Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Moskwa 27.09.2014
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21
O kurde, walki w Polsacie Sport. Za bardzo mnie to nie urządza, bo nie mam tego kanału a nawet płatne transmisje na Iplii mają 10 FPS, więc trochę słabo. No ale nie ma PPV, to dopiero.
@Krychu
No i się chyba zdziwiłeś, w sumie tak jak ja. Odpuścili tę galę pewnie pewnie z powodu Polsat Boxing Night, no i KSW 29 w grudniu, które też będzie w PPV.
Gdyby każdą galę puszczali w ppv, mało kto by boks na polsacie oglądał.
Im blizej do walki tym widze jeszcze wieksze szanse na to ze Diablo ubije Drozda. Mam wrazenie ze akcje Rosjanina skoczyly za wysoko po walce z Masternakiem, ktory jednak nie jest tak super jak sie zapowiadalo.
Krzysiu pewnie punktowo bedzie przegrywal, ale w koncu trafi i nie odpusci.

Oboz Lebedeva nie wierzy w swojego boksera, albo sie mocno asekuruja. Podobnie wypowiedzial sie Sillach - wszyscy gadaja o nokaucie w drugiej polowie walki.
Ciekawe czy ten pojedynek faktycznie dojdzie do skutku Wink
Moja wizja i jakieś tam przewidywania na walki w Moskwie, tekst który zamieściłem na boxing.pl.



Krzysztof Włodarczyk (49-2, 35 KO) i Paweł Kołodziej (33-0, 18 KO) są już w Moskwie. W sobotę wyjdą do ringu w Pałacu Sportu walczyć o mistrzowskie pasy w kategorii junior ciężkiej. Jeden i drugi za rywala ma Rosjanina, jeden i drugi jest Polakiem, jeden i drugi ma marzenia. Niestety w momencie gdy przechodzimy do aspektów czysto sportowych podobieństwa obu panów się kończą, chyba nie trzeba nikogo przekonywać, że Włodarczyk i Kołodziej wystartują w sobotę z zupełnie innego pułapu?

Włodarczyk to mistrz świata federacji WBC, pięściarz zaprawiony w bojach, lubujący się w dramatycznych walkach na terenie rywala. W Moskwie nic go nie może zaskoczyć. Wyjdzie i zrobi swoje, o tym by presja splątała mu nogi, a klasa przeciwnika sparaliżowała ręce nie ma mowy. Krzysztof to stary wyjadacz, który z niejednego pieca chleb jadł. Grigorij Drozd, który spróbuje odebrać mu mistrzowski pas to z pewnością solidny i niebezpieczny przeciwnik, ale faworytem w tym starciu na pewno nie jest. Zastopowanie Mateusza Masternaka, to żadne osiągnięcie przy tym co choćby z Rachimem Czakijewem zrobił "Diablo". Polak nie ma choćby jednego powodu. by nie wyjść do ringu jak po swoje. Praktycznie zawsze przy okazji walk Włodarczyka towarzyszy nam nutka niepokoju, obawy, jak wiemy Krzysiek lubi długo wchodzić w walkę, wyczekać i podmęczyć rywala, ale najczęściej na końcu to jego ręka idzie w górę, ta sama ręka którą potrafi strasznie mocno uderzyć, ta sama którą rozbił Danny'ego Greena, rozbił Fragomeniego, Czakijewa i ta sama, którą według mnie rozbije Grigorija Drozda.

W drugiej walce, która będzie nas bardzo interesować niestety tylu powodów do optymizmu nie mamy. Denis Lebiediew, który zaboksuje z Pawłem Kołodziejem o pas WBA World, to uznana firma w kategorii junior ciężkiej. Bokser, który dawał bardzo twarde i wyrównane walki takim pięściarzom jak Marco Huck czy Guillermo Jones. Pięściarz inteligentny, doświadczony z silnym uderzeniem. Kołodziej nazywany jest typowym "Wojakiem". Imponujący rekord w którym nie sposób doszukać się znanych nazwisk. Dziesięć lat zawodowej kariery, 33 lata na karku, 33 walki i ani jednego poważnego sprawdzianu - przeskok z rywali klasy Richarda Halla czy Anthony'ego Ikeji'ego na kogoś pokroju Lebiediewa według mnie nie może zakończyć się sukcesem. Dysproporcja umiejętności, doświadczenia i talentu do boksu jest tutaj bardzo wyraźna. Oczywiście, wielu entuzjastów talentu Pawła Kołodzieja wskazuje na znakomite warunki fizyczne Polaka. Dostrzegam to i w tej kwestii nie ma pola do dyskusji, "Harnaś" jest wyższy od swojego rywala, dysponuje większym zasięgiem, ale czy do tej pory w jakiejkolwiek walce mogliśmy zobaczyć, że rzeczywiście potrafi dobrze z tych warunków korzystać? Możemy powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, że Rosjanin będzie miał kłopot z jabem Kołodzieja? Czy możemy powiedzieć, że Denis będzie miał kłopot z wejściem do półdystansu, z ominięciem lewej ręki rywala? Według mnie nie...

