Za Scotta
Faktycznie śmiesznie to brzmi. "Za co? Za Airicha?"
Ale nie o to mi chodziło.
1. Wladimir Kliczko
2. Bermane Stiverne
3. Kubrat Pulev
4. Bryant Jennings
5. Tyson Fury
6. Dereck Chisora
7. Aleksander Povietkin(+2)
8. Steve Cunningam
9. Carlos Takam(-2)
10. Vyacheslav Glazkov
Povietkin wygrał z Takamem więc zamieniają się miejscami. Jak dla mnie Povietkin nie pokazał aż tyle żeby awansować wyżej, bo poza nokautem pokazał też że jest do wyboksowania przez kogoś kto jest bokserem "bardziej" niż Takam, który jest pół bokserem pół kulturystą i jest bardzo ograniczony kondycyjnie przez swoją budowę. Jednak mimo to pokazał się z bardzo dobrej strony, a na początku walki wyglądał wręcz świetnie, więc z 10 na pewno nie wypada. Dwunastek na wysokim poziomie pewnie nigdy nie zawalczy, bo wątpię żeby miał podjąć kroki aby pozbyć się tych wszystkich kilogramów, ale mimo to na ósemki czy nawet dziesiątki z "wiceczołówką" go stać.
1. Wladimir Kliczko
2. Bermane Stiverne
3. Kubrat Pulev
4. Bryant Jennings
5. Tyson Fury
6. Dereck Chisora
7. Aleksander Povietkin
8. Steve Cunningam
9. Carlos Takam
10. Mike Perez(!)
Wartość Adamka została brutalnie zweryfikowana przez kogoś takiego jak Szpilka, więc pozycja Glazkova w dziesiątce oparta na zwycięstwie z Adamkiem traci sens. Co ciekawe nie ma kogo wstawić na to 10 miejsce i w moim rankingu pojawia się Perez, mimo że przegrał z Jenningsem. Nie zrobił w tej walce wiele więcej ponad pchanie się sadłem, ale jednak nadal jest to lepszy zawodnik niż inni, których można by tu wziąć po uwagę, jak np. Czagajew, Ruiz Jr, Wilder, Arreola, Browne, Solis itp.
1.Wladimir Klitschko
2.Bermane Stiverne
3.Deontay Wilder
4.Bryant Jennings
5.Tyson Fury
6.Alexander Povetkin
7.Kubrat Pulev
8.Dereck Chisora
9.Artur Szpilka
10.Vyacheslav Glazkov
Tutaj utożsamianie się mentalne zapewne decyduje o takim miejscu dla Szpilki
To RedHawk, on ma Wildera na trzecim
Mój ranking nie podlega dyskusji. Skonsultowałem go z samym Januszem Kostyrą.
Sądząc po miejscach Wildera i Szpilki to ranking @RedHawka to ranking przyszłości...
W sensie że w przyszłości będzie się pisać rankingi do góry nogami tak? Tak że pierwsza dziesiątka będzie ostatnią?