17-02-2018, 06:13 PM
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39
17-02-2018, 08:26 PM
A co można było powiedzieć o Floyd - Conor? tak samo..
17-02-2018, 09:43 PM
Zgadzam się, tylko Conor jest w pełni zdrowia. Mike to rozbitek z poważnymi problemami neurologicznymi. Jak on do chuja przechodzi badania lekarskie?
https://www.youtube.com/watch?v=-cfMQ2e7uUc
https://www.youtube.com/watch?v=-cfMQ2e7uUc
17-02-2018, 11:28 PM
Nie powiem ci tego, ja już napisałem, ta walka jest tylko po to żeby Manny zrobił pierwsze ko
od walki z Cotto, to dano mu gościa którego musi przewrócić, bo jest już tak rozbity, nokaut
podnieśie tylko hype na kolejną walkę Pacmana. Sam bym chciał lepszego rywala, ale cóż
takie czasy.
od walki z Cotto, to dano mu gościa którego musi przewrócić, bo jest już tak rozbity, nokaut
podnieśie tylko hype na kolejną walkę Pacmana. Sam bym chciał lepszego rywala, ale cóż
takie czasy.
24-02-2018, 12:58 AM
Arum daje Mannemu dwa nazwiska na jesień do wyboru,
ma wybrać z kim chcę walczyć, Łomaczenko lub Crawford.
https://www.badlefthook.com/2018/2/22/17...lomachenko
ma wybrać z kim chcę walczyć, Łomaczenko lub Crawford.
https://www.badlefthook.com/2018/2/22/17...lomachenko
24-02-2018, 12:36 PM
Ten to ma dobrze... (Pacquiao)
02-03-2018, 05:29 PM
Pacquiao nie zaboksuje na gali Crawford vs Horn.
Aquiles Zonio, jeden z doradców Manny'ego Pacquiao (59-7-2, 38 KO) zdradził powód, dla którego
Filipińczyk nie zgodził się wystąpić na gali, która odbędzie się 14 kwietnia w Las Vegas. Pięściarz
wspierany przez swoje najbliższe otoczenie, nie chciał boksować na imprezie, której główną atrakcją
byłaby walka wieczoru z udziałem Jeffa Horna (18-0-1, 12 KO).
Pacquiao boksował z Hornem w lipcu ubiegłego roku. Po kontrowersyjnej decyzji sędziów,
Australijczyk wygrał jednogłośnie na punkty, odbierając "Pac Manowi" pas WBO wagi półśredniej.
- Ta propozycja obrażała Pacquiao. Dlaczego on miałby boksować jako przystawka do walki
zawodnika, którego już pokonał? Przecież cały świat widział, że Manny'ego w tamtym pojedynku
sędziowie oszukali - tłumaczy Zonio.
Horn na kwietniowej gali skrzyżuje rękawice z Terencem Crawfordem. Rywalem Pacquiao miał być z
kolei Mike Alvarado.
rp.pl
Aquiles Zonio, jeden z doradców Manny'ego Pacquiao (59-7-2, 38 KO) zdradził powód, dla którego
Filipińczyk nie zgodził się wystąpić na gali, która odbędzie się 14 kwietnia w Las Vegas. Pięściarz
wspierany przez swoje najbliższe otoczenie, nie chciał boksować na imprezie, której główną atrakcją
byłaby walka wieczoru z udziałem Jeffa Horna (18-0-1, 12 KO).
Pacquiao boksował z Hornem w lipcu ubiegłego roku. Po kontrowersyjnej decyzji sędziów,
Australijczyk wygrał jednogłośnie na punkty, odbierając "Pac Manowi" pas WBO wagi półśredniej.
- Ta propozycja obrażała Pacquiao. Dlaczego on miałby boksować jako przystawka do walki
zawodnika, którego już pokonał? Przecież cały świat widział, że Manny'ego w tamtym pojedynku
sędziowie oszukali - tłumaczy Zonio.
Horn na kwietniowej gali skrzyżuje rękawice z Terencem Crawfordem. Rywalem Pacquiao miał być z
kolei Mike Alvarado.
rp.pl
06-03-2018, 08:26 PM
Manny Pacquiao (59-7-2, 38 KO) odmówił walki w kwietniu,
ale jeszcze pierwszym półroczu powróci między liny. Sławny
Filipińczyk ma zaprezentować się kibicom w Malezji na
przełomie maja i czerwca.
Kwietniowym przeciwnikiem "Pac-Mana" miał być Mike
Alvarado. Wielokrotny mistrz przyznaje, że zamiana wyjdzie
kibicom tylko na dobre, bo naprzeciw niego ma stanąć ktoś
znacznie groźniejszy.
W ostatnim wywiadzie Pacquiao wspomniał o dwóch
kandydatach na rywala. Chodzi o Lucasa Martina Matthysse
(39-4, 36 KO) oraz Danny'ego Garcię (34-1, 20 KO).
- Jeśli nie uda się w maju, to może trzeci weekend czerwca.
Przygotowania na pewno nie będą kolidować z moją pracą w
roli senatora - zapewnił Filipińczyk.
ale jeszcze pierwszym półroczu powróci między liny. Sławny
Filipińczyk ma zaprezentować się kibicom w Malezji na
przełomie maja i czerwca.
