to dobrze że Kmita grozi palcem
A nie można zrobić tego inaczej, innym tonem? Inaczej niż poprzez szantaż? Ja rozumiem, że ci od nadmiaru monet nie są już ludźmi i liczą się dla nich tylko zyski ale właśnie w imię tych zysków powinni myśleć bardziej dalekowzrocznie a nie tylko na długość czubka swojego własnego nosa. A, co gdy Izu wypłynie na szerokie wody i zacznie robić wielką karierę? Nigdy nie należy skreślać ludzi z potencjalną możliwością rozwoju. Wtedy taki Ugonoh może pokazać środkowy palec, kiedy to polsat będzie potrzebował Izu bardziej niż teraz Izu potrzebuje polsat. Wydaje się to niewiarygodne ale w życiu różnie bywa i lepiej nie palić mostu niepotrzebnym szantażem.
Ponieważ wiadomo już, że Izu nie wystąpi na listopadowej PBN, proponuję przenieść tutaj ciekawą dyskusję na temat zagadkowych decyzji jego promotorów i jego dalszych perspektyw. Sposób prowadzenia Ugonoha wydaje mi się dość dziwny. Efektownie tłucze bumów, ale unika poważniejszych wyzwań, a niedługo skończy przecież 30 lat. Nawet w wadze ciężkiej to już pora najwyższa na wyjście z brodziku i spróbowanie sił na głębszej wodzie. Jest to tym dziwniejsze, że lider jego grupy Joseph Parker jest prowadzony bardzo odważnie, a ma lat dopiero 24. Gdyby choć Ugonoh dostawał na rywali pięściarzy rozbitych uprzednio przez Parkera (Haumono, Martz, Bergman, Meehan, Tupou, Saglam, Pettaway), to byłoby można mówić o godnych rywalach. Jednak czarnoskóry Polak rodem ze Szczecina mierzy się z jakimiś latynoskimi spaślakami, Afrykanami z Hongkongu i tym podobną bokserską sieczką. Z jednej strony zyskał rozpoznawalność w świecie, ale z drugiej ewidentnie od lat drepcze w miejscu. Odmowa walki z Wachem na PBN wzmogła podejrzenia, czy nasz sympatyczny Izu nie jest przypadkiem obciążony jakąś poważną ukrytą wadą w rodzaju szklanej szczęki lub słabej psychiki. Jeżeli tak właśnie by było, to wtedy rzeczywiście najlepsze co może zrobić, to wyśrubować bilans na bumach i zrobić jednorazowy skok na kasę jak np. Arnold Gjergjaj z Davidem Haye'em. Ja jednak ciągle mam nadzieję, że Izu Ugonoh wybrakiem nie jest i doczekamy się co najmniej kilku dużych walk z jego udziałem.
(13-09-2016 10:39 PM)Hugo napisał(a): [ -> ]zyskał rozpoznawalność w świecie
Nie przesadzajmy z tą rozpoznawalnością. Gdyby był rozpoznawalny, to już zainteresowałby się nim jakiś sensowny promotor. A zaistniał on na razie tylko w świadomości garstki największych fanów boksu, którzy oglądają nawet walki bumów.
@Metzger
Jeżeli pojawiają się takie filmiki: https://www.youtube.com/watch?v=ld3veUjS8vY
i takie blogi: http://boxning.blogspot.com/2013/11/top-...pects.html
tworzone nie przez Polaków, a ludzi być może gdzieś z drugiego końca świata, to znaczy że Ugonoha zaczyna być widać. Myślę, że do tego przyczynia się jego doskonała imponująca muskulatura, a nie tylko wątpliwej jakości osiągnięcia bokserskie.
Być może też jest taka możliwość, że dogadali się z Joshuą, że w razie ewentualnej porażki Parkera na dobrowolną Antek weźmie Izu a ten się zgodził ale postawił warunek, że do tego czasu Izu ma mieć zero w rekordzie. Więc woleli nie ryzykować z tym Wachem. Wiem to trochę fantazja ale ostatecznie i takiej opcji nie można wykluczyć.
Izu z Joshua moze conajwyzej zawalczyc o mistrzostwo Nigerii, kiedy obaj juz beda na finiszu swoich karier
Izu jest dość rozpoznawalny, miał przecież w ESPN czy gdzieś nagrody za nokaut miesiąca czy czegoś. Nie był to na pewno poziom jakiegoś journeymana tylko już koleś z szerokiego zaplecza.

Dla mnie powody ominięcia Wacha są dwa:

- fatalny mankament bokserski Izu, ale nie potrafię sobie wyobrazić co to może być. Może szklanka jak Seth Mitchell? No bo sorry, ale Wach to WYMARZONY rywal dla każdego prospekta w HW. Znane nazwisko, pretendent do pasa mistrzowskiego, nieruchawy, surowy - no nic tylko brać. Chyba tylko waty w rękawicach mu brakuje by być idealnym rywalem dla każdego.

- coś lepszego na horyzoncie. Tak jak Szpilka odpuścił ciekawą i fajną ofertę walki z Mansourem bo trafił mu się title-shot od Wildera. Może faktycznie jest jakieś uzgodnienie w tle z Joshuą i Parkerem, może pojedynek ze zwycięzcą Fury-Ruiz o pretendenta do WBO?
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24
Przekierowanie