Forum - BOKSER.ORG

A co myślicie o piątej walce z Marquezem ?,nie wiadomo jak z powrotem Juana na ring,ale jeśli on by na takie coś poszedł to Manny chyba też.

Ja myślę, że Manny będzie powoli kończył. Może faktycznie jakaś walka na Filipinach. Głupio odchodzić po porażce, może będzie ktoś na poziomie Riosa/Algieriego. Zajebista kariera, nie powinien się rozmieniać na drobne.

Co do JMM - jeśli ten byłby a) zdrowy b) chętny to myślę, że każdy by z chęcią obejrzał taki pojedynek, to rodzaj kotleta który można odgrzewać i odgrzewać

Mnie by nie zdziwiło, jakby Arum zestawił go z Provodnikovem - łatwa walka, znany rywal, potencjał na mordobicie. I zarobią i powalczą (choć wg mnie Manny robi Provo tak samo jak Riosa).

Matthysse, Maidana, Chaves, Vargas, Brook, Khan, Thurman, Guerrero, Garcia można wymieniać długo.

Thurman i Brook są zbyt wielcy.
Na rzeźników pokroju Maidany czy Matthsse nikt go nie puści. Guerrero i Garcia to inna bajka promotorska.

Vargas, Khan, Chaves

Dobiorą kolejnego Algieriego albo Riosa i jeszcze pewnie catchweight w Makao.

zobaczyłbym chętnie jak obija Bronera

Taki na nowo narodzony chrześcijanin a niestety kłamie, jak z nut:

Pacquaio grożą poważne konsekwencje. Filipińczyk zataił przed komisją kontuzję

No jak na kogoś kto jest uważany za Matkę Teresę i Dziewicę Maryję w jednym to rzeczywiście dosyć dużo kłamie

Po walce wyszło, że znienawidzony cwaniak i bogacz Floyd ma więcej klasy.

Po prostu nigdy nie udawał świętoszka i był sobą. Lepiej cały czas być sobą i być niezbyt lubianym, niż udawać świętego a wyjść na... tego na kogo wychodzi teraz Pacquiao, czyli kłamcę, krętacza i hipokrytę bez honoru niepotrafiącego znieść porażki.