Joshua pewnie zechce z nim walczyć. Ogólnie Chisora posiada nazwisko, więc na pewno dostanie jeszcze kilka ciekawych ofert.
Z topem nie ma już szans, ale kilku prospektów może jeszcze sprawdzić. Pytanie tylko brzmi, czy Dereckowi zechce się robić za gatekeepera?
(30-11-2014 03:12 PM)Sander napisał(a): [ -> ]Z kim byście teraz Chisorę zestawili?
Pulew, Chambers, Arreola, Głazkow, Perez. Ale obawiam się, że Chisora jest już kompletnie zajechany i jest o krok od zostania journeymanem.
Szczerze to nie chciałbym oglądać już tak męczącego Chisory w ringu, nie ukrywam że był jednym z moich ulubionych ciężkich,
No ale Nazwisko jeszcze ma, Powinni zestawić pojedynek z Lucasem Brownem, Dereck mógłby przetestować Australliczyka .
Myślę, że dla Parkera za wcześnie na Chisorę. To jest duży talent, ale poza tym wątły 23-latek (skończy 23 w styczniu) i trzeba go prowadzić bardzo ostrożnie, póki nie okrzepnie fizycznie. Jedno ciężkie ko i może być po nim. Ja chętnie skonfrontowałbym Chisorę z kimś z niepokonanych osiłków w rodzaju Browne'a, Tepera lub Gjergjaja. Wczorajsza walka pokazała, że Fury mu wybitnie nie leży, ale bynajmniej nie stawia to Chisory w roli journeymana. Może jeszcze trochę namieszać w HW.
Chrisore chętnie zobaczyłbym z Arreolom, obaj mieli by swoje atuty i myślę że stworzyli by fajną walkę.
Chisora już od pewnego czasu pokazuje różne niepokojące symptomy, ale że jest z nim aż tak źle to nie myślałem. Porażka z Furym nie jest żadną niespodzianką, ale to w jakim stylu przegrał z Furym, który boksował na 20% i zadał może 10 mocnych ciosów w tej walce, jest bardzo niepokojące. Gdzie się podział ten zawodnik, który prał Heleniusa i prawie zamęczył Kliczkę ciągłą presją? Bardzo źle to wygląda. Bardzo szybko się skończył Dereck. Nie wiem czy jest sens dalszego ryzykowania zdrowia tylko po to żeby być ekskluzywnym testerem. Fajnie się go oglądało, jego styl w najlepszym wydaniu to był powiew dawnych lat wagi ciężkiej, ale jak to ma wyglądać tak jak teraz to lepiej skończyć. Co innego przegrać, a co innego przegrać w takim stylu.
Po walce twarz Derrecka wyglądała na strasznie obitą, w życiu bym nie przypuszczał, że można być tak rozbitym po takiej walce, w której Fury uderzył go mocno ze trzy razy, a tak to go sobie klepał.
Ja ciągle czekam na jakiś komunikat od obozu Chisory, jak już po 3-4 rundach było szeptanie w narożniku to tam musiało wyjść coś paskudnego.
Inna rzecz, że już starszy Fury ogłosi, że Tyson nie trenował prawie cały miesiąc przed walką bo go choroba rozłożyła i doszedł do siebie dopiero w czwartek.
Taki Chisora to tylko na Adamka.
Pomyliles tematy, Rourke "walczyl" na gali w moskwie a nie przed Furym i Chisora