Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Chisora-Fury II
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35
[Obrazek: 1173611_735747579790106_1536233773_n.jpg]
WAR DELBOY!!!
Stawiam na Fury'ego mimo, że będę trzymał kciuki za Chisorę i mam nadzieje, że mnie pozytywnie zaskoczy. Chisora wydaje mi się, że nie jest już tym samym zawodnikiem co w walce z Kliczko chociaż kto go tam wie... on jest specjalistą w walce z dwumetrowymi drągalami a z takimi od walki z Kliczko nie miał okazji stać w ringu. Gdyby Dereck miał mocniejszy cios to pewnie postawiłbym na niego przez KO bez dwóch zdań, ale, że Chisora do najmocniej bijących nie należy to... w każdym razie mega ciekawa walka.
Ten Fury jaki jest to jest i wielu ma go za durnia i słabiutkiego boksera ze szklanką ale doborem rywali imponuje. Był już Chisora, był Johnson, był Cunningham, była dogadana walka z Haye'm a teraz rewanż z Chisorą... Szacunek.
@Sander
Tylko żaden z tych pięściarzy w momencie walki z Furym nie był w czołówce... rywale Fury'ego są dobierani niby odważnie, ale z drugiej strony bezpiecznie. Tak naprawdę tylko ta walka z Chisorą była prawdziwym testem na początku kariery obu. Johnson... pokonanie Kevina nie należy do najtrudniejszych zadań. Cunningham było wiadomo, że w końcu Fury go dopadnie zwłaszcza, że Steve nie miał oprócz szybkości i wyszkolenia technicznego głównego argumentu czyli ciosu.
(19-03-2014 09:57 PM)RedHawk napisał(a): [ -> ]Tylko żaden z tych pięściarzy w momencie walki z Furym nie był w czołówce...

Nigdzie nie napisałem, że tak było co jednak w ogóle nie zmienia faktu, że były to odważne wybory. Cunningham był po "pokonaniu" Adamka, walka z innym silnym prospektem Chisorą (to, że Dereck nie zrobił formy to co innego) też jest godna pochwały, Kevin Johnson wówczas nie był tak rozleniwiony jak dziś a co do Haye'a to przecież ten gość był tak gloryfikowany na niektórych forach - czego to on miał nie zrobić z Fury'm a od długiego czasu Haye to był silny nr 3 za Ukraińcami. A gdy Chisora wrócił na ścieżkę wygranych walk to znów dochodzi do ich pojedynku. W sumie pojedynek bokserów którzy nikomu nie odmawiają.
@Sander
Nie wiem dlaczego policzyłeś mu walkę z Haye'm.... do walki nie doszło więc nie wiadomo jak to było, czy to była odwaga czy głupota zaślepiona górą forsy, którą dostałby Fury za walkę z Davidem. A Cunningham tak pisałem był teoretycznie bezpiecznym wyborem. Kwestia, w której rundzie w końcu go Fury dopadnie.
Oczywiście Haye tylko w kategorii wyborów jest brany pod uwagę a nie w kwestii tego jak Fury z nim wyglądał w ringu Wink

Co do Cunninghama pełna zgoda - ogromna różnica warunków, rywal z niższej kategorii i bez ciosu - Fury mógł czuć się bardzo pewnie wówczas a wygrał jak dla mnie dzięki sile fizycznej, wyczerpał Steve'a i skończył. Jak by jednak nie było to podoba mi się sposób prowadzenia Tysona.
@Sander
Wygrał dzięki sile fizycznej i klinczom bo tylko w taki sposób mógł wygrać. ''Boksując'' ze Stevem nie miałby szans. Fury jest prowadzony ok, ale moim zdaniem ten niby pogromca bumów Deontay Wilder miał ostatnio przeciwnika, który jest na trochę wyższym poziomie niż (wtedy) Chisora, Johnson czy Cunningham chociaż to też kwestia stylów.
[Obrazek: 1959537_499418546829260_1014753954_n.jpg]

Promocja trwa!!! Czekam na filmiki..Big Grin

To chyba nowe co? Bo juz nie wiem..
Fury siedzi, Chisora siedzi a stół kto wprawił w ruch?
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35
Przekierowanie