Osobiście powrót Polaków do Warszawy z jednym pasem uznam za sukces, taki remis brałbym dziś w ciemno. Ale liczę przede wszytkim na to, że nasi pięściarze pokażą w Moskwie nasze narodowe cechy, którymi szczycimy się od lat. Mam nadzieję, że zobaczę między linami ludzi, którzy mają w sobie pasję, mają odwagę, mają wiarę i nie poddadzą się choćby wydarzenia w ringu przybierały mocno niekorzystny przebieg. O Włodarczyka jestem spokojny, mam nadzieję, że Paweł nie powtórzy występu Andrzeja Wawrzyka z walki z Alexandrem Powietkinem, że nie da się zjeść tremie, że wyjdzie z jasnym konkretnym planem, że da z siebie wszystko. Dziś kiedy stosunki na linii Polska - Rosja są tak napięte, gdy Rosyjski siatkarz Spiridonow "strzela" do Polskich kibiców, dziś nie macie wyjścia - panowie pokażcie jaja, musicie!
Wrócimy z pasem, Diablo nie pęka Wink
O Kołodzieju już pisałem - jedzie tam po zarobek.

Czy orientuje się ktoś o której godzinie będą walczyć Polacy?
Gala w Polsat Sport startuje podobno od 18. W dodatku walczą w systemie Lebiediew vs Kołodziej - inna walka - Diablo vs Drozd - był to warunek Łapina (choć boxrec pokazuje to w innej kolejności), dzięki temu będzie mógł przygotować obydwu bokserów do walki. Więc pewnie pokażą ze cztery walki na antenie czyli Kołodziej koło 19, a Diablo około 21. Tak myślę.
@Sander
Bardzo fajny tekst, z wyjątkiem ostatniego zdania. To jest boks, rozdzielmy go od polityki.


Jak dla mnie Diablo jest faworytem, zresztą przed walką z Czakijewem też w niego wierzyłem.
Co do Kołodzieja to liczę, że da z siebie wszystko. Nawet jak nie wróci z pasem, ale zostawi w ringu serce to zasłuży na szacunek.
Wczoraj jak na dekoracji francuski libero rosyjskiego pochodzenia Grebiennikow "strzelał" do publiczności, to nikt nie robił z tego afery. Wiadomo, że Spirydonow to cham i ogólnie twarz myślą niezmęczona, ale raban w związku z tym gestem jest mocno niewspółmierny. W NHL wielu hokeistów stosuje ten gest mimo, że Amerykanie podobnie jak Rosjanie też strzelają do ludzi i to w wielu rejonach świata.


Gala zapowiada się świetnie. Liczę, że wrócimy z jednym pasem. Drozd ma naprawdę małe szanse z Włodarczykiem. Owszem, kondycję ma lepszą niż Green i Czakijew, ale obrona pozostawia wiele do życzenia i najprawdopodobniej przynajmniej jedną bombę wyłapie, a jak wyłapie to padnie jak poprzedni rywale Krzysztofa. Osobiście obstawiam, że w 7-8 rundzie będzie już po wszystkim. Kołodziej z kolei nie ma najmniejszych szans i spodziewam się powtórki z Wawrzyka tylko w jeszcze szybszym wydaniu, bo Lebiediew w przeciwieństwie do Powietkina nie lubi bawić się z rywalami tylko od początku rusza z pełną mocą, tym bardziej, że Kołodziej na początku pojedynku jest zawsze strasznie spięty. To jego jedyna wspólna cecha z Gołotą.
Sander
Oby oby tak wcześnie, bo tv mam tylko do 22.00, a chciałbym Diabła zobaczyć. I mała uwaga (a może moje czepialstwo Tongue ), ale zawsze mnie coś takiego kłuje w oczy, sam nie wiem dlaczego Smile Nie pisze się "Rosyjski siatkarz" tylko "rosyjski siatkarz", bo jest to przymiotnik Big Grin Ale tekst bardzo dobry!
Mam nadzieję, że wrócimy z Moskwy z jednym pasem. Bo na dwa naprawdę nie mamy co liczyć.

Pakman
Co do tego Grebennikova, to nietrudno zauważyć, że to była paroda gestu Spiridonova... Jenia jest naprawdę w porządku chłopak i do tego genialny libero.
Co do Spiridonova...
http://m.sport.pl/siatkowka/1,117638,166...lakow.html
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21
Przekierowanie