12-09-2018, 01:17 PM
Temat szeroki, niby znany a dalej jest tak samo.
Pamiętam jak byłem młody i oglądałem walkę Khana z jakimś cieniakiem (aż sprawdzę w boxrec, żeby się dowiedzieć w jakich to latach oglądałem boksy jako nieświadomy kibic - chyba Scott Lawton pod koniec 2007) i byłem oburzony, że już przed walką było wiadomo że Khan dostanie gruby hajs a jego rywal ochłapy. Zawsze uważałem, że powinna być kwota dla wygranego i kwota dla przegranego.
No ale boks to biznes...
Co do Szpilki - to był element szerszego planu pod tytułem "Artur w USA" czyli bardzo duży hajs rozdzielony na walki z bumami + Wilder. W sumie chyba plan nie wypalił, a Szpilka się jednak inwestorom nie spłacił.
Pomysł z płaceniem dodatkowego hajsu przez stacje jest spoko, ale umówmy się że stacja płaci z wyprzedzeniem za walkę i dostaje produkt na którym potem zarabia. Gdybym był takim szefem tv to z drugiej strony oczekiwałbym odszkodowania od bokserów, którzy wręcz przeciwnie - uśpili moich widzów nudną pykaniną (nie mówiąc już o jakichś odwołanych walkach, pozostaniem w narożniku po 3 rundach itd.)
A jeszcze tak precyzując temat wynagrodzeń i telewizji, to sama gala okazała się niewypałem gdyż oglądało ją między 400 (Kownacki-Martic) a 650 tysięcy (walka wieczoru) widzów.
Pamiętam jak byłem młody i oglądałem walkę Khana z jakimś cieniakiem (aż sprawdzę w boxrec, żeby się dowiedzieć w jakich to latach oglądałem boksy jako nieświadomy kibic - chyba Scott Lawton pod koniec 2007) i byłem oburzony, że już przed walką było wiadomo że Khan dostanie gruby hajs a jego rywal ochłapy. Zawsze uważałem, że powinna być kwota dla wygranego i kwota dla przegranego.
No ale boks to biznes...
Co do Szpilki - to był element szerszego planu pod tytułem "Artur w USA" czyli bardzo duży hajs rozdzielony na walki z bumami + Wilder. W sumie chyba plan nie wypalił, a Szpilka się jednak inwestorom nie spłacił.
Pomysł z płaceniem dodatkowego hajsu przez stacje jest spoko, ale umówmy się że stacja płaci z wyprzedzeniem za walkę i dostaje produkt na którym potem zarabia. Gdybym był takim szefem tv to z drugiej strony oczekiwałbym odszkodowania od bokserów, którzy wręcz przeciwnie - uśpili moich widzów nudną pykaniną (nie mówiąc już o jakichś odwołanych walkach, pozostaniem w narożniku po 3 rundach itd.)
A jeszcze tak precyzując temat wynagrodzeń i telewizji, to sama gala okazała się niewypałem gdyż oglądało ją między 400 (Kownacki-Martic) a 650 tysięcy (walka wieczoru) widzów.