To już nawet nie chodzi o walkę z Floydem. Pacquiao nie dość, że da się dalej doić to jeszcze zablokował sobie w tym momencie karierę. Nie ma z kim walczyć. Walki z Bradleyem już nikt nie kupi. Marquez może jeszcze przejdzie ten ostatni raz. A potem co? Vargas, z którym zrobi 100 tys PPV? Provodnikov mający tego samego trenera? Nie ma absolutnie żadnego argumentu za tym żeby Pacman przedłużał ten kontrakt. Ale najwidoczniej do inteligentnych nie zależy, trudno tu odnieść inne wrażenie.
Keith Thurman mu rzuca wyzwanie, Broner się pluje - to że Floyd nie lubi Aruma nie znaczy, że inni bokserzy z showtime nie zmierzą się z Pac Manem. No i zawsze jest to zejście do niższej kategorii (co nie zmienia faktu, że bez Boba Aruma Manny miałby większy wybór).
Pacquiao wróci później od Floyda bo w Listopadzie na gali w Makao.
Wcześniej w Makao odbędą się jeszcze dwie gale Top Rank z Donaire, a potem Rigo i Schiming.
Ewidentnie czekaja na zwyciezce JMM-Alvarado.
No to mamy rywala dla Manny'ego na najblizsza potyczke. JMM nie zgodzil sie na piata walke, a TR zanegowalo teorie notorycznych rewanzy PacMana i rywalem czolowego zawodnika polsredniej bedzie...Algieri.
Sensacyjny pogromca Provodnikova stawial warunki (nie zgodzil sie na wstepny milion mimo ze za Provo dostal rekordowe dla siebie 100 tys.), ale ostatecznie jest porozumienie.
Dla mnie walka ta mialaby sens w jednym przypadku: gdyby byla w junior polsredniej i PacMan mialby okazje zdobyc pelnoprawny pas tej dywizji (bo z Hattonem zyskal The Ring i IBO).
Walka jednak bedzie w 147 a stawka pas WBO nalezacy do Filipinczyka.
Ze sportowego punktu widzenia - dno.
Podobnie z biznesowego -> to bardzo ryzykowna gala bo ma byc w ppv i sytuacje ratuje tylko to ze walka bedzie w Macau a dosc tanie ppv moze zostac sukcesem przy masowym wykupie. Ale wynik ponad 300 tys. bedzie sukcesem chyba ze zrobia koszt 10$
Jest szansa na nokaut na Algierim, ale ogolnie pierwsza od daaawnnaaaaa walka Pacquaio, ktora interesuje mnie bardzo malo.
Z jednej strony Algieri pokazuje ze Manny nie jest skazany ciagle na tych samych rywali (choc sam spadl z nieba w obecnej sytuacji),a z drugiej jest dowodem ze ciezko o klasowego rywala dla Filipinczyka.
Jako ciekawostke dodam ze Provo bardzo burzy o te walke atakujac TR ze Manny ma parasolochronny (tez mi odkrycie) i on nadawalby sie lepiej. No coz, z Algierim bedzie wiecej pykania ale dyskusja nie ma sensu skoro Provo stracil pas.
Bardzo lubię Pacmana, ale walka z Algierim to niestety nic ciekawego. Szkoda, ale MP się kończy i pewnie chce w miarę łatwych walk. Do wielkiej walki z Floydem nie dojdzie i winię za to obie strony. Niestety Manny wybrał łatwą drogę i został u Aruma.
Ja już wolę walkę z Algierim niż z Provodnikovem czyli walką wieloletnich sparingpartnerów i dobrych znajomych z Roachem biegającym od narożnika do narożnika podczas przerw. Czyli po prostu kicz, kit i ściema dekady jeżeli chodzi o gale PPV. Walka z Algierim ma wiele 'ale', szczególnie wagę, ale już lepsze to niż robienie z ludzi debili walką z Provo. Pacman zastopował ostatnie tchnienia kariery przedłużając kontrakt z Arumem, bo współpracę Aruma i De La Hoyi to można sobie między bajki włożyć.
Kim przepraszam jest Pan Algieri? I co zrobił poza pokonaniem Provodnikowa? I jak to w sumie było, że jeden sędzia dał Provodnikowi 117-1?? a dwójka punktowała temu Alegriemu 114-112? Nie jestem w temacie więc jakby ktoś mógłby mi przybliżyć sylwetkę najbliższego przeciwnika Pacmana to bd wdzięczny.
Sędzia, który punktował 117-110 dla Provodnikova powinien zostać pozbawiony licencji. Algieri to taki "uniwersalny" zawodnik sztuk walki, walczył trochę tu, trochę tam, w każdym razie na zawodowych ringach sztuk walki ma bilans 40-0. Utalentowany zawodnik, dobry technik, ale jeszcze nie do końca ułożony. Walka z Pacquiao pokazuje tylko, w jakiej sytuacji jest Filipińczyk i że nie ma absolutnie żadnych opcji. Przedłużając kontrakt z Arumem Pacquiao zablokował sobie karierę.
Algieri ma fajny styl, wyprowadza dużo ciosów w których nie ma zbyt wiele siły, ale pozowoliły mu one wypunktować Prowodnikowa mimo, że Chirs bardzo długo walczył z kontuzją oka. Jeżeli będzie trzymał cios Pacmana, to ich walka może być bardzo widowiskowa.