Kwietniowym przeciwnikiem "Pac-Mana" miał być Mike
Alvarado. Wielokrotny mistrz przyznaje, że zamiana wyjdzie
kibicom tylko na dobre, bo naprzeciw niego ma stanąć ktoś
znacznie groźniejszy.
W ostatnim wywiadzie Pacquiao wspomniał o dwóch
kandydatach na rywala. Chodzi o Lucasa Martina Matthysse
(39-4, 36 KO) oraz Danny'ego Garcię (34-1, 20 KO).
- Jeśli nie uda się w maju, to może trzeci weekend czerwca.
Przygotowania na pewno nie będą kolidować z moją pracą w
roli senatora - zapewnił Filipińczyk.
08-03-2018, 10:58 PM
Pacman pod banderą własnej grupy, o kilka lat za późno Manny, ale podoba mi
się że chociaż raz postawił się Dziadkowi Bobowi i odciął się od walki z Alvarado
poprzedzającej występ Crawforda, wybrał sobie Matthysse za rywala. W dodatku
twierdzi że nie będzie faworytem tego pojedynku.
Manny Pacquiao (59-7-2, 38 KO) potwierdził, że jego kolejnym rywalem będzie znany z nokautującego uderzenia i
raczej unikany przez innych Lucas Martin Matthysse (39-4, 36 KO). Sławny Filipińczyk otwiera przy okazji własną grupę
promocyjną - MP Promotions. Od teraz prawdopodobnie będzie promował sam siebie.
Argentyński puncher pod koniec stycznia nokautując w ósmej rundzie Tewę Kirama zdobył pas WBA Regular wagi półśredniej.
W pierwszej obronie "wicemistrzostwa świata" ma spotkać się właśnie z Mannym.
Pojedynek zaplanowano na 24 czerwca w Kuala Lumpur.
- Podoba mi się agresywny styl prezentowany przez Matthysse, tego właśnie chcę i potrzebuję.
Z takim przeciwnikiem porwiemy kibiców.
Argentyńczyk jest w ringu bardzo agresywny, ale przy tym walczy czysto i nie fauluje.
Czeka mnie trudna przeprawa z prawdziwym artystą nokautu, ale nie mogę się już
doczekać, by znów założyć mistrzowski pas. Nie jestem faworytem w tej konfrontacji
jednak będę trenował bardzo ciężko. Motywacji mi na pewno nie zabraknie - stwierdził "Pac-Man".
Dla Pacquiao będzie to powrót po niespodziewanej, wyjazdowej porażce w Australii
z Jeffem Hornem w lipcu ubiegłego roku. Prawie roczna przerwa, blisko czterdziestki
na karku, a naprzeciw taki mocarz jak Matthysse? Trzeba przyznać, że Manny zawsze miał... jaja. Będzie ciekawie!
się że chociaż raz postawił się Dziadkowi Bobowi i odciął się od walki z Alvarado
poprzedzającej występ Crawforda, wybrał sobie Matthysse za rywala. W dodatku
twierdzi że nie będzie faworytem tego pojedynku.
Manny Pacquiao (59-7-2, 38 KO) potwierdził, że jego kolejnym rywalem będzie znany z nokautującego uderzenia i
raczej unikany przez innych Lucas Martin Matthysse (39-4, 36 KO). Sławny Filipińczyk otwiera przy okazji własną grupę
promocyjną - MP Promotions. Od teraz prawdopodobnie będzie promował sam siebie.
Argentyński puncher pod koniec stycznia nokautując w ósmej rundzie Tewę Kirama zdobył pas WBA Regular wagi półśredniej.
W pierwszej obronie "wicemistrzostwa świata" ma spotkać się właśnie z Mannym.
Pojedynek zaplanowano na 24 czerwca w Kuala Lumpur.
- Podoba mi się agresywny styl prezentowany przez Matthysse, tego właśnie chcę i potrzebuję.
Z takim przeciwnikiem porwiemy kibiców.
Argentyńczyk jest w ringu bardzo agresywny, ale przy tym walczy czysto i nie fauluje.
Czeka mnie trudna przeprawa z prawdziwym artystą nokautu, ale nie mogę się już
doczekać, by znów założyć mistrzowski pas. Nie jestem faworytem w tej konfrontacji
jednak będę trenował bardzo ciężko. Motywacji mi na pewno nie zabraknie - stwierdził "Pac-Man".
Dla Pacquiao będzie to powrót po niespodziewanej, wyjazdowej porażce w Australii
z Jeffem Hornem w lipcu ubiegłego roku. Prawie roczna przerwa, blisko czterdziestki
na karku, a naprzeciw taki mocarz jak Matthysse? Trzeba przyznać, że Manny zawsze miał... jaja. Będzie ciekawie!
09-03-2018, 10:03 AM
Na początku myślałem, że chodzi o jakiś rozbrat z Arumem, ale Bob mówi wprost ze będzie wspierał organizację walki pod kątem logistycznym, natomiast typową promocją ma zająć się Manny.
Sam Arum powątpiewa jednak w tę walkę.
Co by nie mówić, starcie Matthysse - Pacquiao prezentuje się świetnie.
Sam Arum powątpiewa jednak w tę walkę.
Co by nie mówić, starcie Matthysse - Pacquiao prezentuje się świetnie.