Forum - BOKSER.ORG

Bardzo źle to wygląda u Krzyśka jak na razie.

Przyznam się, że nie doceniałem Drozda. Brawa dla niego. Zabrakło dynamicznych ciosów na tułów na początku walki. Wróci jeszcze, zobaczycie.

Szkoda, Drozd był zbyt mocny.Zabrakło argumentów na równą walkę, a co dopiero zwycięstwo.

Obawiałem się, że Drozd może wygrać na punkty, ale nie spodziewałem się takiej dominacji. 118-109 na mojej karcie. Szkoda, że straciliśmy jedyny tytuł mistrzowski.

Potwierdziły się moje przewidywania, o których już tutaj nie chciałem wspominać albo wspomniałem tylko delikatnie, ale nie myślałem, że Diablo wypadnie aż tak słabo. Spodziewałem się jednak jakiejś dramaturgii, kilku kryzysów Drozda, jakiegoś zagrożenia, jakiegokolwiek... A to przecież nie był jakiś kosmiczny występ Grigorija, bo walczył zachowawczo i to było może trzy czwarte jego możliwości.

Katastrofa. Diablo najgorszy w życiu został wręcz ośmieszony przez Drozda. Statystyka ciosów 256:67 oddaje w tym przypadku przebieg walki. Diablo tragicznie wolny. Czyżby przetrenowany? Do tego fatalna taktyka. Jak można walczyć na dystans z kimś o wiele lepszym technicznie? To było kopanie się z koniem. Przygotowanie i taktyka Włodarczyka w tej walce dyskredytują Łapina jako trenera. Ten człowiek ma pierdolca i każdego swojego boksera i z każdym przeciwnikiem ustawia jako kontrboksera.

Dlaczego Włodarczyk padł w ogóle na deski? I co mu się stało w dalszej części walki, że zachowywał się jakby miał połamaną czaszkę? On już zupełnie nie miał ochoty walczyć. Tak jakby miał na prawdę złamaną szczękę albo inną kość twarzy. Tylko pytanie po czym. Ciekawe też czy Włodarczyk po tej walce też powie, że oddzieliła ona mężczyzn od chłopców.

Jak wygrać, jak się tak mało ciosów zadaje? Drozd znakomity, szybki i aktywny, dziś nie do ruszenia. Diablo kompletnie zdominowany.

Wydaje mi się, że trochę przeceniono zwycięstwa nad podstarzałym Greenem i niesprawdzonym Czakijew. Te walki przecież i tak nie były spacerkiem. Spekulacje, że Włodarczyk sobie zbije Drozda pod koniec rundy to niestety przerost patriotycznego optymizmu nad rozsądkiem. Zobaczyliśmy dzisiaj jakie są braki w boksie Diablo. On i tak sporo osiągnął bazując na samej sile. Nie zwracając uwagę na to, że Włodarczyk to Polak trzeba powiedzieć, że mistrzem był raczej najsłabszym w tej kategorii...

Drozd porusza się, jakby był dwie wagi niżej. Bardzo solidna walka w jego wykonianiu, a co do Włodara, chyba w pewnym momencie siadł kondycyjnie. Może od tych kilku ciosów na tułów...
Przykro mi niezmiernie, ale Diabeł nie pokazał prawie wcale swoich atutów, ponieważ Grigorij zneutralizował je swoimi klinczami. Nie mam jednak pretensji i jestem wdzięczny za to, że był mistrzem przez parę lat.