20-12-2015, 09:39 PM
1. Fury - nie może być inaczej
2. Kliczko - mimo wszystko nadal pokona wszystkich którzy nie będą mieli warunków fizycznych żeby zawalczyć jak Fury, poza tym nie widzi mi się spychanie go na koniec pierwszej piątki po pierwszej porażce do dekady
3. Povietkin - mimo porażki z Kliczką i kilku słabych walk, Takam i Perez przed czasem to wystarczające argumenty
4. Oritz - wszystko widzieliśmy wczoraj, mało kto może liczyć na przetrwanie z nim dystansu, a co dopiero na wygraną
5. Wilder - jeden Stiverne który zapomniał pić podczas obozu i dwie nieprzekonujące walki z Moliną i Duhaupasem to mniej niż osiągnięcia Povietkina czy takie zwycięstwo nad Jenningsem jak to Ortiza. Zielony pasek nie ma tu nic do rzeczy i nic nie znaczy
Kolejnych można sobie dobrać według uznania. Można podzielić na zweryfikowanych - Glazkov, Pulev, Jennings, Teper(?), Stiverne, Takam i niezweryfikowanych - Joshua, Parker, Ruiz, Martin, ewentualnie jeszcze być może nadal groźnych weteranów - Thomspon, Czagajew, Chisora.
2. Kliczko - mimo wszystko nadal pokona wszystkich którzy nie będą mieli warunków fizycznych żeby zawalczyć jak Fury, poza tym nie widzi mi się spychanie go na koniec pierwszej piątki po pierwszej porażce do dekady
3. Povietkin - mimo porażki z Kliczką i kilku słabych walk, Takam i Perez przed czasem to wystarczające argumenty
4. Oritz - wszystko widzieliśmy wczoraj, mało kto może liczyć na przetrwanie z nim dystansu, a co dopiero na wygraną
5. Wilder - jeden Stiverne który zapomniał pić podczas obozu i dwie nieprzekonujące walki z Moliną i Duhaupasem to mniej niż osiągnięcia Povietkina czy takie zwycięstwo nad Jenningsem jak to Ortiza. Zielony pasek nie ma tu nic do rzeczy i nic nie znaczy
Kolejnych można sobie dobrać według uznania. Można podzielić na zweryfikowanych - Glazkov, Pulev, Jennings, Teper(?), Stiverne, Takam i niezweryfikowanych - Joshua, Parker, Ruiz, Martin, ewentualnie jeszcze być może nadal groźnych weteranów - Thomspon, Czagajew, Chisora.