Roach chyba wie co mówi. Własnie dlatego, że przez większość swojej kariery Pacquiao walczył w zbyt wysokiej kategorii i nie musiał osłabiać organizmu zbijaniem wagi jego forma teraz mimo zaawansowanego wieku jak na lżejsze kategorie prezentuje sie wciąż świetnie. Nawet kiedyś Adamek wspominał że zbijanie wagi mocno eksploatuje boksera i miedzy innymi dlatego najdłuższe kariery mają bokserzy wagi ciężkiej
Manny Pacquiao (58-6-2, 38 KO) jeszcze wiosną zapowiadał możliwe zakończenie kariery, ale teraz chyba na dobre porzucił myśli o sportowej emeryturze. Filipińczyk myśli nawet o rewanżu z Floydem Mayweatherem Jr.
- Zaprosiłem Mayweathera na moją sobotnią walkę z Jessie Vargasem. Mam nadzieję, że on przyjdzie, ja zaprezentuje się w ringu z dobrej strony, a w przyszłym roku stoczymy rewanż. Jesteśmy to winni kibicom, bo nasza pierwsza walka nie dostarczyła tylu emocji, ilu powinna - mówi "Pac Man".
Do pierwszej walki Mayweathera z Pacquiao doszło w maju ubiegłego roku. Amerykanin wygrał wysoko na punkty a kilka miesięcy później zakończył swoją przygodę z zawodowymi ringami. Co jakiś czas pojawiają się jednak informacje dotyczące jego powrotu na ring.
- W pierwszej walce byłem kontuzjowany. Nie mogłem pokazać tego co potrafię. Bardzo chciałbym, żeby doszło do naszej drugiej walki - podsumowuje Pacquiao.
Ciekawe czy wysłał mu zaproszenia Pacman z messengera czy może z WhatsApp
w końcu numerami się wymienili
podczas meczu koszykówki.
Wątpię aby Floyd przyszedł obejrzeć występ Pacquiao
ale w końcu gali nie transmituje HBO to kto wie...
Jak to jest w Las Vegas to w sumie co mu szkodzi podejść, wpuszczą go bez problemu. Miło ze strony Manny'ego.
Floyd i gala Top Rank
Prędzej poszedł by na gay party.
Ostatnio zakopali topór wojenny, więc może i się przejdzie
Floyd nie zwykł oglądać walk innych zawodników, nawet w tv, chyba że tych których sam prowadzi .
Ale gdyby się już pojawił , to pomyślał bym naprawdę że byłby chętny na rewanż z Pacmanem.
Być może
Broner będzie następnym rywalem Pacquiao. I tak szczerze to już bym wolał taką walkę niż rewanż z Mayweatherem.
A ja nie.
Walka z Mayweatherem nosić będzie miano wyrównanego starcia, do tego to ciągle walka dwóch zajebistych bokserów.
Walka z Bronerem w 147 to wyraźne zwycięstwo Pac-Mana. Walka w 140 bardziej równa, ale Manny dalej ogromnym faworytem.
Większym niż Money z Pac-Manem.
Inna rzecz, że walka się sprzeda a Manny zarobi - ale są lepsi rywale dla Filipińczyka: Crawford w 140lbs, Arum gada z Haymonem więc może Porter albo Brook. Może Khan. Każdy lepszy niż Broner.
Też bym wolał np. z Brookiem ale Bronera i tak bardziej wolę niż powrót Moneya. Jak już zakończył karierę to niech siedzi na tej emeryturze i zabawia się w promotorkę czy w co tam chce się zabawiać. A, co do ich poprzedniej walki zwanej stulecia to dla mnie było to wielkie rozczarowanie.