A ja bym psow nie wieszal. Skoro dostal propozycje i ja przyjal to jego sprawa. Nawet jak dojdzie do finalu w co watpie to ile mu to zajmie? 3 miesiace?
To nie jest roczna odsiadka czy polroczona kontuzja z rehabilitacja ktora powstrzyma mu kariere.
Druga kwestia to sam trening - z tego co opowiadaja dziesiatki uczestnikow ten trening to prawdziwy wycisk dzien w dzien. Z rytmu wiec nie wypadnie, a mysle ze kazdemu bokserowi przyda sie kilkutygodniowe odbicie od silowni i skupienie sie na pracy nog.
Mayweather tez tanczyl i w niczym mu to nie przeszkodzilo
Oczywiscie jak po TzG Izu dostanie dwoch bumow i z czolowka zmierzy sie w 2018 to troche slabo.
Izu niszczy swojego rywala w pierwszej minucie walki pojedynczym prawym.
Dobry koniec roku, paski WBO (i to już dwa) w jego posiadaniu.
Izu świetnie wygląda - jak jakiś heros a na tle bumów wręcz świeci oślepiającym blaskiem. Jednakże konieczna jest jak najszybsza weryfikacja z kimś ze środka stawki, a później z topu. Zastanawiam się, jak z odpornością Izu na ciosy i jak z jego psychiką? Coś mi się wydaje, że może nie mieć serca do walki, gdy te wejdą na wyższe poziomy.
Bardzo wszechstronny gość.
Świetny artykuł. I nie natrafiłem w nim na nic przynudzającego.
Z konkurencji, krótki wywiad z Izu:
■Jak wyglądają przygotowania do "Tańca z Gwiazdami"?
Izuagbe Ugonoh: Wydaje mi się, że nieźle. Na początku tańczę tango, choć na razie wszystko jest dla mnie nowe. Trenuję do programu już dwa tygodnie i powiem, że nieźle to daje w kość.
■Są efekty treningów?
Na szczęście tak i na szczęście mam jeszcze trochę czasu, zanim zaczną się programy na żywo. Zaczynam się w tym odnajdywać, pierwszy układ już mam, teraz trzeba go doszlifować. W mojej głowie już tańczę.
■Oprócz treningów tanecznych, czasami zaglądasz na salę bokserską. Zdradzisz z kim będziesz pracował nad podtrzymaniem formy w czasie programu?
To będzie Robert Złotkowski. Teraz byłem kilka razy na sali bokserskiej sam, ponieważ czekam aż Robertowi zdejmą gips z nogi.
■To będzie chyba trochę inna szkoła od tego, co robisz na treningach z Kevinem Barrym?
Tak, ale idea tych treningów jest inna. Taniec tańcem, ale trzeba uderzać. Pod tym względem mój układ nerwowy będzie pamiętał jak się zadaje ciosy. Muszę o to dbać. To nie będą żadne mocne treningi, po prostu będą zaglądał na salę dwa razy w tygodniu, żeby nie tęsknić za boksem, ani nie mieć przesytu.
■Czy Kevin Barry w jakiś sposób nadzoruje ten proces?
Nie, on po prostu chce, żebym uderzał.
■W najbliższym czasie w Polsce będzie dużo gal bokserskich. Wybierasz się na którąś?
Tak, zabieram swoją partnerkę taneczną do Legionowa, żeby pokazać jej na czym polega twarda sportowa rywalizacja. Liczę na fajną galę i dobrą walkę wieczoru.