Ja nie jestem wielkim entuzjastą Hughie'ego i widziałbym szanse dla Izu, ale nienormalnym dla mnie jest, dlaczego jego sztab planuje walkę na za miesiąc/dwa, podczas gdy Gregory Tony i tak będzie niezłym sprawdzianem. Szpilka się na takim planowaniu wyłożył, a pomógł mu w tym Mike Mollo.
OK, sprawdziłem tego Tony'ego na boxrec'u. Szału nie ma. Jednak i tak mnie to dziwi. Pierw obijanie bumow co 2-3 miesiące, a nagle chcą walk z gośćmi o zdecydowanie dodatnim rekordzie w przeciągu <60 dni.
Izu sie moze na tym wylozyc. Sorry ale ja nadal nie wiem co ten gosc potrafi. Zdecydowanie lepiej byloby dla niego rozlozyc Wacha, ktory jeszcze cos znaczy. Joshua a nawet mlodszy Fury to osoby z czołówki i nawet z Hughiem nie widze szans dla Polaka.
Walka Joshua - Ugonoh to dobry pomysł z marketingowego punktu widzenia. Przynajmniej 3 grupy w UK powinny być nią bardzo zainteresowane:
- brytyjska Polonia
- diaspora nigeryjska
- brytyjska słabo wykształcona tłuszcza spragniona bicia Polaków. Dla takich ciemniaków Ugonoh to równie rdzennie polskie nazwisko, jak Kowalski. Dopiero podczas walki ci mniej pijani połapaliby się, że ten Polak jakiś nietypowy.
Ten Gregory Tony to kawał byka. Wyższy od Izu, ciekawe jak on sobie z nim poradzi. Przypuszczam, że ta walka może nie być dla Izu bułką z masłem i może określić aktualny niezbyt wysoki poziom Ugonoha. Zresztą zobaczymy. Obym się mylił.